Otrzymane komentarze dla użytkownika zfiesz, strona 920
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
zabij mnie, ale widzę jedną :)
-
zdrowe podejście:) lepiej młodego organizmu na zbyt duze przeciazenia zdrowotne nie narażać:)
-
Są reguły : kraje z malarią, żółtą febrą, dengą itp. nie są bezpieczne, a te bez tych wynalazków są :) To są moje własne reguły :)
-
a ja musze Ci powiedziec ze wlasnie w Turcji sama wyladowalam w szpitalu...chyba nie ma regul co "bezpieczne"..sa za to statystyki; ja mysle jednak, ze jak sie ma przytrafic to sie przytrafi bez wzgledu na to co bys nie robil aby tego uniknac
ja raczej podchodze do tego jak zfiesz
@zfiesz: jasne ze znow sie nie dogadalismy-na przyszlosc : ja uzywam stwierdzenia 'prymitywny' w sensie, ze jednak wiekszosc kraju nie bedzie miala tzw 'luksusu' w postaci standardu hotelu Fairmont i swietnie wyposazonego szpitala co pare metrow.
Nie wiem czy wiesz np ze w Zambii jest jeden szpital na promil 300km i jasne, ze jest on wyposazony na poziomie amerykanskiego uniwersyteckiego osrodka medycznego ale jesli Twoje dziecko ugryzie jakis lokalny waz albo przetnie sobie wieksza tetnice to lepiej by bylo abys Ty sam wiedzial co zrobic. Pisze o Zambii bo nie mam danych odnosnie Kenii:)
-
Proszę bardzo:
Mariachis bawią, następne wynalazki to nie bardzo moja stylistyka i nie jest to przypadek, w którym kicz mi się podoba. Lila i Lhasa bardzo zmysłowe i filmowe (El desierto sprawdź, mnie się pokazuje brak video).
El tren całkiem odlotowe! Ogólnie w Hecho en Monterrey bardzo fajne wynalazki (ale przy Frijolero pojawia się kolejny dziwny komunikat: not available in your country. Może chwilowy bug).
Chilanga banda bardzo rozrywkowe, podoba się, zdumiewa mnie też ilość fanów na YT.
Esta vez też unavailable.
Bogowie z Guadalajary i Julka to już też nie moje klimaty raczej.
Ale ogólnie szacun za wpis i tyle linków.
-
Mam nadzieję, że się dowie. Ja jestem po środku, do Wietnamu go nie ciągnę, ale paszport już ma i w Turcji był.:) Wydaje mi się, że to jest ten rozsądny kompromis :)
-
@bobi: odwaracasz kota ogonem! po prostu rozbawiło mnie twoje (stereotypowe) stwierdzenie, że jak kenia, to prymitywnie. mnie do luksusu nie ciągnie, ale to nie ma nic do rzeczy.
inna sprawa, żde jadąc gdzieś z dzieckiem, na pewno starałbym się zapewnić mu komfort większy niż ten, którego oczekuję dla siebie.
@voyager: z malarią i lekami zabezpieczającymi sprawa jest kontrowersyjna. ale za cienki jestem, żeby się na ten temat mądrzyć. poza tym nie sugeruję, ze masz jechać z dzieckiem do dżungli, tylko że nadgorliwość jest równie niezdrowa jak nieodpowiedzialność. inna sprawa, że sami lekarze uważają, że zbytnie trzymanie dzieci "pod kloszem", wbrew pozorom, nie do końca im służy. nevermind... ważne, żeby adrian od małego wiedział, że swiat jest piękny:-)
-
Ja to wiem :)
-
Zgadzam sie z Toba Voyager. Wez tez pod uwage, ze nawet lecac samolotem na Majorke Twoje dziecko moze powaznie zachorowac: wszystko co jest przenoszone droga kropelkowa(wszyscy siedza w malej zamknietej puszce bez odpowiedniej wentylacji czy chocby wlasciwego odkazania samolotu przed startem). Dziecko zazwyczaj jest nie tylko ruchliwe ale i dotyka rekami absolutnie wszystkiego a pozniej wsadza te rece do buzi...
-
pewnie moga:-)
ale to przeciez co niektorzy tutaj byli "uwrazliwieni" na luksusy tudziez prymitywizm nie ja, ha ha
-
zabij mnie, ale widzę jedną :)
-
zdrowe podejście:) lepiej młodego organizmu na zbyt duze przeciazenia zdrowotne nie narażać:)
-
Są reguły : kraje z malarią, żółtą febrą, dengą itp. nie są bezpieczne, a te bez tych wynalazków są :) To są moje własne reguły :)
-
a ja musze Ci powiedziec ze wlasnie w Turcji sama wyladowalam w szpitalu...chyba nie ma regul co "bezpieczne"..sa za to statystyki; ja mysle jednak, ze jak sie ma przytrafic to sie przytrafi bez wzgledu na to co bys nie robil aby tego uniknac
ja raczej podchodze do tego jak zfiesz
@zfiesz: jasne ze znow sie nie dogadalismy-na przyszlosc : ja uzywam stwierdzenia 'prymitywny' w sensie, ze jednak wiekszosc kraju nie bedzie miala tzw 'luksusu' w postaci standardu hotelu Fairmont i swietnie wyposazonego szpitala co pare metrow.
Nie wiem czy wiesz np ze w Zambii jest jeden szpital na promil 300km i jasne, ze jest on wyposazony na poziomie amerykanskiego uniwersyteckiego osrodka medycznego ale jesli Twoje dziecko ugryzie jakis lokalny waz albo przetnie sobie wieksza tetnice to lepiej by bylo abys Ty sam wiedzial co zrobic. Pisze o Zambii bo nie mam danych odnosnie Kenii:) -
Proszę bardzo:
Mariachis bawią, następne wynalazki to nie bardzo moja stylistyka i nie jest to przypadek, w którym kicz mi się podoba. Lila i Lhasa bardzo zmysłowe i filmowe (El desierto sprawdź, mnie się pokazuje brak video).
El tren całkiem odlotowe! Ogólnie w Hecho en Monterrey bardzo fajne wynalazki (ale przy Frijolero pojawia się kolejny dziwny komunikat: not available in your country. Może chwilowy bug).
Chilanga banda bardzo rozrywkowe, podoba się, zdumiewa mnie też ilość fanów na YT.
Esta vez też unavailable.
Bogowie z Guadalajary i Julka to już też nie moje klimaty raczej.
Ale ogólnie szacun za wpis i tyle linków.
-
Mam nadzieję, że się dowie. Ja jestem po środku, do Wietnamu go nie ciągnę, ale paszport już ma i w Turcji był.:) Wydaje mi się, że to jest ten rozsądny kompromis :)
-
@bobi: odwaracasz kota ogonem! po prostu rozbawiło mnie twoje (stereotypowe) stwierdzenie, że jak kenia, to prymitywnie. mnie do luksusu nie ciągnie, ale to nie ma nic do rzeczy.
inna sprawa, żde jadąc gdzieś z dzieckiem, na pewno starałbym się zapewnić mu komfort większy niż ten, którego oczekuję dla siebie.
@voyager: z malarią i lekami zabezpieczającymi sprawa jest kontrowersyjna. ale za cienki jestem, żeby się na ten temat mądrzyć. poza tym nie sugeruję, ze masz jechać z dzieckiem do dżungli, tylko że nadgorliwość jest równie niezdrowa jak nieodpowiedzialność. inna sprawa, że sami lekarze uważają, że zbytnie trzymanie dzieci "pod kloszem", wbrew pozorom, nie do końca im służy. nevermind... ważne, żeby adrian od małego wiedział, że swiat jest piękny:-) -
Ja to wiem :)
-
Zgadzam sie z Toba Voyager. Wez tez pod uwage, ze nawet lecac samolotem na Majorke Twoje dziecko moze powaznie zachorowac: wszystko co jest przenoszone droga kropelkowa(wszyscy siedza w malej zamknietej puszce bez odpowiedniej wentylacji czy chocby wlasciwego odkazania samolotu przed startem). Dziecko zazwyczaj jest nie tylko ruchliwe ale i dotyka rekami absolutnie wszystkiego a pozniej wsadza te rece do buzi...
-
pewnie moga:-)
ale to przeciez co niektorzy tutaj byli "uwrazliwieni" na luksusy tudziez prymitywizm nie ja, ha ha