Podróż Madera - raj na oceanie - Wrażenia ze stolicy.



Skoro dziś piątek to jedziemy do Funchal, stolicy wyspy i jej największego miasta. Jedną z największych atrakcji Funchal jest targ Mercado dos Lavradores, który właśnie w piątek wygląda najbardziej okazale. I od targu zaczynamy. Najpierw trafiamy do działu rybnego, gdzie wybór jest imponujący począwszy od rekina po espadę, wyjątkowo brzydką z wyglądu i wyjątkowo smaczną. Espada występuje tylko w okolicach Madery oraz Japonii i do tego na dużych głębokościach ok.900m pod powierzchnią wody.  Espada com banana (espada w bananach) to potrawa ‘narodowa’ na Maderze. Po dziale rybnym, kolej na owoce. Tu dopiero jest egzotyka! Nawet nie mam pojęcia jak duża część ze sprzedawanych owoców się nazywa. Królową jest marakuja, której jest na Maderze 28 gatunków. Największym zaskoczeniem są jednak krzyżówki czyli np. skrzyżowanie ananasa i banana, marakui i pomidora czy mango z pomarańczą. Prawdziwa uczta dla oczu i podniebienia bo każdy sprzedawca namawia do spróbowania tych specjałów. Trochę zaskakuje nachalność tutejszych handlowców, wprawdzie gorąco namawiają tylko na spróbowanie, licząc na ewentualny zakup. W żadnym innym miejscu na wyspie nie spotyka się z jakąkolwiek nachalnością. Mieszkańcy Madery zawsze są bezinteresowni, poradzą, pomogą, do tego mili i uprzejmi. To może być szokiem dla kogoś kto ma w pamięci podróż po Egipcie, Maroku czy chociażby Turcji. Z torbą owoców pod pachą ruszyliśmy dalej. Tuż obok hali targowej znajduje się najładniejsza uliczka najstarszej dzielnicy Funchal Rua de Santa Maria. Tu wzrok przyciągają drzwi budynków, które w ramach artystycznego projektu pomalowali uznani artyści z całego świata. Byliśmy przed południem stąd efekt tego projektu mogliśmy podziwiać w pełnej krasie gdyż liczne knajpki i galerie które się tu znajdują były jeszcze zamknięte. Po otwarciu drzwi lokali efekt jest już słabszy ale uliczka z pustej i sennej robi się gwarna i klimatyczna. Co lepsze? To już zależy kto co lubi. Z dzielnicy Zona Velha jedziemy kolejką linową ponad dachami Funchal na Monte. Aktualnie to przedmieścia Funchal. Tu znajduje się jeden z najważniejszych kościołów na wyspie Igreja Nossa Senhora de Monte. Spod kościoła można zjechać na sankach w dół do Funchal. To jedna z większych atrakcji wyspy. Wsiada się do wiklinowego toboganu a dwóch panów ubranych na biało w słomkowych kapeluszach rozpędza sanki i dalej w dół krętymi uliczkami. Oczywiście zanim się wsiądzie do sanek trzeba zapłacić i to nie mało ale czy nie warto by zjechać na sankach w środku lata?! Mi się bardzo podobało…  Po zjeździe, przy punkcie z pamiątkami zauważyliśmy osobę łudząco podobną do pewnego bardzo znanego polskiego aktora. Okazało się, że to On we własnej osobie i też przed chwilą zjechał sankami. Nie odmówiliśmy sobie przyjemności krótkiej rozmowy i wspólnej fotki. Aktor też nam nie odmówił. Zaraz jednak został przywołany przez pilotkę do grupy z którą odbywał wycieczkę. Po chwili podeszła do nas właścicielka sklepu z pamiątkami, portugalka i zapytała kto to był? Wszyscy robili sobie z nim zdjęcia to ona też sobie zrobiła ale nie ma pojęcia kto to jest. Wytłumaczyliśmy, że to jeden z największych polskich aktorów a pani na to, że w takim razie zaraz wrzuca to zdjęcie na stronę facebookową sklepu… Idąc do centrum Funchal każdy z nas wspominał z jakiej roli pamięta aktora. Znamienne, że każdy wymieniał inne filmy… Ze względu na szacunek dla jego osoby, bo nie jest to typ celebryty, który znany jest z tasiemcowych seriali bądź kolorowych gazet, nie wymienię nazwiska a pamiątkowe zdjęcie pozostanie jedynie głęboko w rodzinnym albumie… A z panem aktorem mieliśmy przyjemność spotkać się ponownie na lotnisku i podczas powrotnego lotu do kraju.

Jeszcze kilka godzin powłóczyliśmy się po Funchal ale nic już nie przebiło przedpołudniowych atrakcji. No może jedynie bolo de caco. To sprzedawana na ulicach przekąska, tradycyjny chlebek portugalski w formie kanapki podawany na ciepło z masłem czosnkowym i różnymi nadzieniami. Pycha. 

  • Funchal
  • Na straganie w dzień targowy
  • Może espadę?
  • a może rekina?
  • Mercado dos Lavradores
  • Mercado dos Lavradores
  • Mercado dos Lavradores
  • Malowane drzwi na Rua de Santa Maria
  • Malowane drzwi na Rua de Santa Maria
  • Malowane drzwi na Rua de Santa Maria
  • Zona Velha
  • Podróż kolejką na Monte
  • Podróż kolejką na Monte
  • Igreja Nossa Senhora de Monte
  • w oczekiwaniu na klientów
  • no to w dół
  • gustowny souvenir z wyspy
  • uliczki Funchal
  • Katedra Sé
  • Azulejos
  • Zarco - odkrywca Madery
  • pobłądzili?
  • Funchal
  • Funchal
  • Do wyboru do koloru
  • Rua de Santa Maria
  • Rua de Santa Maria