Komentarze użytkownika zfiesz, strona 696
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
i? chlup? :-)
-
no fakt... zielono jest... i to chyba przez cały rok, ale nigdy nie zwróciłem uwagi (mieszkam w tym domu dopiero trzy lata;-) szkoda tylko, że tak późno sobie o nich przypomniałem... kwitną chyba od tygodnia... teraz pochmurno ciągle i efekt słabu...
-
już się bałem, że mi się na oczy rzuciło... ale wolałem nie pytać:-)
-
a to co? (bo ja na kwiatkach sie nie znam raczej:-)
-
no ale masz jeszcze "świat":-) namierzysz...
-
wiesz... ja miałem wtedy kilka lat, więc nie bardzo mi zależało na urokliwych zakątkach. ale kto wie... może pewnego dnia jeszcze do borów zawitam, zeby ich poszukać...
-
znaczy... chmurki za szybko się ruszały? :-)
-
wygląda jak "kopiuj-wklej" jednego/kilku kawałków....
-
ok, z tymi horyzontami sie zagalopowałem;-)
-
to ja w takim razie poproszę o widoczki z okolic ocypla:-) za dzieciaka każdej jesieni jeździłem tam ze staruszkami na jakiś zlot... juz dokladnie nie pamiętam, ale to chyba były zloty PZM-otu... satruszkowie bawili się na baletach, a dzieciaki... oczywiście po kryjomu:-) ...ganiały po lesie i nad jeziorem... ech... to se ne vrati:-)
-
i? chlup? :-)
-
no fakt... zielono jest... i to chyba przez cały rok, ale nigdy nie zwróciłem uwagi (mieszkam w tym domu dopiero trzy lata;-) szkoda tylko, że tak późno sobie o nich przypomniałem... kwitną chyba od tygodnia... teraz pochmurno ciągle i efekt słabu...
-
już się bałem, że mi się na oczy rzuciło... ale wolałem nie pytać:-)
-
a to co? (bo ja na kwiatkach sie nie znam raczej:-)
-
no ale masz jeszcze "świat":-) namierzysz...
-
wiesz... ja miałem wtedy kilka lat, więc nie bardzo mi zależało na urokliwych zakątkach. ale kto wie... może pewnego dnia jeszcze do borów zawitam, zeby ich poszukać...
-
znaczy... chmurki za szybko się ruszały? :-)
-
wygląda jak "kopiuj-wklej" jednego/kilku kawałków....
-
ok, z tymi horyzontami sie zagalopowałem;-)
-
to ja w takim razie poproszę o widoczki z okolic ocypla:-) za dzieciaka każdej jesieni jeździłem tam ze staruszkami na jakiś zlot... juz dokladnie nie pamiętam, ale to chyba były zloty PZM-otu... satruszkowie bawili się na baletach, a dzieciaki... oczywiście po kryjomu:-) ...ganiały po lesie i nad jeziorem... ech... to se ne vrati:-)