Otrzymane komentarze dla użytkownika bartek_sleczka, strona 469

Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka

  1. voyager747
    voyager747 (14.10.2010 22:31)
    Ja nie robię pstryk, pstryk, pstryk, wierzaj mi :) Nie robię też zdjęć ja przy pomniku, ja przy kamieniu :) Z całego wyjazdu z 600 zdjęć z Rodos mam 2 ze sobą.
  2. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (14.10.2010 22:28)
    Marku, z jednej strony uciekło. Z drugiej ile więcej myślałeś przed zrobieniem zdjęcia? A ile więcej zobaczyłeś z wycieczki nie patrząc na nią przez wizjer aparatu tylko "normalnie"? Czasem mam wrażenie, że wycieczkę oglądam dopiero po powrocie, na zdjęciach. W trakcie bardziej zwracam uwagę na robienie zdjęć niż na zapamiętywanie tego co widzę... Znak czasu....
    Moniko, a co do zdjęć z komórki, ..... chyba jednak jakiś czas pozostanę przy lustrzance. No chyba, że do komórki do się dokręcić 70-200/4 :D
  3. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (14.10.2010 22:25)
    Jak wróciliśmy z Chorwacji i przywiozłem 11 filmów (część po 24 klatki), to moja Żona chciała mnie zabić jak zobaczyła rachunek z EMPiK, a ja tylko wywołałem filmy i stykówki.... A teraz 3000 zdjęć to jest standard z 2 tygodni wakacji. Krzysiek ma rację co do ograniczania ilości zdjęć. Wezmę się za siebie ostro....
    Pzdr/bARtek
  4. amused.to.death
    amused.to.death (14.10.2010 22:24)
    no właśnie Voyager - przy analogu trzeba było pomyśleć i się zastanowić a teraz to tylko pstryk, pstryk, pstryk....
  5. mapew
    mapew (14.10.2010 22:23)
    ja, jak dawniej robilem slajdy, to kalkulowalem 1,5 filmu po 36 klatek na dzien podrozy. I ile fantastycznych motywów mi przez to ucieklo.... ;-))
  6. kuniu_ock
    kuniu_ock (14.10.2010 22:20)
    Pamiętam jak wujek wracał z jakichś wycieczek, sadzał wszystkich przed telewizorem (to już za czasów "cyfrzaków" i robił długaśny pokaz zdjęć z wojaży. Wujek przy pomniku, wujek przy wodospadzie, wujek na plaży... i tego typu zdjęć były setki. 40 zdjęć jeszcze dałem radę wytrzymać, potem już się całkowicie wyłączałem.
    Na Kolumberze też jest pewien mój "znośny limit", po przekroczeniu którego się wyłączam. Ostatnimi czasy po przeczytaniu podróży wybieram tylko interesujące mnie miniaturki. Nie wiem sam - to bardziej lenistwo, czy zmęczenie przesytem?
    Na jakiejś stronie czytałem o robieniu albumów, czy pokazów zdjęć. Pisali tam, że taka "nienudząca" pokazówka powinna mieć niewiele ponad 15 zdjęć. Zacząłem to przemyśliwać (czy jakoś tak.. ja to zawsze sobie wynajdę słowa :P) i faktycznie - sporo w tym racji. Często wybór zdjęć do pokazania jest bardzo trudny, dlatego w podróży (czy w pojedynczym jej punkcie) pojawia się sporo zdjęć, np różnych ujęć tego samego "czegoś", gdyż każde z tych zdjęć coś dla nas - jako autorów, którzy na własnej skórze doświadczali - znaczy. Z tego samego powodu kasowanie zdjęć to wielka sztuka. Coś czuję, że sam wkrótce będę musiał zwolnić nieco miejsca na dysku ;)
  7. voyager747
    voyager747 (14.10.2010 22:19)
    Kiedyś jak miałem analoga, to zabierałem 3 filmy po 36 klatek i już, czasami 4, to było 100 zdjęć i po zawodach.
    Teraz robię 100 zdjęć z lotu i z samolotami. Też ich wszystkich nie wklejam, bo nie ma sensu. Na forum lotnictwa wklejam 30 zdjęć z lotu, a tutaj 2-6, czasami więcej.
  8. amused.to.death
    amused.to.death (14.10.2010 22:16)
    link:
    http://www.fotopolis.pl/index.php?n=11701
  9. amused.to.death
    amused.to.death (14.10.2010 22:15)
    o, proszę bardzo - artykuł o profesjonalnej sesji zrobionej komórką Nokia.
    Chyba muszę sobie lepszą komórkę następnym razem kupić:D - mniejszy ciężar:D
  10. mapew
    mapew (14.10.2010 22:15)
    ja tak na tydzien pdrozy robie srednio ok. 1500 zdjec, czyli po trzech tygodniach (na tyle na ogol wyjezdzam) zbiera sie z ok. 4500 zdjec. (w RAWie byloby to 4500x20MB = ca. 90 GB) Staram sie nie robic zbyt duzo ujec tego samego motywu, ale jak nieraz sa mozliwe rózne kompozycje obrazu (pierwszy i drugi plan, itp), to nie umiem sie oprzec...Lubie estetyke zdjec i nawet jak pokazuja to samo ale w roznej kompozycji, to delektuje sie ta estetyka... :-)) Poza tym staram sie udokumentowac ("zabrac ze soba") wszystko, co widzialem i co mi sie podobalo... :)
    To zdanie "Ktoś kiedyś powiedział, że najważniejszą umiejętnością fotografa jest kasowanie zdjęć... " jest swieta prawda. Niestety tej umiejetnosci nie posiadam (z wyjatkiem umiejetnosci kasowania nieudanych zdjec). Jestem po prostu typem zbieracza...
    A ogladac zdjecia od innych - to moge setkami, jesli sa ciekawe i jesli temat mnie interesuje :-))
    Ale wiem, ze wiecej niz 100 nie powinno sie pokazywac.