Komentarze użytkownika zfiesz, strona 842
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
nie miałem złych intencji:-)
-
jakto co? cygara;-)
-
nie wiem czy myślimy o tym samym, ale akurat el tajin to jedna z tych stref archeologicznych w meksyku, gdzie jeszcze nie ma strasznej i nachalnej komercji (w tym m.in. budek z hot-dogami:-)
-
wchodzi sie na stronkę, której adres podałem, klika zdjęcie, otwira się nowe okienko i tam zaznacza się ilość punktów (10:-) na jaką zasługuje dana fotka:-)
-
corone? bez najmniejszego problemu... chyba;-) ja wyspiarski polak jestem i tu z tym browarkiem nie ma najmniejszego problemu;-)
-
Panie Krytykancie Wojadżerq i reszta ekipy... mam małą prośbe, dającą możliwość krytykanckiego wyżycia się:-) szczegóły w komentarzu pod relacją z mojego ostatniego meksyku.
a ta fotka też bardziej podobałaby mi się gdyby była prosta;-) białych kropek nie zauważyłem, ale jestem po pracy, więc może dlatego...
-
zgadza się wojadżerq:-) zawsze twierdziłem, że nie potrafię robić dobrych fotek (i to nie jest udawana skromność:-) a już o obróbce komputerowej w ogóle nie ma mowy...
tak czy inaczej, ze zdziwieniem odkryłem, że są tacy, którzy robią jeszcze słabsze fotki (moim skromnym zdaniem;-) zmotywowało mnie to do zgłoszenia kilku obrazków do konkursu na fotkę z meksyku i ameryki południowej, organizowanego przez pewne biuro podróży.
w związku z tym mała prośba (mam nadzieję, że redakcja nie ma nic przeciwko takiej kryptoreklamie;-) gdybyście się nudzili, możę zajrzycie na: http://www.destinomexico.com/projektor.php?page=contest&measure=50 i oddacie symbolczny głos na moje zdjęcia? nie wydaje mi się, żeby miało to zasadniczy wpływ na rozwiązanie konkursu (choćby dlatego, że trwa od początku roku, a kończy się za kilka dni, więc lekko się spóźniłem;-), ale zawsze to ładnie wygląda gdy ktoś udaje, że mu się podoba;-)
nie wiem co można wygrać, ale mam nadzieję, że W PRZECIWIEŃSTWIE DO NAGRODY, KTÓRĄ WYGRAŁEM W KOLUMBERZE I NIGDY JEJ NIE DOSTAŁEM, ta będzie bardziej namacalna (o ile oczywiście coś z tego wszystkiego wyjdzie:-)
być może skuszę się też na uczestnictwo w konkursie na relację z tego samego regionu. gdyby ktoryś fragment moich literek szczególnie wam się spodobał, czekam na sugestie (spośród moich tekstów w grę wchodzi oczywiście tylko meksyk i kuba)
w zamian zobowiązuje się skończyć opis tej podróży przed rozpoczęciem kolejnej:-)
z góry dzięki
-
też mnie trochę wkurza ta oszczędność słów. rozumiem, że reszta jest na blogu, ale qrcze, taka zdawkowa informacja nawet nie zachęca żeby tam zajrzeć.
-
chłopcy, a co wy tak na opalonych plażowiczach sie skupiacie?;-)
-
czekają żeby skoczyć. są przywiązani linami, które powoli będą się rozwijały, a po 13 obrotach dotkną ziemi. nazywa się to taniec (obrzęd) voladores.
-
nie miałem złych intencji:-)
-
jakto co? cygara;-)
-
nie wiem czy myślimy o tym samym, ale akurat el tajin to jedna z tych stref archeologicznych w meksyku, gdzie jeszcze nie ma strasznej i nachalnej komercji (w tym m.in. budek z hot-dogami:-)
-
wchodzi sie na stronkę, której adres podałem, klika zdjęcie, otwira się nowe okienko i tam zaznacza się ilość punktów (10:-) na jaką zasługuje dana fotka:-)
-
corone? bez najmniejszego problemu... chyba;-) ja wyspiarski polak jestem i tu z tym browarkiem nie ma najmniejszego problemu;-)
-
Panie Krytykancie Wojadżerq i reszta ekipy... mam małą prośbe, dającą możliwość krytykanckiego wyżycia się:-) szczegóły w komentarzu pod relacją z mojego ostatniego meksyku.
a ta fotka też bardziej podobałaby mi się gdyby była prosta;-) białych kropek nie zauważyłem, ale jestem po pracy, więc może dlatego... -
zgadza się wojadżerq:-) zawsze twierdziłem, że nie potrafię robić dobrych fotek (i to nie jest udawana skromność:-) a już o obróbce komputerowej w ogóle nie ma mowy...
tak czy inaczej, ze zdziwieniem odkryłem, że są tacy, którzy robią jeszcze słabsze fotki (moim skromnym zdaniem;-) zmotywowało mnie to do zgłoszenia kilku obrazków do konkursu na fotkę z meksyku i ameryki południowej, organizowanego przez pewne biuro podróży.
w związku z tym mała prośba (mam nadzieję, że redakcja nie ma nic przeciwko takiej kryptoreklamie;-) gdybyście się nudzili, możę zajrzycie na: http://www.destinomexico.com/projektor.php?page=contest&measure=50 i oddacie symbolczny głos na moje zdjęcia? nie wydaje mi się, żeby miało to zasadniczy wpływ na rozwiązanie konkursu (choćby dlatego, że trwa od początku roku, a kończy się za kilka dni, więc lekko się spóźniłem;-), ale zawsze to ładnie wygląda gdy ktoś udaje, że mu się podoba;-)
nie wiem co można wygrać, ale mam nadzieję, że W PRZECIWIEŃSTWIE DO NAGRODY, KTÓRĄ WYGRAŁEM W KOLUMBERZE I NIGDY JEJ NIE DOSTAŁEM, ta będzie bardziej namacalna (o ile oczywiście coś z tego wszystkiego wyjdzie:-)
być może skuszę się też na uczestnictwo w konkursie na relację z tego samego regionu. gdyby ktoryś fragment moich literek szczególnie wam się spodobał, czekam na sugestie (spośród moich tekstów w grę wchodzi oczywiście tylko meksyk i kuba)
w zamian zobowiązuje się skończyć opis tej podróży przed rozpoczęciem kolejnej:-)
z góry dzięki -
też mnie trochę wkurza ta oszczędność słów. rozumiem, że reszta jest na blogu, ale qrcze, taka zdawkowa informacja nawet nie zachęca żeby tam zajrzeć.
-
chłopcy, a co wy tak na opalonych plażowiczach sie skupiacie?;-)
-
czekają żeby skoczyć. są przywiązani linami, które powoli będą się rozwijały, a po 13 obrotach dotkną ziemi. nazywa się to taniec (obrzęd) voladores.