Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 49
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
wielkie dzięki prezesie za ekspresową przejażdżkę po zuławach:-) przyznam ci się, że moja - ta prawdziwa - nie była wiele dłuższa. ot, zbyt krótki urlop. jak zwykle zresztą:-)
-
znając smutne polskie realia, wcale bym się nie zdziwił, gdyby skończył w jakimś skupie złomu. chyba gdzieś tu już o tym pisałem, ale właśnie taki los spotkał pewien most spod ornety. przy czym tamtego nie zastąpiono wcześniej nowym. po prostu w nocy zjawiła się jakaś wyjątkowo sprawna ekipa i... rozebrała most:-)
-
okolica rzeczywiście jest niebrzydka, ale mogłaby być zdecydowanie piękniejsza, gdyby nie wieloletnie zaniedbania. szczęśliwie, da się ostatnio zauważyć delikatny wzrost zainteresowania żuławami, więc pozostaje nam tylko czekać i trzymać kciuki.
co do zdjęć... hmmm... jak ty pięknie kłamiesz emdżej:-D
-
no wiesz!?!? ja jeszcze piekny i młody! no... młody. prawie... :-)
btw... czy wy przypadkiem dziewczęta nie wybieracie się na podlasie? bo najpierw ty tu zawitałaś, później irena, a teraz iwonka. przygotowania czy przypadek?:-) tak tylko pytam, bo na wrzucenie czeka jeszcze (od lipca 2010:-) kilka cerkwi, drewnianych kościołów, itp, więc jak coś- mogę się pospieszyć:-)
-
moje podlasie (i okolice), jak wskazuje tytuł, to taka niekończąca się historia (a w rzeczywistości magazyn zdjęć, z-którymi-nie-wiem-co-zrobić:-) fajnie że ci się podoba. może kiedyś sam wybierzesz sią zapolować? na przykład na wiatraki?
-
pozwól, że powstrzymam się od komentarza... bo sporo niecenzuralnych słów przychodzi mi do głowy:-(
(szczegónie kiedy mam takie, na przykład, porównanie: http://kolumber.pl/photos/show/325420)
-
zupełnie nie ustawiana!:-)
-
no... prawie zawsze;-) (patrz wyżej;-)
-
dzięki! i za "jamniki", i za całą resztę:-)
-
widzę że mniej znane zakątki nie muszą byćna końcu świata, żeby ci się spodobały:-) dzięki za odwiedziny podlasia i suwalszczyzny:-)
-
wielkie dzięki prezesie za ekspresową przejażdżkę po zuławach:-) przyznam ci się, że moja - ta prawdziwa - nie była wiele dłuższa. ot, zbyt krótki urlop. jak zwykle zresztą:-)
-
znając smutne polskie realia, wcale bym się nie zdziwił, gdyby skończył w jakimś skupie złomu. chyba gdzieś tu już o tym pisałem, ale właśnie taki los spotkał pewien most spod ornety. przy czym tamtego nie zastąpiono wcześniej nowym. po prostu w nocy zjawiła się jakaś wyjątkowo sprawna ekipa i... rozebrała most:-)
-
okolica rzeczywiście jest niebrzydka, ale mogłaby być zdecydowanie piękniejsza, gdyby nie wieloletnie zaniedbania. szczęśliwie, da się ostatnio zauważyć delikatny wzrost zainteresowania żuławami, więc pozostaje nam tylko czekać i trzymać kciuki.
co do zdjęć... hmmm... jak ty pięknie kłamiesz emdżej:-D -
no wiesz!?!? ja jeszcze piekny i młody! no... młody. prawie... :-)
btw... czy wy przypadkiem dziewczęta nie wybieracie się na podlasie? bo najpierw ty tu zawitałaś, później irena, a teraz iwonka. przygotowania czy przypadek?:-) tak tylko pytam, bo na wrzucenie czeka jeszcze (od lipca 2010:-) kilka cerkwi, drewnianych kościołów, itp, więc jak coś- mogę się pospieszyć:-) -
moje podlasie (i okolice), jak wskazuje tytuł, to taka niekończąca się historia (a w rzeczywistości magazyn zdjęć, z-którymi-nie-wiem-co-zrobić:-) fajnie że ci się podoba. może kiedyś sam wybierzesz sią zapolować? na przykład na wiatraki?
-
pozwól, że powstrzymam się od komentarza... bo sporo niecenzuralnych słów przychodzi mi do głowy:-(
(szczegónie kiedy mam takie, na przykład, porównanie: http://kolumber.pl/photos/show/325420) -
zupełnie nie ustawiana!:-)
-
no... prawie zawsze;-) (patrz wyżej;-)
-
dzięki! i za "jamniki", i za całą resztę:-)
-
widzę że mniej znane zakątki nie muszą byćna końcu świata, żeby ci się spodobały:-) dzięki za odwiedziny podlasia i suwalszczyzny:-)