Ocenione komentarze użytkownika amused.to.death, strona 58
Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death
-
-
no ale smoku, jak się chce na przykład usmażyć stek w wołowiny w PL to też można dojść do wniosku, że to przeciętne miejsce - może tak jest z tymi krokodylami - nie każdy się na mięso nadaje:)
-
może struś - matka?
-
Wróciłam i zabiorę głos:D
Jak to się mówi - racja jest jak d....., każdy ma swoją. I to brzydkie powiedzenie w sumie oddaje istotę rzeczy:)
Bo każdy robi tak jak mu wygodniej i tak jest dobrze. Tyle tylko, że czasami warto spróbować czegoś nowego, żeby wiedzieć, że to jednak nie to:D
Ja praktycznie nie używam trybu auto w aparacie - bo co próbuję to mi się nie podoba - jeśli już nie manualny to najczęściej preselekcja przysłony albo czasu. Programów nie lubię - bo nie pamiętam jakie są parametry programów i łatwiej mi samodzielnie.
I chyba też to nasze nastawienie zależy od ilości robionych zdjęć. Nie staram się nie robić ogromnych ilości, bo wcale nie chce mi się tylu oglądać. I nie chodzi tu tylko o jakość zdjęć. Nawet jak ktoś ma zdjęcia dobre technicznie i ciekawe to ja NIE jestem w stanie obejrzeć zbyt wielu. Wręcz miałabym ochotę czasami idąc do kogoś błagać, żeby nie pokazywał więcej niż 100 czy 150 zdjęć, ale głupio, więc w okolicach 150 zdjęcia zaczynam się nudzić i czekam aż się skończy....
Nawet tu na Kolumberze nigdy nie oglądam wszystkich zdjęć - tylko te, których miniaturki mnie zaciekawią albo te, które mają dużo komentarzy. Ja bym na przykład wolała, żeby ktoś zamiast dać mi 40 plusów za każde zdjęcie, dał trzy ale z komentarzem - wtedy wiadomo, że przynajmniej coś zainteresowało.
No.... i ponieważ dużo zdjęć nie mam to mogę się bawić RAWami.
Kiedyś pamiętam oglądałam film/czy czytałam książkę o jakimś znanym fotografie co to w ciągu całego wielogodzinnego dnia zrobił chyba tylko około 5 zdjęć. Na pretensje wydawcy, powiedział 'ale przecież chciałeś tylko dwa...'
Chciałabym się jeszcze odnieść do tego co napisał Voyager chyba o zdjęciach Krzyśka - że nie widać, że w RAWach etc. Żeby coś takiego powiedzieć to trzeba porównać RAW i otrzymany jpg - bo wszystko zależy od fotografa. Nie można porównywać tu fotografów. Używanie RAWów nie oznacza od razu, że robi się z tymi zdjęciami nie_wiadomo_co - ja czasami tylko np. zmieniam odrobinę balans bieli i tyle.
W ogóle to dziś czytałam o sesji zdjęciowej zrobionej najnowszą komórką NOKI - zdjęcia były naprawdę bardzo fajne - a komentarz pod spodem, że przede wszystkim liczy się doświadczenie, pomysł, światło...
Bartku, faktycznie mam zdolności do wywoływania dyskusji:D
-
Chciałabym się wypowiedzieć, ale niestety muszę iść na hiszpański, no to się wypowiem potem:D
-
ja się w zasadzie zgadzam z tym co piszesz, Bartku.
a co do kart to ja mam chyba 3x 8GB + 2x 4GB, ale ja już w trakcie robię selekcję, a poza tym nie do końca lubię mieć dużo zdjęć.
-
histogram to fajna rzecz:)
-
to już tyle czasu?
i WCIĄŻ nie ma forum....
-
no i znowu muszę napisać: szkoda, że tu forum nie ma... podyskutowalibyśmy sobie wszyscy:D
-
Marku, mi też się zawsze z jpgów dużo udawało wyciągnąć, tyle tylko, że z rawów jest to o wiele łatwiejsze i szybsze:)
-
no ale smoku, jak się chce na przykład usmażyć stek w wołowiny w PL to też można dojść do wniosku, że to przeciętne miejsce - może tak jest z tymi krokodylami - nie każdy się na mięso nadaje:)
-
może struś - matka?
-
Wróciłam i zabiorę głos:D
Jak to się mówi - racja jest jak d....., każdy ma swoją. I to brzydkie powiedzenie w sumie oddaje istotę rzeczy:)
Bo każdy robi tak jak mu wygodniej i tak jest dobrze. Tyle tylko, że czasami warto spróbować czegoś nowego, żeby wiedzieć, że to jednak nie to:D
Ja praktycznie nie używam trybu auto w aparacie - bo co próbuję to mi się nie podoba - jeśli już nie manualny to najczęściej preselekcja przysłony albo czasu. Programów nie lubię - bo nie pamiętam jakie są parametry programów i łatwiej mi samodzielnie.
I chyba też to nasze nastawienie zależy od ilości robionych zdjęć. Nie staram się nie robić ogromnych ilości, bo wcale nie chce mi się tylu oglądać. I nie chodzi tu tylko o jakość zdjęć. Nawet jak ktoś ma zdjęcia dobre technicznie i ciekawe to ja NIE jestem w stanie obejrzeć zbyt wielu. Wręcz miałabym ochotę czasami idąc do kogoś błagać, żeby nie pokazywał więcej niż 100 czy 150 zdjęć, ale głupio, więc w okolicach 150 zdjęcia zaczynam się nudzić i czekam aż się skończy....
Nawet tu na Kolumberze nigdy nie oglądam wszystkich zdjęć - tylko te, których miniaturki mnie zaciekawią albo te, które mają dużo komentarzy. Ja bym na przykład wolała, żeby ktoś zamiast dać mi 40 plusów za każde zdjęcie, dał trzy ale z komentarzem - wtedy wiadomo, że przynajmniej coś zainteresowało.
No.... i ponieważ dużo zdjęć nie mam to mogę się bawić RAWami.
Kiedyś pamiętam oglądałam film/czy czytałam książkę o jakimś znanym fotografie co to w ciągu całego wielogodzinnego dnia zrobił chyba tylko około 5 zdjęć. Na pretensje wydawcy, powiedział 'ale przecież chciałeś tylko dwa...'
Chciałabym się jeszcze odnieść do tego co napisał Voyager chyba o zdjęciach Krzyśka - że nie widać, że w RAWach etc. Żeby coś takiego powiedzieć to trzeba porównać RAW i otrzymany jpg - bo wszystko zależy od fotografa. Nie można porównywać tu fotografów. Używanie RAWów nie oznacza od razu, że robi się z tymi zdjęciami nie_wiadomo_co - ja czasami tylko np. zmieniam odrobinę balans bieli i tyle.
W ogóle to dziś czytałam o sesji zdjęciowej zrobionej najnowszą komórką NOKI - zdjęcia były naprawdę bardzo fajne - a komentarz pod spodem, że przede wszystkim liczy się doświadczenie, pomysł, światło...
Bartku, faktycznie mam zdolności do wywoływania dyskusji:D -
Chciałabym się wypowiedzieć, ale niestety muszę iść na hiszpański, no to się wypowiem potem:D
-
ja się w zasadzie zgadzam z tym co piszesz, Bartku.
a co do kart to ja mam chyba 3x 8GB + 2x 4GB, ale ja już w trakcie robię selekcję, a poza tym nie do końca lubię mieć dużo zdjęć.
-
histogram to fajna rzecz:)
-
to już tyle czasu?
i WCIĄŻ nie ma forum.... -
no i znowu muszę napisać: szkoda, że tu forum nie ma... podyskutowalibyśmy sobie wszyscy:D
-
Marku, mi też się zawsze z jpgów dużo udawało wyciągnąć, tyle tylko, że z rawów jest to o wiele łatwiejsze i szybsze:)
Bo pamiętam, że któryś z tych egzotycznych steków bardzo mi smakował, ale nie pamiętam który. Może to kangur był. Ktoś jadł?