Otrzymane komentarze dla użytkownika zfiesz, strona 917

Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz

  1. zfiesz
    zfiesz (27.01.2009 21:17)
    ha! widzisz.. a ja mam wszystko ładnie przyklejone do podróży i dokładnie wiem gdzie co jest:-)
  2. voyager747
    voyager747 (27.01.2009 21:14)
    Ja wkleiłem 700 i już się gubię, co jest, czego nie ma :)
  3. zfiesz
    zfiesz (27.01.2009 21:12)
    nawet ja!!:-)
  4. voyager747
    voyager747 (27.01.2009 21:10)
    Masz 1200 ileś tam zdjęć, pewnie wszystkich nikt nie widział :)
  5. zfiesz
    zfiesz (27.01.2009 21:08)
    miałem napisać, że kiepska...ale niech będzie:-)
  6. voyager747
    voyager747 (27.01.2009 21:06)
    Niezła wymówka :)
  7. voyager747
    voyager747 (27.01.2009 21:04)
    To normalne, musi ktoś wypatrzeć, bo inaczej to nic :))
  8. zfiesz
    zfiesz (27.01.2009 21:02)
    dzięki za plusy... to nic, że fotka wisi tu z pół roku:-) plus za spostrzegawczość;-)
  9. dino
    dino (27.01.2009 20:36)
    zfieszu, fajna krata - z widokiem :)
  10. zfiesz
    zfiesz (25.01.2009 22:06)
    no nie... porównywać lilę do bratanków, to prawie bluźnierstwo!:-) wstydź się;-) ale pomysł z zaproszeniem ciekawy. szkoda, że nie wyszło... ale może jeszcze przyjdzie na nią czas. swoją drogą, chyba żaden znany meksykański wykonawca/zespół nigdy nie gościł w polsce? fajny byłby taki gig: od lili, przez celso pinię z kolegami, mana, po cafe tacuba i molotova:-) ech... pomarzyć zawsze można:-)

    w casa de mazcal co prawda nie byłem, ale mezcalu się opiłem (con gusano por supuesto:-) można go kupić na każdym kroku i za rózne pieniądze. najtańszą butelkę kupiłem chyba za 45 pesos. co do revolución w san cristobal... przechodziłem obok kilka razy, ale tam zawsze kupa różowych amerykanów z lonely planet na stolikach siedziała, więc wyluzowałem. iskra (na real de guadalupe) to chyba światynia tamtejszego reggae. ja załapałem się na koncert kapelki bakte, którą można znaleźć na składaku prezentującym lokalnych rastamanów (http://pl.youtube.com/watch?v=rHHEzxMUeNo ...to akurat nie z iskry, ale numer fajny:-) na przeciwko iskry jest świetny rastamański sklepik z różnymi gadżetami i muzą. tam też przegrywają płyty jeśli nie stać cię (lub nie chcesz) na oryginał:-)

    a konkurencję możesz mi śmiało robić... zawsze chętnie dowiem sie czegos nowego:-)

    pascualito rey mi się kojarzy, ale nie bardzo wiem skąd (sprawdzałem na tubie i numer hoy no es mi dia wydaje mi sie dziwnie znajomy)

    a jestem... w polsce z pasłęka, w meksyku z deefu (dokładnie z iztapalapy, bo tam mieszka moja meksykańska rodzinka), ale chwilowo mieszkam w uk.

    i niestety nie wiem kiedy znowu pojawię się w mexico. w zasadzie mógłbym powiedzieć, że dopiero wróciłem, bo minęły raptem dwa miesiące. ale... jak coś, zgadamy się na jakiegoś kielicha:-)