Otrzymane komentarze dla użytkownika zfiesz, strona 798
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
oj! chciałbym!!:-) ja z wyspiarskich emigrantów jestem:-) a płytę motelu z meksyku przywiozłem właśnie z nadzieją, że znajdę na niej y te vas... problem w tym, że nie znałem tytułu tego kawałka (w meksyku ten numer był hitem jesienią 2007), więc wziąłem najnowszy album... okazało się, że kawałka na nim nie ma:-) ale wydanie jest na wypasie!!:-)
-
jak bys mi dal nazwe tej plyty to se ja emulowo sciagne,spoko.A ty gdzie?Wciaz w Mexie siedzisz?nie...
-
jesli do mana mam stosunek niemal bałwochwalczy, to cafe tacuba są dla mnie mistrzami swiata!:-) cięzko polecić mi którąś płytę... wszystkie są rewelacyjne i co ciekawe, każda jest inna. problem tylko w tym, ze albo się ich uwielbia, albo nienawidzi:-)
motel to nie moja bajka... ale jeśli ci się podoba... prześlij mi swój adres, jak będę w polsce podeślę ci specjalne wydanie jednej z płyt (nie mam jej teraz pod ręką i nie pamiętam jak się nazywa) oczywiscie wydanie meksykańskie!:-)
no a pierwszy raz z molotovem... cóż... ostra laska z ciebie;-)
-
cafe tacuba nie znam,jako rzekles posluchalam sobie kilku kawalkow,ok,podoba mi sie :)) sciagne sobie co nieco z emula :)) obaczym.
Z dosc nowych grupek mex to mi sie nasuwa MOTEL,choc....niestety nie wszystkie kawalki sa tak czadowe jak ich mocno lansowany w zeszlym roku przeboj "Y si te vas", jakos jak dla mnie za duzo dosc kiepskich ballad...
Aha,a co do Molotova to jak 1szy raz udalam sie do Hiszpanii,to zdaje mi sie ze z jakas gazetka dodali plytke Molotova wlasnie i taki byl moj 1szy raz :))) z Molotovem...(to tak a propos pierwszych razów gloszonych na Kolumberze).Na tej ich plytce byl kawalek,jak sie potem dowiedzialam,po to by osiagnac jakis wymóg minutowy, w ktorym kolesie z zespolu bekajac usiluja wypowiedziec caly tytul plyty,czyli Apocalypshit :))) nb niezle wydumany :)
-
to i ja tak zrobię...
-
no to sobie wyjaśniliśmy :-)
a teraz ja idę na zakupy bo się głodna zrobiłam :-)
-
no właśnie.... skoro ty tak pozytywnie nastawiona, to ja nie mam się czego obawiac;-)
-
ależ ja to o sobie mówiłam :-)))))
-
dzieki... szczególnie za potwora!:-p
-
ależ sfieszu, nie ma się co zniechęcać, ja wiedziałam że tak będzie i jestem cierpliwa, może nie spodziewałam się, że kryzys tak się wpisze w mój harmonogram, ale też nie spodziewałam się, że pracodawcy będą mnie sobie wyrywać :-) Każda potwora znajdzie swego amatora :-) Trzeba być cierpliwym :-)
-
oj! chciałbym!!:-) ja z wyspiarskich emigrantów jestem:-) a płytę motelu z meksyku przywiozłem właśnie z nadzieją, że znajdę na niej y te vas... problem w tym, że nie znałem tytułu tego kawałka (w meksyku ten numer był hitem jesienią 2007), więc wziąłem najnowszy album... okazało się, że kawałka na nim nie ma:-) ale wydanie jest na wypasie!!:-)
-
jak bys mi dal nazwe tej plyty to se ja emulowo sciagne,spoko.A ty gdzie?Wciaz w Mexie siedzisz?nie...
-
jesli do mana mam stosunek niemal bałwochwalczy, to cafe tacuba są dla mnie mistrzami swiata!:-) cięzko polecić mi którąś płytę... wszystkie są rewelacyjne i co ciekawe, każda jest inna. problem tylko w tym, ze albo się ich uwielbia, albo nienawidzi:-)
motel to nie moja bajka... ale jeśli ci się podoba... prześlij mi swój adres, jak będę w polsce podeślę ci specjalne wydanie jednej z płyt (nie mam jej teraz pod ręką i nie pamiętam jak się nazywa) oczywiscie wydanie meksykańskie!:-)
no a pierwszy raz z molotovem... cóż... ostra laska z ciebie;-) -
cafe tacuba nie znam,jako rzekles posluchalam sobie kilku kawalkow,ok,podoba mi sie :)) sciagne sobie co nieco z emula :)) obaczym.
Z dosc nowych grupek mex to mi sie nasuwa MOTEL,choc....niestety nie wszystkie kawalki sa tak czadowe jak ich mocno lansowany w zeszlym roku przeboj "Y si te vas", jakos jak dla mnie za duzo dosc kiepskich ballad...
Aha,a co do Molotova to jak 1szy raz udalam sie do Hiszpanii,to zdaje mi sie ze z jakas gazetka dodali plytke Molotova wlasnie i taki byl moj 1szy raz :))) z Molotovem...(to tak a propos pierwszych razów gloszonych na Kolumberze).Na tej ich plytce byl kawalek,jak sie potem dowiedzialam,po to by osiagnac jakis wymóg minutowy, w ktorym kolesie z zespolu bekajac usiluja wypowiedziec caly tytul plyty,czyli Apocalypshit :))) nb niezle wydumany :)
-
to i ja tak zrobię...
-
no to sobie wyjaśniliśmy :-)
a teraz ja idę na zakupy bo się głodna zrobiłam :-) -
no właśnie.... skoro ty tak pozytywnie nastawiona, to ja nie mam się czego obawiac;-)
-
ależ ja to o sobie mówiłam :-)))))
-
dzieki... szczególnie za potwora!:-p
-
ależ sfieszu, nie ma się co zniechęcać, ja wiedziałam że tak będzie i jestem cierpliwa, może nie spodziewałam się, że kryzys tak się wpisze w mój harmonogram, ale też nie spodziewałam się, że pracodawcy będą mnie sobie wyrywać :-) Każda potwora znajdzie swego amatora :-) Trzeba być cierpliwym :-)