Otrzymane komentarze dla użytkownika zipiz, strona 17
Przejdź do głównej strony użytkownika zipiz
-
melduję posłusznie, że poprawka została przyjęta w trzecim czytaniu większością głosów :)))
-
PS. żeby nie było zbyt negatywnie - będąc tam we wrześniu trafiłem na iście letnią aurę :DDD
;)
-
Jak fajnie zobaczyć (po raz kolejny :P) bliskie miejsca :D Tytuł podróży wprawdzie coś mi przypomina... ;) :P
Piotrze? Kiedy dokładnie byłes w Św. Lipce? ja byłem 27 września '09, cały budynek powleczony był tą zieloną, budowlaną ochronną siatką, akurat remont zaczęli :(
W Wilczym Szańcu nie byłem, ale za to odhaczyłem na liście Mamerki - ale jedynie śluzy na Kanale Mazurskim. Kompleksu bunkrów nie widziałem.
Wiele jeszcze miejsc jest na liście, ale - jak sam napisałeś - to świetny powód, by powrócić :D ;) (na szczęście na Mazurach jestem co roku :P).
"można przecież zachować i zadbać o obiekt bez jakiejkolwiek gloryfikacji nazizmu. Pytań jest wiele, lecz odpowiedzi... :((( a przecież opłaty nie są najmniejsze"... Taaaak... dokładnie to samo myślałem sobie zwiedzając śluzy przy Mamerkach. W ogóle to.. jedna wielka paranoja! Pobierają pieniądze za parking, za wstęp na teren, na obiekcie historycznym urządzają jakiś park linowy (drabinki sznurowe, jakieś zjeżdżalnie itp) oraz teren do paintballa (ZGROZA!!!!!), oczywiście za wszystko pobierając kasę.. i nie dość, że wszędzie stoją tabliczki "ZAKAZ WSTĘPU", to jeszcze obiekt popada w ruinę... Aż kusi takiemu kolesiowi zdać pytanie: to kto bierze te pieniądze i na co je przeznacza??? No i jak to jest... obiekt w końcu stwarza zagrożenie, czy ma być miejscem do zabawy (park linowy i teren do gry w paintballa)?? Czy w porządku byłoby grać w paintballa w jakimś muzeum narodowym? Czy takie obiekty nie podlegają ochronie prawnej?
Naprawdę... opuszczałem śluzy Kan. Mazurskiego pełen złości, zagryzając usta i zaciskając pięści.
-
będę, zobaczę, popodziwiam, zdjęcie zrobię :P
-
przecież 13 to very szczęśliwa liczba :)
-
przeraża mnie głupota i naiwność ludzka... :(
-
Niektórzy ciągle tęsknią za tymi czasami ....
-
Piotrze, wystarczy wygooglać mapkę obozów (czy to niemieckich, czy sowieckich) w Europie... i można się poważnie zdziwić... Obozy główne (te najbardziej znane), podobozy, potem te mniejsze... Była tego cała masa.. Nawet w mojej rodzinnej miejscowości był obóz jeniecki (o czym wiedziałem od dawna). Północnowschodnia część kraju, Trójmiasto i okolice, Warszawa i okolice, Lublin i okolice...
Po odwiedzeniu Majdanka miałem "fazę" na obozy koncentracyjne, więc szperałem za nimi w necie. Okazało się, że wcale nie trzeba jechać na drugi koniec kraju, by je odwiedzić. Oczywiste, że po wielu nie został ani ślad, wiele jest nieznanych.
-
W tej bramie chętnie zamieszkam, zamek niepotrzebny:)
-
piroman! :P
-
melduję posłusznie, że poprawka została przyjęta w trzecim czytaniu większością głosów :)))
-
PS. żeby nie było zbyt negatywnie - będąc tam we wrześniu trafiłem na iście letnią aurę :DDD
;) -
Jak fajnie zobaczyć (po raz kolejny :P) bliskie miejsca :D Tytuł podróży wprawdzie coś mi przypomina... ;) :P
Piotrze? Kiedy dokładnie byłes w Św. Lipce? ja byłem 27 września '09, cały budynek powleczony był tą zieloną, budowlaną ochronną siatką, akurat remont zaczęli :(
W Wilczym Szańcu nie byłem, ale za to odhaczyłem na liście Mamerki - ale jedynie śluzy na Kanale Mazurskim. Kompleksu bunkrów nie widziałem.
Wiele jeszcze miejsc jest na liście, ale - jak sam napisałeś - to świetny powód, by powrócić :D ;) (na szczęście na Mazurach jestem co roku :P).
"można przecież zachować i zadbać o obiekt bez jakiejkolwiek gloryfikacji nazizmu. Pytań jest wiele, lecz odpowiedzi... :((( a przecież opłaty nie są najmniejsze"... Taaaak... dokładnie to samo myślałem sobie zwiedzając śluzy przy Mamerkach. W ogóle to.. jedna wielka paranoja! Pobierają pieniądze za parking, za wstęp na teren, na obiekcie historycznym urządzają jakiś park linowy (drabinki sznurowe, jakieś zjeżdżalnie itp) oraz teren do paintballa (ZGROZA!!!!!), oczywiście za wszystko pobierając kasę.. i nie dość, że wszędzie stoją tabliczki "ZAKAZ WSTĘPU", to jeszcze obiekt popada w ruinę... Aż kusi takiemu kolesiowi zdać pytanie: to kto bierze te pieniądze i na co je przeznacza??? No i jak to jest... obiekt w końcu stwarza zagrożenie, czy ma być miejscem do zabawy (park linowy i teren do gry w paintballa)?? Czy w porządku byłoby grać w paintballa w jakimś muzeum narodowym? Czy takie obiekty nie podlegają ochronie prawnej?
Naprawdę... opuszczałem śluzy Kan. Mazurskiego pełen złości, zagryzając usta i zaciskając pięści. -
będę, zobaczę, popodziwiam, zdjęcie zrobię :P
-
przecież 13 to very szczęśliwa liczba :)
-
przeraża mnie głupota i naiwność ludzka... :(
-
Niektórzy ciągle tęsknią za tymi czasami ....
-
Piotrze, wystarczy wygooglać mapkę obozów (czy to niemieckich, czy sowieckich) w Europie... i można się poważnie zdziwić... Obozy główne (te najbardziej znane), podobozy, potem te mniejsze... Była tego cała masa.. Nawet w mojej rodzinnej miejscowości był obóz jeniecki (o czym wiedziałem od dawna). Północnowschodnia część kraju, Trójmiasto i okolice, Warszawa i okolice, Lublin i okolice...
Po odwiedzeniu Majdanka miałem "fazę" na obozy koncentracyjne, więc szperałem za nimi w necie. Okazało się, że wcale nie trzeba jechać na drugi koniec kraju, by je odwiedzić. Oczywiste, że po wielu nie został ani ślad, wiele jest nieznanych. -
W tej bramie chętnie zamieszkam, zamek niepotrzebny:)
-
piroman! :P