• 9

PolskaNowomiejski kocur

Podróż: ...miasto moje, a w nim...
Miejsce: Warszawa, Mazowieckie , Polska, Europa

Komentarze

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (21.12.2009 19:37) +1
    My mieliśmy dwa czarne koty :) Olbrzymi Ciapek (to nie przez umaszczenie dostał imię, tylko z niego taka ciapa była :D ) no i Klementyna :) Klema to była właśnie taka przeciskajka :) Jak próbowało się ją pogłaskać, to choćby niewiadomo jak nisko dać rękę -to zawsze przepełzała :D Ciapek za to był olbrzymim kocurem, ale straszny piecuch i leń z niego był :) On nie próbował się nigdzie przeciskać, raz że był za wielki, dwa - taki leniuch :D No i na pewno nie był plaskaty :P
  2. voyager747
    voyager747 (21.12.2009 19:34) +1
    czarny wyszczupla :)
  3. freemarti
    freemarti (21.12.2009 13:51) +3
    moja mama zwykła tak mówic na naszą czarną kotkę , że płaska (ciągle się gdzieś przeciskała przez jakieś szpary aż odkryła , że kafelki w wannie można podważyc łapką i tam już zawsze wchodziła. Siedzieliśmy w pokoju nagle bum i już wiedzieliśmy kto kafelek odsunął..) a czarne koty są piękne zwłaszcza w słońcu-małe węgielki :))
  4. zipiz
    zipiz (21.12.2009 13:01) +1
    kot czarny los marny...
  5. voyager747
    voyager747 (20.12.2009 22:44) +3
    jakiś taki płaski, jak lotniskowiec :)
arnold.layne

arnold.layne

Robert K
Punkty: 60898