Komentarze użytkownika arnold.layne
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
-
Peerelowskie powiedzonko "skoczyć na warsztat" nabiera tu nieco innego wymiaru ;-))
-
Jedna żarówka się przepaliła i jest niewymieniona. Roztargnienie czy oszczędność? ;-)
-
Pieknie odnowiona. Kiedy byłem pierwszy raz w Krakowie - w 1992 roku - sprawiała przygnębiające wrażenie...
-
Pomnik autorstwa Czesława Dźwigaja. Ponoć - cytuję spółkę autorską Czuma/Mazan - złośliwi krakowianie na widok monumentu mieli mówić: Czesław, nie dźwigaj więcej takich pomników bo będą same skargi ;-)
-
PEKIN, zwany też czasem Pajacem Kultury ;-)
-
Znakomite ujęcie. I bez ludzi ;-), to się rzadko zdarza w tym miejscu i przy takiej pogodzie :-).
-
Tramwaje Warszawskie ;-). Jak to określił Wiech: "antrankcja konna" ;-))
-
Dawniej ta Syrenka stała w pobliżu murów obronnych, ale zbyt często była pozbawiana miecza, tedy włodarze miasta umieścili ją na Rynku. Tu jest zdecydowanie bezpieczniejsza ;-)
-
Do diabła starego! Kilka razy byłem na Śląsku, zatrzymując się zazwyczaj w hotelu Skaut. Niestety ani razu nie trafiłem do położonego tuż obok skansenu :-(. Jak tylko nadarzy się okazja, będę musiał naprawić ten wielki błąd(czyli wielbłąd;-)).
A album znakomity :-)
-
Peerelowskie powiedzonko "skoczyć na warsztat" nabiera tu nieco innego wymiaru ;-))
-
Jedna żarówka się przepaliła i jest niewymieniona. Roztargnienie czy oszczędność? ;-)
-
Pieknie odnowiona. Kiedy byłem pierwszy raz w Krakowie - w 1992 roku - sprawiała przygnębiające wrażenie...
-
Pomnik autorstwa Czesława Dźwigaja. Ponoć - cytuję spółkę autorską Czuma/Mazan - złośliwi krakowianie na widok monumentu mieli mówić: Czesław, nie dźwigaj więcej takich pomników bo będą same skargi ;-)
-
PEKIN, zwany też czasem Pajacem Kultury ;-)
-
Znakomite ujęcie. I bez ludzi ;-), to się rzadko zdarza w tym miejscu i przy takiej pogodzie :-).
-
Tramwaje Warszawskie ;-). Jak to określił Wiech: "antrankcja konna" ;-))
-
Dawniej ta Syrenka stała w pobliżu murów obronnych, ale zbyt często była pozbawiana miecza, tedy włodarze miasta umieścili ją na Rynku. Tu jest zdecydowanie bezpieczniejsza ;-)
-
Do diabła starego! Kilka razy byłem na Śląsku, zatrzymując się zazwyczaj w hotelu Skaut. Niestety ani razu nie trafiłem do położonego tuż obok skansenu :-(. Jak tylko nadarzy się okazja, będę musiał naprawić ten wielki błąd(czyli wielbłąd;-)).
A album znakomity :-)
Pozdrawiam :-)