Komentarze
-
Nie taki diabeł straszny ;) Ciasta jednak, już nie takie jak na początku :(
-
Może nawet i więcej w jednym ;-), jak sobie przypomnę ten donośnie capiący moczem szalet, to odechciewa mi się serników, szarlotek, makowców i tym podobnych rarytasów. To nawet lepiej ;-), bo i tak za gruby jestem :-))
-
Dwa w jednym ;)
-
Raklama dźwignią handlu.
-
Kawiarenka "Misianka" zawsze z tobą! ...od początku do końca!
-
Kawiarenka mieści się w tym samym budynku co niegdysiejszy szalet, którego reklama cudem ocalała;-). Agata Passent twierdzi, że w Misiance serwują najlepszy sernik - albo szarlotkę, nieważne - pomiędzy Berlinem a Władywostokiem. Nie starczyło mi odwagi aby to sprawdzic;-). Przepraszam, jeśli komuś popsułem apetyt ;-))).