• 38
  • Łaciak na jabłonce. Usiłował zapolować na ptaszka który kręcił się pomiędzy gałęźmi*. Ptaszek jeno ćwierknął, furknął, i już go nie było ;-).



    * - Proszę mi nie wytykać błędu ;-). W polskiej ortografii takiego zwrotu nie ma, ale w moim dialekcie - i owszem. Są w Jachrance rzeczy, o jakich nie śniło się ortografom :-).

Komentarze

  1. iwonka55h
    iwonka55h (31.05.2010 10:46) +2
    Piotrze, może i słusznie, tyle się mówi (zwłaszcza dzieciom), aby nie przyjmowły od nieznajomych żadnych słodyczy, prezentów i dyli....
  2. pt.janicki
    pt.janicki (30.05.2010 22:04) +4
    ...ptak dał dyla, a kot nie chciał go przyjąć?
    ...cóż, darowanemu dylowi też nie zagląda się...
  3. arnold.layne
    arnold.layne (26.05.2010 20:33) +4
    Dał dyla ;-). Inaczej kot nie byłby taki rozczarowany :-)
  4. kuniu_ock
    kuniu_ock (26.05.2010 12:39) +5
    ćwierknął, furknął i już go nie było... znaczy że ten, no... dyla dał, czy nie zdążył? :P
arnold.layne

arnold.layne

Robert K
Punkty: 60898