Komentarze do zdjęcia barwy szczęścia ;p...
-
też się stęskniłam, widziałam Was w gorączce i malignie ;p
-
E... teraz tu nowi rządzą, nam starym to...
-
brakowało mi żaby, przyznaję!
-
no staram się Sławku kochany, też zdrowiej, bez nas to nie to samo ;p
-
cholera, podkręcili mi klimę w pokoju - zimnooo!
widzę, że żaba ultrasonic - zalicza zdjęcia plusami jak huragan :) -
To zdrowiej nam żabo, ja też tak niby zdrowy, ale...
-
Czesc. Wybaczcie, żem milkliwa, ale zabaljeła. Gorączka, kaszel, czuję "jakby w gardle szalało mi stado dzikich bestii" (bez aluzji osobistych do kogokolwiek z obecnych :)), a kolanka pod kołderką. Do tego poprzestawiały mi się pory, śpię w dzień, a w nocy... no dobra, Wy też w nocy nie śpicie :) Ale TO JA przespałam 300 podróż i 1800 użytkownika :/
-
loozik... mnie wkurza tempo odświeżania, więc sobie przepisuje zaległości. a na rano polecam http://pl.youtube.com/watch?v=lArGoRhFr4E
łagodnego kaca życzę:-) -
ja wole alka-selzer, też testowałam i się sprawdza :-)
a za kilka minut padnie mi bateria (w laptopie), więc pożegnam się już teraz, żebym nie wyszła na totalnego alkona bez manier :-) -
la vida es un carnaval... pamiętaj!:-) a co z 2kc? ja testowałem i bardzo chwalę i polecam:-)
-
no właśnie, ja żyłam dobrze dzisiaj, a nad jutrem będę się zastanawiać jutro :-)
-
mój jak najbardziej!:-) i własnie z przyswajaniem czystej ma problemy. poza tym... kasiu... i tak będę cierpiał i tak. a mniej czy bardziej? raz się zyje!:-)
-
Koszta się mogą nie liczyć, ale żołądek i owszem, a ten nie bardzo znosi żołądkową :-)
-
szlachta się bawi, koszta się nie liczą kasiu:-) poza tym, nie lubię czystej.
-
ale czemu gorzka żołądkowa? Nie ma wyborowej? Nie taniej wyjdzie?
-
wsjegda gotow, jak mawiali pionierzy :-)
-
witaminy i minerały zawsze czekają:-)
-
to jeszcze kup paracetamol, może się przydać :-)
-
jutro kupię gorzką żołądkową za 17 funtów i poprawię twój wynik:-)
-
a że wypiłam za wszystkich, cóż, jutro z pewnością nie będziesz mi zazdrościł :-)
-
zfieszu, do mnie tak bezdusznie??? Teraz, jak dino śpi, mogę Ci powiedzieć, że jesteś najlepszy :-)
-
ty egoistko wstrętna.... za nas wszystkich? ok! zapamiętam;-)
-
dino, idolu, miłych snów :-)
-
bardzo mi miło, ale się pożegnam
kolorowych snów wszystkim
@zfiesz trzymaj się ciepło, nie daj się śnieźycy :)) -
voyager, chlapnij sobie, od razu Ci ciśnienie spadnie :-)))
-
dino, nie możesz wątpić w siłę mych uczuć po tylu hołdach :-)))
zfiesz, ja wypiłam dziś za nas wszystkich, bez obaw :-))) -
ale o coooo chooodziiii???
dla poprawienia krążenia... -
To je się tu z Wami pijakami nie dogadam, idę spać :)) Pa pa.
-
qrcze... mogłaś wcześniej rzucić temat. teraz nie mam chyba nic do picia:-( que mala suerte!
-
bałem się, że zapomniałaś :)))
-
kocam = kocham
-
Ciebie też, na 100%, ale pijana jest i zapomniała :)
-
dino, Ciebie kocam najbardziej, przecież wiesz :-)
-
Kasia, a mnie????
-
Ja nie piję raczej wcale :)
-
Boże kochany, ludzie, nawalcie się tak jak ja dzisiaj, to na świat spojrzycie łaskawszym okiem (uwielbiam być w Polsce). Co za różnica, jak się pisze, co za różnica, czy zdjęcie perfekcyjne, ważne żeby było co powiedzieć i co pokazać. Drobiazgowość to tylko zamiennik dla braku konkretnego tematu :-)))))))
Zfiesz, voyager, radek, kocham was, nie wymiękajcie :-) -
Trudno, jakoś przeżyję, może. Od Hong Kongu i kompieli :)
-
Kasia - fakt, w końcu Twoje zdjęcie było reporterskie i dobre, bo pokazuje kawałek zupełnie innej kultury dla nas nieznanej
w Hiszpanii większość tambylców oficjalnie nie kocha corridy, ale pobyt w Máladze (zresztą kolejny raz) pokazał, że to kawał kultury tego kraju,
niewielu mieszkańców Iberii zdaje sobie sprawę ze swojego rodowodu i mieszanki kultur, arabskiej, cygańskiej, chrześcijańskiej, itd -
@kasia: ja już się w tym temacie nie odzywam. bo i od sławka mi się dostało i od drugiej strony konfliktu:-) ale moim skromnym zdaniem, spośród wczorajszych najeźdźców, kilku sensownych zostanie. w tym... tak tak sławku... radek od hong kongu (poprawnie, czy nie?:-)
-
U nas 1.18, późnawo.
-
jak na tą godzinę, to i tak dość tłoczno. a żaba i rebel (że o kikk nie wspomnę) lekko się ostatnio obijają. kryzys jaki czy co?
-
śledzi nas z ukrycia :)))
-
boże, chyba zarżnę jakąś kozę, żeby odreagować. Ludzie, co z Wami? Gówniany temat, a emocji po pachy :-)
-
Żabie kolanka od razu mi się skojarzyły z żabimi udkami, nie wiem czemu :))
A naszej gospodyni znowu nie ma. -
Kasia, cześć!
niezła jatka była :))) -
ooo... kolumbijczycy mówią, podobno, najczystszym hiszpańskim! nawet lepszym niż ten w hiszpanii. ale ja wolę meksykański:-) ¡no manches guey!:-)
-
żabie kolanka :)))
-
Ja się do tamtego gościa nie odzywam, czyli rozejmu raczej nie ma, wojny zresztą też. Po prostu go pomijam, niech sobie robi co chce. To wolny kraj w końcu.
-
wielkich ambicji nie mam, ale chciałbym jeszcze rok pociągnąć kurs w Cervantesie, żeby skończyć poziom intermedio
bardzo dużo ludzi hiszpańsko języcznych mieszka teraz w Warszawie, teraz mam lektorkę z Kolumbii -
tu chyba wojny nie ma? front gdzie indziej! jakże moglibyśmy brukać krwią przycięte kolana żaby? kasiu?:-)