Komentarze do zdjęcia barwy szczęścia ;p...
-
albo loteria :-)
-
kumoterstwo :)))
-
coś ten system dziwnie mierzy aktywność użytkowników. Właśnie jako najaktywniejszy użytkownik tygodnia została nominowana kolumber, gratulacje. Wchodzimy na profil i co widzimy? Aktywność od 26.01: dała 7 plusów na zdjęcia, 1 plus na podróż, dodała 1 komentarz do zdjęcia i 4 do podróży, opublikowała 1 podróż i zaznaczyła obecność w 2 miejscach. Zdjęć nowych nie widać.
I teraz niech mi ktoś wyjaśni, jakie ten system ma parametry, bo wygląda na to, że raczej losowe :-) -
no jestem,
widzę tutaj żywą wymianę,
ja też jestem po pindoli
żabia grypa :))) dobre!
-
czy zasłużyłam to nie wiem, może po tej nieszczęsnej przepychance odnośnie pisowni Hongkong versus Hong Kong? Zakładam, że jak emocje opadną to się dowiem :-)))
-
ale numer, przez chwilę byłam na świeczniku i właśnie znów mnie tam nie ma. Chyba ktoś podsłuchuje nasze rozmowy :-)))
-
a zasłużyłaś?:-)
oki... spadam, bo z głodu omdlewam;-) -
ja się zaczęłam tu tuż przed świętami, gdy szukałam czegoś o Turcji, ale na dobre w drugim tygodniu stycznia, jak z tej cholernej niewydarzonej Turcji wróciłam :-) A co do obrażania, to odnoszę wrażenie, że voyager się teraz na mnie obraził :-)
-
to ty katarzyno juz z epoki "postpindolowej"? ech... jak ten czas szybko leci! przy okazji... pod cygarami była chyba pierwsza kłótnia między... rebel i voyagerem (wyobrażasz to sobie dzisiaj?) normalnie się poobrażali na siebie! to se ne vrati:-)
-
gdyby liczyli czas, to myślę, że niewielu "nowych" załapałoby się na wystawkę;-) ale na brak punktów nie narzekam... teraz poproszę złotówkę za każdy i będzie kolejna relacja:-) albo poczekam do szóstego tysiąca;-)
-
ja też już się odzwyczaiłam, to chyba chodzi na przyrost punktów, bo chyba nie n czas spędzony na forum :-)
-
ja już zapomniałem jak to jest być na świeczniku... ale wkrótce się to zmieni!:-)
-
zfieszu, te cygara to jakies super niemoralne, dlatego w rankingi się nie wpasowały :-)
-
od rana szło całkiem nieźle, ale też pusto było, aż echo huczało. Korzystając z zawrotnego tempa powrzucałam trochę zdjęć i wróciłam do grupki aktywistów wyświetlanej na pierwszej stronie :-)))
-
ja nie wiem, ale mi też coś wolno chodzi. Moze ten portal ma ograniczenie na ilość aktywnych userów do pięciu i jak dojdzie szósty to wszystko siada :-)
-
te konkretna i wszystkie inne :/
-
masz na mysli te konkretną stronę? tez tak mam! może to przez te komentarze? jak tak dalej pójdzie, to przy tysięcznym będę szedł parzyć herbatę w czasie odświeżania:-)
-
a mnie komp strasznie muli, każde przeładowanie strony to przymusowa 3-minutowa przerwa, wszędzie biało... :/
-
ja kaszlu co prawda nie mam, ale was - owszem. i wcale nie przeszkadza mi to pisać:-) choć dziś akurat zwyczajnie nie chce mi się iść po zakupy i robić obiadu, dlatego przykleiłem się do kompa:-)
-
kasiu... moje dwie fotki, dawniej medalistki ("pindole": http://kolumber.pl/photos/show/20319 - w żadnym wypadku proszę nie zmieniać liczby komentarzy i kubańska czekoladka: http://kolumber.pl/photos/show/17208) w rankingach nigdy nie występowały. ale może to z troski o moralność?:-)
żaba, jak ty sobie wyobrażasz, że sunday smile w środę ci pomoże? chyba żartujesz! w środę działa tylko rhineland (heartland): http://youtube.com/watch?v=CYfKrct68JU :-) zresztą... na mnie działa od tygodnia (bez przerwy:-)
-
w domu :) wreszcie jest szansa, zeby cos napisac, ale kaszel i wy nie pozwalacie sie skupic
-
Czy wiecie, że to zdjęcie nie pokazuje się wśród najczęściej komentowanych ani wśród najpopularniejszych :-) Czy ono jest poza konkursem?? Wydawałoby się, że powinno być na samym topie, a tu nic :-)
-
a ty żabo w domu w wyrku sie wylegujesz czy w pracy zarazę rozsiewasz?
-
po dniu jak wczorajszy wszystko jest piękniejsze :-)
-
jest brzydko i smutno, sunday smile nic tu nie pomoze
-
co ty opowiadasz?!?!?! słonko pięknie świeci, niemal wszelki ślad po śniegu zaginął, beirut pięknie przygrywa... tylko qrcze jutro do pracy iść trzeba:-(
-
no nie za bardzo właśnie :/ i pogoda beznadziejna!
-
Witajcie, jaki piękny dzień mamy dzisiaj :-)
Żabciu, jak zdrówko? -
zdrowiej...
-
kak chocziesz źle mi się kojarzy. ale o tym innym razem.
mylę misjonarza z prorokiem, źle ze mną. dobranoc :)
-
kak chocziesz... może być wzorek... w sumie moje odręczne pismo przypomina lekko sanskryt, więc... jest wzorek:-)
skromny zaś nigdy nie byłem. wręcz przeciwnie - jestem dość zarozumiałym typem:-) no i prorokiem też chyba nie? misjonarzem... muzycznym... owszem, ale to delikatna różnica;-) -
ja czytam, a podczas tego przymusowego leżakowania przeczytam chyba wszystkie zaległe relacje. tymczasem jednak spróbuję może zasnąć, ech. dobranoc.
-
Ja tylko nie czytam, reszta czyta :)
-
e tam, wzorek brzmi lepiej, groźniej :)
nie bądź fałszywym skromnisiem, pozostań samozwańczym prorokiem :) -
ale żabciu, nie przejmuj się... tu literek i tak nikt nie czyta... więc chyba nie ma się co spinać. dziś, jutro, czy za rok.... i tak tylko dla siebie to robisz:-)
-
ups... wzrokiem miało być:-) podobne postanowienia mam od kilku dobrych lat... a efektów nie widać:-(
-
omamy... możliwe.
szyderczy wzorek... tak, tak... nie wiem, o czym mowisz. niestety jestem zbyt leniwa, by pisac relacje na zywo. ale moje noworoczne postanowienie brzmi - to sie musi zmienic, los amigos. or sth like that. -
głodnemu chleb na mysli:-) a może jakieś omamy? kto wie?
moje relacje "na żywo" gapią sie na mnie tym swoim szyderczym wzorkiem leżąc i przeciągając się na parapecie. czasem tylko mrukną: "może przepisałbys choć akapit?" wtedy idę zmywac naczynia:-) -
ja nawet tych nie na żywo nie skończyłam :/ a w podróżach służbowych to na razie przoduje chyba marcin i mąż saltus, bo ja nic o nich nie wiem ;p
i nie wiem, dlaczego przeczytałam: podróż poślubną... -
phi! żabciu, widziałaś jak wyglądały moje relacje na żywo z meksyku... do dziś nie skończyłem:-) poza tym nie wiem, czy w jemenie mają internet:-) a z "waszej firmy" o czym już wielokrotnie wspominałem, z chęcią też kiedys na urlop bym się wybrał. kto wie, może nawet i w podróż służbową?
kasiu... podobno na kaca najlepsza praca, ale w moim przypadku lepiej działa sen, więc... dobrejnocki:-) -
ja juz sie zegnam, nie daje rady wiecej. Dobranoc wszystkim.
-
a bedziesz nam wysylal relacje na zywca? :)
to cie puscimy na urlop, inaczej tego nie widze ;) -
ja muszę poczekać do końca marca... zawsze wtedy choruję:-( ale... może w tym roku akurat na ten termin zabookuje urlop i uda mi się uciec!:-) muszę poczekać do końca tygodnia, żeby wyjaśniła się sytuacja w firmie i wtedy... fuck 'em
-
też miałam i co? żabia grypa.
-
ty to powiedziałeś :)
-
nie, walczę z powiekami, które opadają, ale przegrywam tę walkę :-)
-
ja mam aktualnego antywirusa... nie boję się:-)
-
w dodatku rozgrzana!:-)
-
wróciłam, ale chora. zarażam :]
-
i żabcia wróciła:-) jak miło;-p