Komentarze do zdjęcia barwy szczęścia ;p...
-
czyli? zaczynasz dzień? znaczy zostajesz:-)
-
a ja właśnie z tej zmiany schodzę, u mnie dziś noc przez cały dzień była :-)
-
melduje sie na nocnej zmianie!:-)
heloł kasiu... widzę, że dziś nastrój zdecydowanie mniej przychylny:-p -
dino, słońce, dasz radę :-)
-
Trzymamy, zdaj !
-
podpisuję listę na dobranoc, trzymajcie kciuki za mnie jutro rano!
-
a wczoraj trochę się faktycznie rozpisałam, mieszając się w tematy, które na trzeźwo pewnie bym dyplomatycznie przemilczała :-)
-
dino, litości, to trochę trąci seksizmem :-) a kaczorka mam wcale nie-damskiego :-)
-
fakt, pisałaś i wcale nie krzywo :)))
-
no nie, skoro mogłam jeszcze pisać na kolumberze, to nie było aż tak źle, to tylko takie lekkie niegroźne przegięcie :-)
-
tak to już jest, że na kobietę działa 1/4 alkoholu w takim samym stopniu jak na faceta
-
a może przekręcił :)))
-
nie mieszałam, dino, było bardzo wesoło i licznik mi się zaciął :-)
-
zmieniając temat - oglądam właśnie zdjęcia malutkiej Ewy Mai, dzisiaj mój szef urodz.... jego kobieta urodziła dziewczynkę
-
Po prostu bez "lokalnych płynów rozweselających", jak by powiedział zfiesz, człowiek więcej przemilcza :-)
-
niczego co pisałam wczoraj, w tym odpuszczania sobie, się nie wypieram. :-) Trzeba być odpowiedzialnym :-)
-
pewnie mieszałaś?
-
dino, złotko, gdyby ten kaczorek był mały, wcale bym o tym nie wspominała :-)
-
E, wielu rzeczy jeszcze w życiu nie robiłem i nie żałuję.
Kasiu, a to o tym odpuszczaniu, to pisałaś na trzeźwo czy nie za bardzo ? :) -
witam wszystkich, dzisiaj to tak jednym palcem okiem będę
jutro egzamin z rana :( -
cześć sal, kochanie! mały kac nie jest taki zły - przechodzi
-
voyager, może jakbyś się na tym trochę poznał, to nie byłbyś tak krytycznie nastawiony. Trzeba być otwartym na nowe doświadczenia :-) A samo picie jest złe dopiero nazajutrz :-)
żabciu, czasem głowa sama przypomina o przekroczonych limitach :-) -
i tak dobrze, niektórze nie pamiętają o tymi nigdy ;)
-
żabciu, zrobiłabym, na trzeźwo czasem też mam dobry humor :-)
-
Ja się całkowicie na tym nie znam :)
-
voyager, pić można, tylko odrobinkę mniej, ale o tym zawsze pamiętamy dopiero następnego dnia :-)
-
e tam, ja wierzę, że Saltus na trzeźwo nigdy by tego nie zrobiła :)
cześć Zfieszu :) -
To chyba pierwszy raz w czymś takim grupowym uczestniczyłem :)
-
witam... ja tylko na pietnaście sekund... już mnie nie ma. może wieczorem? bawcie się (nie do końca) grzecznie:-)
-
bo to zfieszu był wirtualny flirt grupowy :-) a do tego nie czterem naraz, tylko najpierw trzem a potem jeszcze jednemu :-)
a głowa nadal przypomina o swoim istnieniu :-) -
Cześć zfieszu :)
-
hmmm... jeśli wyznawanie miłości czterem facetom na raz, późną nocą, to "niegroźny flirt"... co w takim razie jest groźne?
jak główka katarzyno?:-D -
I dlatego lepiej nie pić :)
-
za to dzisiejszy kac jest zupełnie niewirtualny :-)
-
Wirtualne w dodatku.
-
ja myślę, że to niegroźne flirty :)
-
pewnie, że dobrze, dla niego :-)
-
Dobrze, że mąż tego nie czyta :))
-
nie należy poważnie analizować niepoważnych wypowiedzi, ale skoro już coś zauważyłeś to wal śmiało :-)
-
Jakby tak poważnie przeanalizować co napisałaś, to można by zauważyć że coś się zmieniło :)
-
ale chyba wczoraj jakichś ewidentnych głupot nie wypisywałam, poza tym że wszystkim wyznawałam miłość. Na szczęście w porę padła mi bateria w laptopie :-)
-
:))
-
oj, boli boli :-)
-
Kaśka, jakże Twój ból głowy musi się różnić od naszego ;)
-
Kasiu, głowa boli ?
-
Wszyscy kaszlą, kichają i ciężko się uchronić. Ja niby już chodzę do firmy, ale też nie najlepiej się czuję, a to już dwa tygodnie :(
-
Ach, dzień był dzisiaj ciężki, nie tak wesoło jak wczoraj :-)
-
no, masakra, ja zachorowałam przez jeden wredny autobus, uciekł i przemarzłam na kość.
-
Wszyscy chorują, jakaś maskara u nas w kraju :(
Dino, powodzenia.