Komentarze do zdjęcia barwy szczęścia ;p...
-
witaj rebeliantko... wieki całe cię nie było! ze trzy dni chyba?:-)
-
lachonarium...?! (powtórzę! na pewno wypiją do soboty całą kawę! ;p)
a słyszałam, że lachonarium to u ciebie! -
a tak sam mam przyjść do lachonarium???
w sobotę powiadasz... -
sam się pokaż, jak takiś mądry ;) zapraszam, koleżanki się ucieszą ;p
a tak poza tym - do końca tygodnia jestem na zwolnieniu. będę w sobotę, na pewno będę pić jakąś kawę... ;p -
no rebelku, przyznaj się - między 129, a 130 tylko parę metrów, a pokazać się nie chcesz :))
-
no, niezłe stadko, podejrzewam, że jest jeszcze większe, bo pewnie część się nie chce przyznać ;)
-
stado baranów już tu mamy :))))
-
no to może i lepiej, że przegapiłam...? kto wie, co by z tego było ;)
-
Oj ma, teraz już wiemy :) rebel ja się nie znam na zodiaku, nie mam pojęcia, może panna ? :)
-
no co wy, a zgadywanka zodiakalna?? ;)
w końcu pokazałaś, jakie dokładnie masz rogi, saltus? bo chyba przegapiłam. koziorożcowe? to by się poniekąd mogło nawet zgadzać z tym pijaństwem niedawnym... ;p
a co ja jestem? ;p -
ah, rebel, parę wojenek światowych się przetoczyło, ale poza tym nuuuuudy :-)))
-
E... nic ciekawego nie było, tylko jakieś wojny małe :)
-
;)))
żyje, żyje, ciężki okres ma dziewczyna, ale może pewnego dnia to się wreszcie skończy ;)
obiecuję wtedy mnóstwo plusów i takie tam inne ;)
kurcze, sporo się tu dzieje, a mnie tak wszystko wolno chodzi, że nie wiem, czy w ogóle są jakieś szanse, żeby dokopać się choć do części waszych złotych myśli! -
rebel żyje! hurra!
-
rebel, witaj, już mieliśmy rozsyłać listy gończe :-)
-
cześć kochani!
(o rany, kiedy ja to przeczytam...?) -
voyager, no pewnie że Cie słabo znam! Ale i tak Cie kocham, już Ci mówiłam, a teraz znowu na trzeźwo. Jeszcze wszystko przed nami :-)
-
To jeszcze słabo mnie znasz :)
-
taka awantura o kijek??? nie wyczułam :-)))
-
No nie wiem zfieszu, bo Wy tutaj raczej nie napisaliście mi, że jestem turystą z kijkiem w dupie, z których musicie się wstydzić. To raczej mocne słowa i się ich nie zapomina w 5 minut :(
Wolność słowa tak, burdel nie, to ważne.
-
nie zaweźmie się, im bardziej niezależny oponent się trafi, tym większy szacunek i zainteresowanie wagi wykazują potem, nie lubią żeby było łatwo, to taka swoista homologacja :-)
-
nie podpowiadaj kaśka, bo się zaweźmie!:-)
-
voyager, powiem Ci w tajemnicy, że jako waga za chwilę z tym zaciętym wrogiem będziecie najlepszymi kumplami :-))) Ile razy ja to widziałam... i nie mów mi potem, że ja prorok :-)
-
ja tam wole boze narodzenie, bo mam wtedy wolne. na wielkanoc niestety nie...
-
ah, waga!!! To wszystko wyjaśnia :-) Podobno kobiety i mężczyźni w tych samych znakach są zupełnie różni. Mój ojciec jest wagą, jak mogłam tego schematu nie rozpoznać :-)))))))))
Jaki znowu wróg, voyager??? Nonsens jakiś! A że HK promuję? Nie promuję tylko się z Tobą droczę, bo nie lubię dyskusji o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, jestem za wolnością słowa i tym podobnym :-))))) -
widzisz kasiu? jednak coś jest na rzeczy!:-) ale może dajmy spokój z mocnymi słowami? (wróg, itp) dziś, wojadżerq :-) przypomniałem sobie nasze pierwsze dyskusje (te pod cygarami m.in.). gdybyś był konsekwentny w swoich dąsach, z nikim z nas byś dziś nie rozmawiał:-) cała nadzieja w tym, że zawsze szybko ci przechodzi:-)
-
Może dlatego, że jest kobietą :) To chyba trochę jest inaczej z tymi znakami. Zresztą nie znam się na tym.O samolotach to mogę z Wami gadać, a o zodiaku to nie za bardzo.
-
nie wierzę!!! Moja Pani jest wagą i jest kochana i nie stroi fochów i... i w ogóle:-)
-
Kasiu ja tylko trochę jestem obrażony, bo bardzo promujesz ten HK i dodatkowo kumplujesz się z moim wrogiem :))) W sumie dwa minusy :))
-
ważąc rozważam ważność - to z Tytusa....
-
Ja jestem wagą moi kochani :) O rebel też się martwię.
-
a gdzie rebel się podziewa? martwię się...
-
nie baranica, ale też rogaty zfiesz :-)
-
przepraszam - baranica :)))
bo to się nie odmienia
- no to może nas Żaneta z dala na jakieś hali fotografować :))) -
znów obsada tronu się zmieniła, już nie kolumber a ravgor :-))))))
chyba jednak ktoś nas czyta :-)))))))) -
ja nie, teraz wy zgadnijcie kto ja?
-
dwa barany to jeszcze nie stado.... chyba żeś owieczka:-) trzy to, weług prawa rzymskiego, tłum:-)
-
czyli że mamy tu całe stado :-)
-
no ba! baran barana zawsze wyczuje!:-) bo my barany to równe chłopaki:-)
-
a żebyś wiedział!!!
-
dino, ja się nie odważę zgadywać, niech zfiesz strzela :-)
-
baran
-
a ja czym jestem? - strzelajcie!
-
z fochami to się zgodzę, mam w najbliższym otoczeniu dwie ryby, wymagają specjalnej obsługi :-)
-
się okaże mañana,
fakt - bardzo trudny nie był i można było zdać,
ciekaw jestem efektu, bo poprawek nie uwzględniają i za semestr trzeba płacić :( -
skryte? to ja znam same wyjątkowe! fochy na lewo i prawo rzucają i zawsze winia innych. siebie? w życiu!!:-)
-
zfieszu, ryby są skryte, a voyager sporo gada, pewnie lew :-)
-
dino, jak egzamin?
-
tam kumoterstwo od razu... autopromocja po prostu:-) a ze sławkiem trzeba poważnie porozmawiać! bo za często się obraża:-) jak obstawiacie? zodiakalna ryba czy panna? ja stawiam na rybę:-)
http://so.pwn.pl/lista.php?co=hongkong ;)))
upartym polecam dyskusję z sojp, ewentualnie radą języka polskiego - oni są otwarci na sugestie ;) śmiało, trzeba zmieniać świat na lepsze!
nie podoba mi się natomiast nadmierna czepliwość i małostkowość - to
fakt. co innego życzliwie komuś podpowiedzieć, co innego czepiać się
złośliwie. i racja, że najważniejsze jest, że wszyscy wiemy, o co
chodzi. a jak wiemy jeszcze, jak coś pisać poprawniej, to już w ogóle
powód do toastu, a nie kłótni i dąsów ;)
no i już dorzucając ostatnie trzy grosze do tej wojenki, tfu - wątku ;) ...: o tym, że wrzucanie tu swoich wspomnień i relacji z odwiedzonych miejsc ma być przyjemnością, piszę już od paru miesięcy. mniej terroru. świetnie, że jedni robią zdjęcia niemal profesjonalne, git. ale inni nie, i może to ich nawet w ogóle nie interesować. dla nich jest ten portal w takim samym stopniu, jak dla nas - szalonych gaduł i fotomaniaków ;)