Podróż wystawa Kolumbera
Cieszy mnie, że wiele osób jest zainteresowanych zorganizowaniem wystawy. Podróżujemy razem wirtualnie, dlaczego by się nie spotkać razem w realu.
Jak już pisałam poniżej jest możliwość zorganizowania wystawy w Czerwonym Sombrero w Poznaniu, a wiadomo, że najtrudniej zawsze znaleść kawałek ściany. Na tychże ścianach jest miejsce na ok. 60 fotek w rozmiarze A3.
Termin: proponuję 1 maja, sobota 2010r, godz. 19. Wystawa mogłaby wisieć ok. 2 miesięcy, może ktoś następny znajdzie trochę ściany i wtedy pojedziemy dalej.
Miejsce: "Czerwone Sombrero" w Kinepolis, ul. Krzywoustego 72.
Tematyka - wg mnie dowolna, każdy wybierze najciekawsze fotki ze swoich podróży.
W tej chwili moja propozycja jest taka abyśmy zgłaszali swoją chęć udziału w wystawie, zobaczymy ilu będzie chętnych i wtedy będzie wiadomo po ile zdjęć będzie mogła wystawić jedna osoba.
I najważniejsze ( bo miałam takie pytania) - zdjęcia do wystawy można zgłaszać niezależnie od obecności na wernisażu! Tak więc jeżeli ktoś nie da rady przyjechać, to swoje fotki też może jak najbardziej zgłosić.
Dingo zaproponowała zrobienie plakatu.
To tak pokrótce, zapraszam chętnych do zgłaszania swoich zdjęć.
Jeżeli ktoś ma inne propozycję, bądź zapytania to proszę pisać.
*************
Ustaliłam z Dinem, że osoby, które są już zdecydowane do wzięcia udziału w wystawie mogą przesyłać do niego maile ze swoimi zdjęciami. Dinek je obejrzy, zobaczy co można poprawić. Można przesłać po 5 zdjęć ale do wystawy zostaną wybrane 3 sztuki. Do zdjęć proszę dołączyć 2-3 zdania opisu, gdzie zostało zrobione ( kraj, miasto) i co przedstawia. Taka informacja będzie umieszczona na fotce. Zdjęcia chcemy podpisywać nickami, chyba że ktoś chce być podpisany całym imieniem i nazwiskiem, to proszę to zaznaczyć.
Koszty wywołania zdjęcia, podklejenia tekturką, klej + sznureczki itp. szacujemy na 15 zł/ zdjęcie i po tyle będziemy zbierać. Ewentualna nadwyżka w kasie będzie przeznaczana na koszty wysyłki wystawy do innych miast.
Jeżeli ktoś ma gotowe zdjęcia, to może je podesłać, szczegóły mailowo.
*************
Prosimy osoby zapisane o przesyłanie swoich zdjęć do Dina, aby mógł już pomału zacząć je przeglądać i poprawiać.
*************
lista końcowa:
1. 2 koty 2. aggie2010 3. Agnieszka_regel-brajsa
4. Arnold.layne 5. Aysha_5 6. Belzebub02
7. Bkristina 8. Chłop2009 9. City Hopper
10.Detefka 11. Dingo11 12. Dino
13. Duzinek 14. Edyta Malceva 15. Iwonka
16.Karen64 17. Kubdu 18. Kuniu
19. Mapew 20. Mimbla 21.Miderska
22. Mj1945 23. Mr fixit 24.O.Mielnikiewicz
25. piotr Janicki 26. Powsinoga 27. Renata-1
28. Sagnes 29. Sławaanka 30. Smok Wawelski
31. Smyczek1974 32. Voyager 33.vojtom
zapisy na wystawę pomału dobiegają końca, czas zabrać sie do pracy, bo czasu mamy coraz mniej...
I. osoby, które jeszcze nie dosłały zdjęć wystawowych do Dina, proszę to zrobić możliwie najszybciej, przejrzenie wszystkich zdjęć jest czasochłonne.
II. biorąc pod uwagę ilość osób zapisanych na wystawę, na osobę wypadną po 2 zdjęcia. Proszę o wpłacanie na moje konto kwoty 30 złotych w nieprzekraczalnym terminie do 9 kwietnia (piątek). Od poniedziałku, tj. 12.04. ruszamy całą machinę produkcyjną, czyli druk zdjęć, zakup tektury, kleju, podklejanie zdjęć itp. i dlatego kto sie spóźni z wpłatą tego strata....
proszę podawać swoje nicki przy wpłatach, abym wiedziała kto wpłaca pieniądze.
mój nr konta mailowo
III. proszę również o informacje na forum, kto przyjedzie na wernisaż.
IV. osoby, które przysyłają zdjęcia w formie papierowej do mnie, proszę o przesłanie ich również do Dina (mailem), gdyż będą potrzebne do plakatu.
to tak pokrótce
Witajcie! Powstała strona wystawy. Kilka osób już ją widziało. Czy się spodoba...?? Nie wiem. Ani ze mnie web creator ani designer. Poświęciłem kilka dni, żeby to zrobić i usprawnić. Bardziej to poprawki gotowego szablonu niż tworzenie nowego. Jak ktoś zechce pomóc - zapraszam :)) Zapraszam do pisania tekstów na bloga. Coś zamieściłem, ale nie jestem sam... http://strony.aster.pl/wystawa/WWW/Start.html
Miejsce jest gościnne, przestrzeń dyskowa moja własna. Nie ma tam możliwości ściągnięcia pełnej rozdzielczości obrobionych/przejrzanych zdjęć, ale podgląd jest dość duży. Osoby, które mają aparaty robiące zdjęcia w proporcjach 4:3 muszą pogodzić się z kadrowaniem. Wykonałem je według swojej wiedzy i mojego poczucia kompozycji. Jeśli to nie odpowiada, poprawię się... Lista zdjęć zawiera więcej niż po dwa (chyba, że ktoś nadesłał tylko dwa). Mogę nadmiar usunąć po zatwierdzeniu propozycji i będą odzwierciedlały dokładnie to co wisi w danym momencie, albo pozostanie ich więcej. Wedle Waszego uznania. Podpisy są zaadaptowane z Waszych nadesłanych propozycji, na WWW treść jest czasem krótsza. Postaramy się z Iwonką o prawidłowe brzmienie pod wystawionymi zdjęciami. proszę o weryfikację i nadesłanie podpisów, przez osoby, które tego jeszcze nie zrobiły. Lista osób, które biorą udział w Wystawie na razie pozostaje nadal dłuższa niż ilość nadesłanych propozycji. Proszę o szybkie nadrobienie zaległości. W Galerii brakuje jeszcze zdjęć Slawannki, Kunia i Detefki, którzy przysłali, ale jeszcze ich nie przejrzałem. Przepraszam, zrobię to pewnie dzisiaj. Proszę o odzew na tematy związane z wystawą. Jeden z nich już poddaje pod dyskusję - jak chcecie podpisywać zdjęcia: nickiem, czy imieniem i nazwiskiem? Pojawiły się już na ten temat głosy. Poszukiwani sponsorzy i kolejne lokalizacje. W imieniu Komitetu Wystawy Dino
Przechodzimy do kolejnego etapu przygotowań do wystawy.
Zdjęcia wybrane, podpisane, czas na ostatnią korektę.
Proszę aby wszyscy przejrzeli naszego bloga i sprawdzili poprawność podpisów pod zdjęciami. To ostatni moment na poprawki i uniknięcie błędów. Ewentualne uwagi proszę kierować do Dina.
no i stało się, nadszedł ten oczekiwany dzień, pierwsi goście dotarli już w piątek. Byli to Dino, Krzysiek i Amused, cieszyłam się, że dali się namówić na "parowozy" czyli pokaz światło i dźwięk w parowozowni w Wolsztynie oraz na przywitanie dnia na polanie dębowej w Rogalinku. W sobotę rano krótka drzemka, bo wczesnym popołudniem zaczęli przybywać pierwsi goście z Gdańska czyli Karen i Bkrystina. Po południu dołączyła do nas Renata i pojechałyśmy do Czerwonego Sombrera. Stopniowo docierali następni goście: Dingo11, Agnieszka Rebel-Grajsa, Vojtom z rodziną, na końcu dołączył do nas Chłop. No i jeszcze krótka telekonferencja ze Smyczkiem, który nie dojechał z przyczyn technicznych. W powietrzu wyczuwaliśmy pozytywne fluidy Kunia i innych Kolumberowiczów. Jak to bywa w gronie ludzi pozytywnie zakręconych czas nam mijał sympatycznie na oglądaniu zdjęć i wspomnieniach z różnych podróży. Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy. W niedzielę czekałam jeszcze na Sagnes, która też nie dała rady dojechać. Wystawa będzie wisiała 2 miesiące więc, nic straconego.
Chciałabym jeszcze raz serdecznie podziękować Dinowi, Dingo11 i Renacie za wielką pomoc przygotowaniach do otwarcia wystawy.
Osobne wielkie podziękowania dla personelu Czerwonego Kapelusika za gościnę z jaką nas przyjęli i miłą obsługę.
Dzięki dla naszych Kolumberek i patronów medialnych za pomoc w promocji wystawy.
Mam nadzieję, że ta wystawa będzie początkiem następnych takich imprez, na których będziemy mogli się poznać, pogadać i w ogóle....
wielkie dzięki dla wszystkich i pozdrawiam
iwona
czyli finanse naszego przedsięwzięcia -
wpłaty:
29 osób x 30zł + 870zł
MJ 1x 10 zł + 10zł
SW 15$ + 42zł
Mapew 5 ojro + 19zł
razem = 941 zł
wydatki:
zaliczka Dina - 600zł
tekturki - 54,65zł
plakat - 50zł
rozliczenie Dina - 101,90zł
poczta - 14,70zł
drut - 18,30zł
przesyłka do Świdn. - 71 zł.
razem 30,45 zł tyle zostało w kasie.
Wydatki Dina to:
zdjęcia 603,30
klej 66,00
kurier 32,60
= 701,90
Czyli "Przystanek Warszawa"
Termin wernisażu w Warszawie to:
17 lipca 2010,
godz. 17:00
przy ul. Czerskiej 8/10 czyli w budynku Agory.
Po części oficjalnej przejdziemy do pobliskiej knajpki na kawę i ploteczki.
Serdecznie wszystkich zapraszamy!
16 lipca, czyli dzień przed:
po południu, zmęczone nielicho upałem, dotarłyśmy do redakcji GW, przywitał nas Dino z Kolumberką oraz Rebelka. Po wspólnym obiedzie zabraliśmy się do wieszania zdjęć. Dino niczym Mc Gaywer zaczął wycinać z prostego drutu pozakręcane haczyki, którymi miały być połączone zdjęcia a panie opracowywały strategię doboru zdjęć. Po kilku godzinach wspólnej pracy wystawa była gotowa.
17 lipca, czyli dzień "zero":
przyszłyśmy trochę wcześniej, kilka osób już było, pomału schodzili się następni goście. Miło było poznać się w realu, dotychczas łączyły nas nasze opowieści na portalu. Najmłodszym Kolumberowiczem okazał się Czarny Pol czyli Czarek, przyszedł z rodzicami, którzy też chcieli nas poznać. Hmmm.. najstarszym Kolumberowiczem to pewnie ja sama jestem, hi, hi,hi,hi... no ale ktoś musi być. Kilka osób nie dało się pokonać choróbsku i przyszli, czyli móc to chcieć.
Od kilku dni cieszyłam się, że na wystawę zawita również Smok Wawelski z małżonką. Gdy poznałam Smoka jakieś 4 lata temu na portalu GW nawet nie marzyłam, że kiedyś się spotkamy, a tu proszę, taka niespodzianka.
Po obejrzeniu wystawy czekała na nas miła niespodzianka, mogliśmy zwiedzić budynek Agory i redakcji, które się tam mieszczą. Było bardzo ciekawie. Sama architektura wnętrz budynku bardzo mi się podobała, przypominała mi plan z filmu "Nigdy w życiu" i okazało się, że niektóre zdjęcia były tam kręcone.
Potem przeszliśmy do pobliskiej knajpki na kawkę i ploteczki. Do późnego wieczora rozmowy toczyły się, jakże by inaczej, dookoła podróży, naszych wspomnień, przygód, sprzętu fotograficznego. Do pełni szczęścia brakowało nam na pewno nieobecnych Kolumberowiczów, przywoływanych co jakiś czas przez jakiegoś rozmówcę. Czas zleciał bardzo szybko, pomału zaczynaliśmy się rozchodzić, a ja jeszcze z tyloma osobami nie rozmawiałam.....
Następnego dnia krótkie "poprawiny" u Saltus, która nas do siebie zaprosiła i czas jechać do domu. Warszawa żegnała nas deszczem ...
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy nie tylko na wystawach fotograficznych.... kurcze.....aż się boje myśleć ......o jakimś zlocie Kolumberowiczów czy cóś.....nie, nie, to chyba przez ten upał....
p.s. proponuję abyście wklejali zdjęcia z wystawy z tagiem "kolumber-wystawa", to nam się utworzy galeria nie tylko moich zdjęć, tak mi się wydaje, bo na komputerach się nie znam.
czyli Przystanek Gdańsk.
Dwie zakręcone dziewczyny z miasta Gdańsk zapraszają nas do siebie.
Termin spotkania to:
28 sierpnia 2010,
godz. 17:00
gdzie? Tawerna Mestwin, ul. Straganiarska 20/23
Z A P R A S Z A M Y !!!! Z A P R A S Z A M Y !!!! Z A P R A S Z A M Y !!!!
Przypomnę, że mamy ślicznego bloga naszej wystawy
http://strony.aster.pl/wystawa/WWW/Start.html
***********************************************************
No, zbliżał się kolejny dzień "zero", tym razem w Gdańsku. Już się martwiłyśmy, że niebiosa nam nie sprzyjają - prawie całą drogę padał deszcz a im bliżej Gdańska tym gorzej. W okolicy Gniezna byłyśmy świadkami jak na polu tworzy się malutkie tornado, ale gdy stanęłyśmy z aparatami w ręku aby to uwiecznić, tornado zrezygnowało i rozwiało się. Kilkanaście kilometrów dalej, na parkingu, nagle koło naszego samochodu zaczął się kręcić Dino, chyba nas rozpoznał, bo wsadził łeb przez otwarte okno i zapytał o drogę na Gdańsk, bo mu sie kierunki pomyliły. Gdy się oddalił odetchnęłyśmy z ulgą, byłyśmy ciekawe co jeszcze nas spotka.
Pod wieczór dojechałyśmy do celu. Wieczorem pojechałyśmy do centrum miasta na sesję nocną Gdańska. Niestety Neptun chyba bał się porwania, tak potrząsał trójzębem, że rozpadało się niemiłosiernie i pojechałyśmy do domu.
Następnego dnia pojechaliśmy do tawerny wieszać zdjęcia. Do tej zaszczytnej pracy zgłosili się Dinek, Krysia, Renata, Patrycja, no i ja. Przybyli też nasi pierwsi goście czyli MJ-ju z Małżonką i Krzysiek czyli Kuniu, którzy też pomagali.
Do wernisażu było trochę czasu więc pokręciliśmy sie po centrum miasta.
Około 17:00 zaczęli się schodzić pierwsi goście, min. dotarła do nas Tender Women, Sagnes z małżonkiem, Chłop, wspomniani już Dinek, Krysia, Renata, Patrycja, no i ja, były dwie sympatyczne panie, które dowiedziały sie o wystawie w internecie. Gościem specjalnym był znajomy Krysi, który opowiadał nam po kaszubsku o historii regionu.
Każdy gość otrzymał torbę z niespodzianką, które to pamiątki ufundował Urząd Miasta Gdańska, jeden ze sponsorów naszej wystawy, bardzo dziękujemy.
Odśpiewaliśmy 100 lat Patrycji, która akurat tego dnia obchodziła imieniny.
Czasu było zdecydowanie za mało na ploteczki o nieobecnych Kolumberowiczach, rozmowy o podróżach, aparatach fotograficznych, tradycyjnie już, Dino przeczyścił kilka matryc w aparatach ( to bedzie chyba tradycja naszych wernisaży).
Należy również wspomnieć o przesympatycznej godpodyni tawerny, Pani Kazimierze, która bardzo serdecznie nas ugościła, oraz pozostałych pracownikach. Bardzo dziękujemy za przyjęcie wystawy w swoje progi.
Było bardzo sympatycznie, kto nie był niech żałuje.
Tak, było tak fajosko, że nawet zdjęć nie zdążyłam zrobić na wernisażu za co przepraszam, ale pewnie inni mają to coś pokażą.
czyli "Przystanek Świdnica",
po zimowej przerwie czas na dalszą podróż. Tym razem zapraszamy wszystkich do Świdnicy, a konkretnie do
Klubu BOLKO pl. Grunwaldzki 11
kiedy? UWAGA, ZMIANA TERMINU!
16 kwietnia 2011
godzina? 17:00
Z przyczyn tzw. obiektywnych, czyli niezależnych od organizatorów przekładamy termin wernisażu o 1 tydzień.
lokal na wystawę zorganizowała nasza koleżanka Ola znana też jako Siuniek.
Zapraszam wszystkich Kolumberowiczów, szczególnie tych z południowej Polski.
po wernisażu:
w sobotę, zgodnie z planem, odbył się wernisaż naszej wystawy w Świdnicy, gospodarzem spotkania była Ola oraz jej syn Jasiek. Zdjęcia rozwieszone były w holu Klubu Bolko, oprawione w ramy prezentowały się wspaniale. Obok, w kawiarence, mogliśmy posiedzieć i poplotkować.
Pod wieczór poszliśmy na spacer po świdnickim rynku, naszym przewodnikiem był właśnie Jasiek, który zaskoczył nas wiedzą o swoim mieście. Okazało się, że startował w konkursie dot. historii miasta może o nim opowiadać i opowiadać.
Dziekuję Oli, Jaśkowi, i innym osobom, dzięki którym wystawa mogła się odbyć. Dzięki również dla Mr Fixita, który dodrukował nasze plakaty.
Załączam też kilka zdjęć z ekspozycji wystawy.
to "Przystanek Koszalin"
do Koszalina zaprasza nas MJ1945
kiedy i gdzie?
Klub Spółdzielczy ,,Bałtyk" KSM ,,Na Skarpie"
UL.Spokojna 48 , Koszalin
18 czerwca 2011r. godz.16.00
serdecznie zapraszamy.
p.s. a po wakacjach zaprosimy na kolejny wernisaż, tym razem do Krakowa, 10 września 2011.
witam ponownie. Wakacje pomału za nami a tu coraz większymi krokami zbliża się kolejna odsłona naszej wystawy fotograficznej.
Tym razem mr_fixit zaprasza nas do Krakowa.
Termin: 10 września 2011 r.
Miejsce: Dom Kultury Dwór Czeczów, ul. Popiełuszki 36
Godzina: 18:00
Zapraszam wszystkich Kolumberowiczów, a szczególnie tych mieszkających na południu Polski.
po wernisażu:
kolejna edycja wystawy za nami.
W Krakowie gospodarzem był Jędrek, czyli nasz forumowy mr_fixit, a w swoje progi przyjął nas Dom Kultury Dwór Czeczów.
Tym razem otwarcie wernisażu uświetnił koncert akordeonowy Macieja Zimki, któremu bardzo dziękujemy.
Pomału tradycją naszych spotkań stają się "rozmowy przez ocean" z naszym Smokiem Wawelskim, który zawsze ogląda całą wystawę i zawsze znajdzie chwilkę czasu na rozmowę z każdym Kolumberowiczem. Smoku, dziękujemy i pozdrawiamy.
p.s. dorzucam kilka, jeszcze ciepłych, zdjęć z wystawy.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
czy będzie kontynuacja w 2013r. ?
-
Iwonko - dzięki, że wyglądaliście nas, niestety nie wyszło, miałam do Ciebie smsować ale jak czas znalazłam to już noc późna była , ... też mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się uda ...
-
Iwonko, jeszcze jestem chora, cóż....
Ale w niedzielę jadę na tydzień na Wschód z moimi podopiecznymi. Taka chora. :( Muszę powstać z martwych, bo kto ma pojechać...? (to nie moje słowa)
Mam nadzieję, że do końca września zdążę na wystawę. -
ładnie się te nasze fotki w Krakowie prezentowały :) szkoda, że mnie taka imprezka znów ominęła :(
-
Powsinóżko, mam nadzieję, że czujesz się już lepiej i przed końcem września odwiedzisz wystawę osobiście.
-
Witam i cieszę się, że wystawa się odbyła. Zdjęcia już parę dni temu pooglądałam, ale teraz dopiero zaplusuję. :)
mr_fixit - bycie mężczyzną mi nie wyszło :(
i dalej nie wychodzi :) (może to dobrze...?)
-
Miło Was oglądać w Krakowie. Pozdrawiam serdecznie :)
-
Treize, Tomku, Andrzeju miło było Was poznać, dziękuję również Osobom Towarzyszącym za przybycie na kolumberowe spotkanie oraz Smokowi za pogawędkę na łączach.
Powsinogo nie daj się choróbskom, mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja do spotkania
-
Olu, cały czas mieliśmy nadzieję, że jednak przyjedziesz, ale będą następne okazje.
-
żałujemy że się nie udało nam dotrzeć, ale czasami życie potrafi pokrzyżować plany ... Ale jak czytam nowe pomysły powstały, więc jest szansa na kolejne spotkania ... może kiedyś i Smok dotrze nie tylko wirtualnie :)
-
Szkoda, że zabrakło samej Kolumberki na wernisażu.
-
Bardzo się cieszę że mogliśmy się spotkać 'niewirtualnie'. Szczególnie, że tak jak napisał Tomek, w sumie w tej małej grupie było więcej osób przyjezdnych. Ale niezależnie od tego miło mi, że wystawa zawitała do Krakowa i że w dodatku na jej otwarcie przybyła sama pomysłodawczyni:-)
Być może formułą wystawy już się powoli wyczerpuje, rozmawialiśmy o tym i jakieś nowe pomysły na okazje do spotkań już się pojawiły. Warto je przemyśleć i być może z sukcesem wdrożyć.
Wielkie dzięki wszystkim za miłę słowa! -
Wrzuciłem trochę fotek w oddzielnej relacji jak Iwonka poradziła. Są już na Kolumberze. Ci co nie byli niech chociaż zobaczą w necie ;)
-
Fajnie, sa juz zdjecia!
Dzieki Poznanianki zescie zrobily tlum w Krakowie :-) -
Tomku, dobrze, że miałyśmy wsparcie w Tobie i córce.
-
właśnie wróciłyśmy, bo oczywiście w drodze powrotnej do domu jeszcze coś tam zwiedzałyśmy.
Dziękuję wszystkim obecnym na wernisażu, miło było mi poznać nowe osoby czyli Kielca, Mr_fixita i Treize. Pomału tradycją stają się rozmowy przez ocean ze Smokiem Wawelskim, który zawsze obejrzy wystawę i znajdzie chwilkę na rozmowy z każdym Kolumberowiczem. -
Właśnie wróciłem do domu ze spotkania Kolumberów w Krakowie. Miło było poznać 3 Kolumberki z Poznania, mr_fixita i treize oraz skypowo Smoka Wawelskiego ;) Zdjęcia prezentują się świetnie, a akordeonista był nie z tego świata ;)
Jednak trochę dziwne było dla mnie, że na wernisażu było więcej Kolumberowiczów z Poznania niż samego Krakowa ;(
Mam kilkanaście fotek, ale nie wiem jak je tu dodać, chyba Iwonko na Twojego maila, możesz mi go jakoś tu podac to Ci wyślę, a Ty wybrane wstawisz tu jak do archiwum. Pozdrawiam jeszcze raz wszystkich i do zobaczenia znów kiedyś w realu ;) -
Powsinoga - bądź mężczyzną i nie daj się jakiejś tam byle ospie!:-) A tak poważnie to pomyślimy o Tobie leczniczo:-)
Bartek - wyślę Ci mój numer przez PW, jeśli nawet dotrzesz później, to się namierzymy. Daj radę, byłoby super:-)
Tomek - młodzież też należy integrować z kulturalnymi ludźmi!:-) A ten wieczór poezji musiał być wciśnięty tego dnia ze względu na naciski z urzędu miasta. Konkurencji nie będzie bo powinien skończyć się wcześniej, poza tym to jest w zupełnie innych pomieszczeniach - budynek jest naprawdę spory.
Moi drodzy - zdjęcia wiszą, jest pięknie, winko się chłodzi, czekam na Was!!!:-) -
A ja się wybieram z córką, więc dłuższa integracja odpada, choć i tak się cieszę że poznam co niektórych Kolumberowiczów w realu ;) A tak a propos to będziemy mieli chyba konkurencję poetycką w tym samym miejscu i czasie http://www.zaprasza.eu/wydarzenia/Wydarzenie.php?event_id=6753
-
Kochani, niestety sprawy zawodowe wymagają przedłużenia mojego pobytu na "dalekiej północy". Być może uda mi się dojechać nieco później niż na 18-tą, ale nic pewnego. Na wszelki wypadek życzę super spotkania.
Pzdr/bARtek -
Moi drodzy,
Niestety dorwał mnie wirus ospy, dlatego muszę zapomnieć o spotkaniu się z Wami. Bardzo żałuję. Wszystkie wcześniejsze ustalenia biorą w łeb.
Cóż...
Bawcie się dobrze, integrujcie i wspomnijcie drapiącą się koleżankę. :)
Pozdrawiam wszystkich,
Powsinoga -
Moi drodzy, zdjęcia się już wieszają, plakaty też. (Moje zdjęcia chyba będę musiał przedrukować bo są większe, służyły trochę za okładkę pozostałych w przesyłce i orobinę je poczta pokiereszowała),
Dom kultury jak wspomniałem połączył wernisaż z koncertem młodego, ale już utytułowanego akordeonisty, więc będzie chyba całkiem niezła frekwencja:-)
Przyyyyybyyyyywaaaaajcieeee!!!:-) -
Ja pamietam takich pare w Warszawie...
-
Spotkania integracyjne zawsze były więc myślę, że i tym razem też pogadamy.
-
a można u kogoś jeszcze przycupnąć na noc, bym mógł się napić piwka integracyjnego, a nie zawijać się po wernisażu z powrotem do Kielc?
-
no rewelacja!:-) jak rozumiem bierzemy pdo uwagę dłuższe spotkanie integracyjne po wernisażu:-)
-
Poznań będzie x 3 osoby.
-
bardzo się cieszę:-) zapraszam wszystkich!
-
Powsinoga znów ostatnia się dowiaduje. :)
Będę (99,9%).
Jeśli ktoś (2 osoby na jednej kanapie) potrzebuje spanka, proszę napisać.
Jeśli komuś niestraszne spanie na karimacie, też proszę pisać.
Alergicy - proszę zabrać swój lek. :) (bo kot)
Czekam na odzew. :) -
Jeśli nic mi w tym czasie niespodziewanie nie wypadnie ( nie daj Boże!),
to pojawię się na wernisażu :) -
Dzięki uprzejmości Dingo mam już plakaty na nasz wernisaż. Szykować się moi drodzy!
Kto się wybiera już na pewno? -
Drogie Kolumberowiczki i drodzy Kolumberowicze! Zdjęcia są już w Krakowie, mała aktualizacja godziny rozpoczęcia wystawy - zapraszam wszystkich bardzo serdecznie na godzinę 18.00 w sobotę 10 września do Krakowa do Domu Klutury "Dwór Czeczów" http://dworczeczow.pl
Wstępnie planowaliśmy zacząć o 17-tej, ale wystąpiły jakieś ważne powody zorganizowania o tej porze jakiejś innej krótkiej imprezy w tymże domu kultury. Zatem 18.00 - sobota 10 września! ZAPRASZAM!!!
Pisać proszę do mnie jeśli ktoś potrzebuje pomocy w dotarciu do Krakowa/znalezieniu noclegu/namierzeniu miejsca wystawy itp!
Na dniach planuję swoją małą 'reaktywację' publikacją z mojej wakacyjnej wyprawy, więc dodatkowo tam też zaproszę wszystkich na przystanek krakowski naszej wystawy:-) -
Witam. Niestety, nie udało mi sie dotrzec na wystawe w Koszalinie(a bardzo chciałam...). Będą jakieś fotki?
-
już jutro, 18.06.2011, kolejna odsłona naszej wystawy, tym razem w Koszalinie.
Zapraszam wszystkich serdecznie. -
Kraków we wrześniu u mnie bardziej prawdopodobny niż Koszalin w czerwcu
-
no niestety - te 18 km do morza i prezenty kuszą bardzo, ale od nas to ponad 500 km - niewykonalne :(
-
tak, tak, w pierwszej kolejności zapraszamy do Koszalina, już nie cały miesiąc.
-
zapraszam do Koszalina-do morza tylko 18 km
przygotowujemy prezenty dla przybyszów-proszę o informacje kto bedzie :)
-
mam nadzieję, że nam też nic nie wypadnie i uda nam się do Krakowa przybyć. Młody naciska ...
-
fajnie, będziemy na Ciebie czekać.
-
zapisuję się do krakowa!
-
no to mnie trochę uspokoiłeś.
-
Iwonka - spoko:-) Z tego co wiem to ma być występ solisty, zaplanowany jako osobne wydarzenie, zgrane w czasie z wernisażem. Kto przyjdzie posłuchać będzie miał okazję pooglądać zdjęcia i odwrotnie.
-
tego się właśnie trochę obawiam, żeby się nie okazało, że orkiestra będzie grała dla kilku czy kilkunastu osób, bo muzykantom będzie przykro.
-
Dyrekcja raczej skojarzy plan koncertu z naszym wernisażem:-)
Kto już teraz może stwierdzić że przyjedzie? -
pomysł mnie się podoba, rozumiem, że dyrekcja skombinuje akordeonistów, my jesteśmy otwarci na wszelkie takie inicjatywy.
-
Zapraszam wszystkich z bliska i z daleka!:-)
-
No to dogrywam szczegóły przystanku Kraków. Potwierdzam datę 10 września, godzina 17.00, Dom Kultury "Dwór Czeczów" http://dworczeczow.pl.
Jest propozycja ze strony dyrekcji, żeby wernisaż połączyć z recitalem muzyki akordeonowej. Myślę że to całkiem dobry pomysł:-) -
OLU :))) Pomimo tego iż grono Kolumberowiczów było niezbyt liczne na otwarciu to przecież wystawa (choć naszych zdjęć:))) jest nie tylko dla nas ale dla gości odwiedzających klub "Bolko" :)))
.....a mnie osobiście było bardzo miło być gościem w Świdnicy i poznać Ciebie,Jaśka no i Bartka oczywiście:)))
Ale jak ktoś się podejmie organizacji mogę pomóc.
Rok później był jeszcze zlot Kolumberowiczów, mogę wkleić relację, i taka impreza ma chyba większe szanse na kontynuację.