Jesienny urlop w 2004 roku zaplanowałem z podziwu godną precyzją. 25 września jazda do Pragi na koncert Rush, potem kilka dni poświęconych na kolejne przeżywanie Pragi(i koncertu;-). Następnie ruszyliśmy do Lipnicy nad Sazawą, śladem Jarosława Haszka. Haszek w Lipnicy kontynuował pisanie Szwejka, tam też zmarł 3 stycznia 1923 roku. Ze swojego lipnickiego mieszkania był bardzo zadowolony. Nareszcie mieszkał w knajpie, mógł w kapciach i szlafroku schodzić do gospody na piwo. Później mieszkał we własnym domu, w którym teraz mieści się muzeum pisarza. A karczma jest obecnie w posiadaniu rodziny Haszków. Zawiaduje nią Richard Haszek, wnuk Jarosława. Miałem przyjemność porozmawiać z nim podczas pobytu w Lipnicy, pierwszego dnia wypiliśmy piwo, a następnego wieczoru namówił mnie na śliwowicę. Podczas kolejnego śniadania barmanka wypytywała mnie podejrzliwie, czy pan Haszek aby na pewno zapłacił za śliwowicę którą onegdaj wypił ;-)).
Dla zainteresowanych noclegiem u Haszka podaję link:
www.hasektour.cz