Kolejny pogodny poranek. Powziąłem szybko decyzję i już jechałem drogą nr 28 w kierunku Suchej Beskidzkiej, a następnie przez Wadowice , Zator drogą nr 44 do Oświęcimia. Obóz zagłady Auschwitz – Birkenau był moim dzisiejszym celem. Trafić nie było trudno, są drogowskazy. Parking przy obozie Auschwitz olbrzymi, cały zapełniony autami i busami. Tłumy ludzi w holu. Co 10 -15 minut na teren obozu wchodzi kilkadziesiąt osób z przewodnikiem. Turyści z całego świata. Najwięcej Żydów, wojskowych i cywili, starych i młodych. Sporo Niemców. Od razu było widać po tych nacjach inne zachowanie. Powściągliwi, skupiony wzrok, ciche rozmowy, bez uśmiechu. A reszta międzynarodowego towarzystwa? Różnie. Spotkałem starszego gościa z Australii. Był w prawdziwym szoku. Nie zdawał sobie sprawy z ogromu zbrodni, którą tu popełniono. Ale byli i tacy co wybrali się tu, jak na spacer po parku. Na początku zwiedzania obowiązkowy film mówiący o tych tragicznych wydarzeniach, które tu miały miejsce. Był chyba dawno zmontowany. Po narracji wygląda na lata 50- te. Można by było zrobić coś nowszego. Po filmie w dużej grupie przeszliśmy po słynną bramą na teren obozu Auschwitz I. To pierwszy obóz, głównie pracy przymusowej, pełniący również funkcję centrum zarządzającego dla całego kompleksu. Szybko odłączyłem się od grupy, ponieważ w takim tłoku trudno było zwiedzać poszczególne bloki. Potrzebowałem samotności, spokoju, musiałem się skupić i wyciszyć wewnętrznie, aby móc właściwie spojrzeć na tragedię zabitych tu ludzi i oddać im należny hołd. A w tłumie zwiedzających co chwilę ktoś rozmawiał przez komórkę w mnie więcej ty stylu: Cześć, zwiedzamy obóz, fajnie jest, słońce świeci, troche nudno, do tego drugiego to chyba już nie pójdziemy. Tu wszystko widzieliśmy. I rzeczywiście, gdy po dwóch godzinach pojechałem do oddalonego o kilka kilometrów Auschwitz II – Birkenau . Początkowo był to obóz koncentracyjny, potem także obóz śmierci wyposażony w komory gazowe i krematoria. Turystów tu było zdecydowanie mniej. Z reguły z Izraela. Ten obóz był przede wszystkim obozem śmierci – największym nazistowskim obozem zagłady. To w nim zginęła przeważająca liczba ofiar KL Auschwitz – ponad milion osób, tu były specjalnie zaprojektowane i wzniesione zespoły komór gazowych z krematoriami. Należy dodać, że bywały przypadki, gdy krematoria były tak obciążone, że zwłoki palono w otwartych dołach. W czasie akcji węgierskiej dołów używano nieustannie. Ostatni raz użyto komory gazowej i krematorium 28 listopada 1944 r., już w trakcie likwidacji obozu.
KL Auschwitz - Birkenau - symbol Holocaustu, wciąż robi ogromne wrażenie. Każdy obowiązkowo powinien go zobaczyć.