Podróż Tour de Pologne - Spacerkiem po starym Krakowie



Tego dnia pojechałem wraz rodziną do Krakowa. Zwiedzanie zaczęliśmy od Kopca Kościuszki. To jeden z czterech kopców krakowskich usypanych bohaterom narodowym. Uroczyste rozpoczęcie sypania kopca 15 września 1820 r., a zakończono 25 października 1823 r. Usypany kopiec miał 80 m średnicy podstawy, 8,5 m średnicy u wierzchołka i wysokość 34,1 m. W 1850 r. jego teren z najbliższym otoczeniem został przejęty przez władze wojskowe, które postanowiły otoczyć go pierścieniem fortyfikacji. Ich budowę zakończono w 1854 r. Wyrażono jednak zgodę na swobodny dostęp ludności do kopca od wschodu do zachodu słońca. W 1860 r. na szczycie umieszczono granitowy głaz z napisem: "Kościuszce". Podczas I wojny światowej Austriacy usunęli kamień pamiątkowy i urządzili na szczycie kopca punkt obserwacyjny. Po odzyskaniu niepodległości budowla stała się znów dużą atrakcją i osobliwością Krakowa, celem licznych wycieczek. Po II wojnie światowej przystąpiono do niszczenia poaustriackiego fortu, motywując to potrzebą pozyskania materiałów budowlanych, jak i zatarcia śladów obecności zaborcy. Prace rozbiórkowe trwały do 1957 r. i zdołano tylko wyburzyć zachodnią część fortu. Na skutek potężnych ulew w 1997 r. kopiec uległ poważnemu uszkodzeniu. Przeprowadzono remont.Kopiec udostępniono z powrotem zwiedzającym 10 listopada 2002 r.

. Po zdobyciu kopca ukazał się nam rozległy widok miasta. Dopiero ze szczytu  widać,  jaki jest smog nad miastem. Po zejściu w dół wstąpiliśmy jeszcze do muzeum figur woskowych. A potem udaliśmy się na stare miasto, spojrzeć na stare kościoły i Wawel. Nie będę opisywał historii poszczególnych kościołów, ale napiszę o tym co mnie nurtuje. Opłata za wstęp do kościoła Mariackiego na rynku. Można wejść jednej strony i nie płacić, ale trzeba usiąść na krześle i się modlić. Za plecami stoi ochroniarz i patrzy, czy przypadkiem nie oszukuję. Większej bzdury nie widziałem. Nie od dziś znane jest powiedzenie krakowskie centusie. A druga rzecz to bilety na Wawel. Np. do skarbca, czy komnat  były przez Internet limitowane. Dawniej można było kupić w ten sam dzień w kasie.

  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków
  • Kraków