Podróż Tour de Pologne - Na pikniku Country



2009-12-28

Następnego dnia opuściłem Giżycko i skierowałem się drogą nr 59 do niedalekiego Mrągowa na Piknik Country. Camping był nieopodal amfiteatru nad jez. Czos. Ceny na czas trwania pikniku podwójne. Straszny tłok. Trudno było o znalezienie miejsca na namiot i motor. Niektórzy w ogóle nie rozbijali namiotów , tylko spali pod gołym niebem. W nocy w ogóle ciężko było zasnąć, bo hałas był straszny. Ulica do amfiteatru wyglądała, jak Krupówki w lipcu. Całe miasteczko było zapchane do granic możliwości. Druga scena muzyczna była ustawiona w centrum. Muzyka country, jak to muzyka. Fanem jej nie jestem, ale fajnie się bawiłem. Oprócz słuchania muzyki można było pooglądać zawody kowbojów – rodeo, a także zobaczyć z bliska wioskę indiańską.

Ocena - 6

  • Mrągowo
  • Mrągowo
  • Mrągowo
  • Mrągowo
  • Mrągowo
  • Mrągowo
  • Mrągowo
  • Mrągowo
  • Mrągowo