Gdy wjeżdżasz do Galilei, od razu uderza cię odmienność tej krainy od innych regionów Izraela. Kamienista, porośnięta kępkami trawy i suchorośli pustynia i półpustynia ustępuje polom uprawnym, zielonym zagajnikom i owocowym sadom. No i jest jeszcze niesamowite, przepiękne jezioro Genezaret - lub jak kto woli - Yam Kinneret (ים כנרת), zwane także Jeziorem Tyberiadzkim lub Morzem Galilejskim.
Nad jego brzegiem, lub w sąsiedztwie rozłożyły się znane z kart ewangelii miejścowości, takie jak Kafarnaum, Betsaida, Korozain, Magdala, stolica Heroda Antypasa - Tyberiada, czy całkiem już współczesne izraelskie kurorty.
Ale zanim ujrzeliśmy jego błękitną taflę zatrzymaliśmy się na śniadanie w kibucowej restauracji w pobliżu wioski Nain, znanej z ewangelicznej opowieści o wskrzeszeniu młodzieńca. Tuż obok wznosi się samotna, wyrastająca na 562 m n.p.m. Góra Tabor (הר תבור), zwieńczona na szczycie Bazyliką Przemienienia Pańskiego, zbudowaną w latach 20-tych XX wieku, oraz dwoma wcześniejszymi kościołami: greckim i franciszkańskim. Górę Tabor obejrzeliśmy jednakże tylko z dołu, bo program wycieczki nie przewidywał wjazdu na szczyt. A szkoda, bo ponoć roztacza się z niej przepiękna panorama leżącej w dole barwnej mozaiki pól uprawnych i sadów.
Pierwszy dłuższy postój wypadł na brzegu Jordanu w miejscowości Yardenit. Miejsce to, w świadomości wielu turystów i pielgrzymów, jest utożsamiane z miejscem chrztu udzielonego Jezusowi przez Jana. Niesłusznie, bo większość biblistów lokalizuje to wydarzenie kilkadziesiąt kilometrów na południe, przy brodzie Betabara w pobliżu Jerycha. Tu jednak, wybudowano ładny pawilon, schodki prowadzące do wody i wydzielono baseny, w których czasami duchowni udzielają wiernym pierwszego sakramentu. Ciekawostką jest, że przejrzysta woda Jordanu ma w tym miejscu piękny zielonkawy kolor.
Z Yardenit zjeżdżamy na sam brzeg jeziora Genezaret. Leży ono 209 m poniżej poziomu morza. Obfituje w ryby i jest głównym źródłem słodkiej wody dla Izraela. Nad nim rozłożyły się liczne kurorty i ośrodki wypoczynkowe. Jezioro ma 21 km długości i około 13 km szerokości. Jego kształt, przypominający harfę znalazł ponoć odzwierciedlenie w hebrajskiej nazwie. Widać wielu ludzi kąpiących się i zażywających relaksu. Z lewej strony szosy wznoszą się urwiste, gdzieniegdzie porośnięte trawą, a gdzieniegdzie skaliste zbocza, z prawej - już po drugiej stronie jeziora - widoczne są Wzgórza Golan (רמת הגולן), kraina, która w czasach Jezusa nosiła nadaną przez Rzymian nazwę Gaulanitis (władał nią wówczas tetrarcha Filip, brat Heroda Antypasa).
Mijamy Tyberiadę i dojeżdżamy do znanego z kart ewangelii Kafarnaum (כְּפַר נַחוּם ). Na bramie przy wejściu na teren zabytkowej części umieszczono angielski napis "Capharnaum - the town of Jesus". Rzeczywiście, miasteczko to, jak mało które, było związane z publiczną działalnością Chrystusa. To właśnie tu Jezus nauczał w miejscowej synagodze, uzdrawiał chorych (teściową Piotra, córkę Jaira, paralityka, sługę centuriona) i wypędzał złe duchy. Oglądamy ruiny tzw. białej synagogi z przelomu IV i V wieku oraz pozostalości domu św. Piotra. W Kafarnaum jemy także obiad - oczywiście prawie wszyscy zamawiają, występującą w jeziorze, smaczną rybę zwaną rybą św. Piotra.
Po obiedzie zawracamy w kierunku Tyberiady. Mijamy klasztory grecki i franciszkański i skręcamy w prawo na Górę Błogosławieństw. Miejsce to wiąże się powszechnie z wygloszonym przez Jezusa Kazaniem na Górze, zawierającym 8 błogosławieństw.
Jest to niewysokie, łagodne wzgórze, którego trawiaste stoki opadają do bliskiego jeziora. Na jego wierzchołku zwiedzamy ośmiokątny Kościół Błogosławieństw, zbudowany w stylu bizantyjskim w 1938 roku. W tym miejscu stał ongiś kościół z IV wieku, ale niestety nie zachował się do naszych czasów. Zjeżdżamy kawałek niżej i jesteśmy po chwili w miejscowości Tabgha, będącej miejscem cudownego rozmnożenia chleba. Zwiedzamy tamtejszą bazylikę i podziwiamy bizantyjską mozaikę, przedstawiającą cztery chleby i dwie ryby, znajdującą się pod głównym ołtarzem. Oglądamy także Kościół Prymatu Piotra, zlokalizowany na samym brzegu jeziora i kierujemy się do Nazaretu i Kany.
Po drodze przystajemy na krótko w Tyberiadzie (טבריה), gdzie oglądamy XII-wieczny kościół św. Piotra, przed którym stoi pomnik Apostoła. Na dziedzińcu pod murem stoją kamienne ołtarze z herbami polskich miast (Warszawy, Krakowa, Poznania, Gdańska, Lwowa i Wilna), wzniesione pod koniec II wojny światowej za pieniądze zebrane przez polskich uchodźców i żołnierzy II Korpusu. Za Tyberiadą odbijamy w prawo i zaczynamy piąć się powoli w górę. Widoki na zostające w dole błękitne jezioro są oszałamiające.
Po chwili dojeżdżamy do Kany (כפר כנא), znanej z pierwszego cudu uczynionego przez Jezusa. Oglądamy kościół, który sam w sobie nie jest szczególnie ciekawy oraz wystawione kamienne stągwie z czasów Chrystusa, podobne zapewne do tych, o których mowi Jan ewangelista. Przy wyjściu z kościoła czeka już na nas miejscowy arabski sklepikarz, który częstuje wszystkich rozlanym do plastikowych szklaneczek czerwonym winem. Oczywiście prawie wszyscy kupują potem przynajmniej po butelce, bo jak tu się oprzeć pokusie posiadania wina, na etykietce którego jest napisane, że pochodzi z Kany Galilejskiej (okazało się to później bujdą - wino najprawdopodobniej pochodziło z winnic Latrun). Wsiadamy do autokaru i po kilkunastu minutach jesteśmy w Nazarecie.
Miasto Nazaret (נצרת) to nieformalna stolica izraelskich Arabów, którzy stanowią tu zdecydowaną większość. W mieście tym wychowywał się i dorastał Jezus, stąd jego znaczenie dla chrześcijan. Po hebrajsku zresztą chrześcijanie to "nocrim", czyli w dosłownym tłumaczeniu "nazarejczycy". Zwiedzamy tu tylko jedno miejsce - Bazylikę Zwiastowania. Najważniejsza relikwia - Grota Zwiastowania - znajduje się w dolnej części bazyliki. Do niej przylega mniejsza grota. Na jej ścianach znajdują się malowidła i graffiti pozostawione przez starożytnych pielgrzymów. W tym miejscu już od zarania chrześcijaństwa wznoszono świątynie, które nie zachowały się do naszych czasów, aczkolwiek ich pozostałości zostały odnalezione przez archeologów. Franciszkanie, którzy opiekują się sanktuarium nabyli to miejsce w 1620 roku, dzięki staraniom ówczesnego kustosza Ziemi Świętej ojca Tommaso Obicini oraz przychylności druzyjskiego emira Fakr ed-Dina, księcia Sydonu. W roku 1730 wznieśli tu wówczas kościół, który z niewielkimi zmianami przetrwał aż do roku 1954.
Nowa bazylika, wzniesiona wg projektu włoskiego architekta Giovanni Muzio, została poświęcona w 1969 roku. W górnej części kościoła uwagę przyciąga mozaika, na której utrwalono wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej oraz tekst Pozdrowienia Anielskiego ("Zdrowaś Mario") w języku polskim. Po wizycie w Bazylice Zwiastowania idziemy na kawę do arabskiej knajpki, a o zmroku wyjeżdżamy z powrotem do Tel-Avivu.
Ilustracją pobytu w Galilei niech będzie muzyka żydowska z tego regionu:
http://www.youtube.com/watch?v=p_gzTrjrkq8