Podróż Pireneje - Dzień XII - Biados



2008-07-27

Dwoma stopami udało nam się pokonać pierwsze 11 km i 1000m w pionie podejście. Najpierw zabrali nas do początku szlaku dwaj Francuzi, którzy przyjechali do Hiszpanii "for a drink & cigarette", czyli kastę browarów, rakietę fajek i benzynę. W drugim etapie szlakiem podwieźli nas dwaj hiszpańscy wspinacze, którzy busikiem sobie podjeżdżali ze sprzętem. Wysadzili nas prawie pod Lago de Urdizeto.

 

Pozostało nam jedynie przejście przez przełęcz Paso de los Caballos, gdzie znajduje się doskonale utrzymana cabana i zejście do Biados. Zejście tam jest typowo beskidzkie, jednak o tatrzańskich krajobrazach. W samym Biados rozbijać się nie wolno, więc musieliśmy się cofnąć kawałek wcześniej do parkingu. 

  • okolice Lago de Urdizeto
  • okolice Biados
  • okolice Biados