Zawitaliśmy do Krościenka, aby zrobić mały trening przed Tatrami. Po zdobyciu Trzech Koron udaliśmy się na Górę Zamkową. Piękne tereny i... totalne resztki zamku. Ruiny to mało powiedziane. Z racji tego, że nie trzeba zbyt daleko wędrować i podejście nie jest męczące, nie żałowaliśmy za bardzo, choć oczekiwania były nieco większe. Jako ciekawostka - jeszcze niedawno stała drewniana pustelnia, ale jej również już nie ma.
- subiektywna ocena - idąc na Sokolicę lub Trzy Korony żal ominąć, ale wspinać się wyłącznie dla Zamku Pienińskiego nie warto.
- cena wakacje 2009r. - jeszcze tego by brakowało, żeby za nic płacić, choć w Polsce wszystko możliwe ;) - darmowe ruinki
- parking - gdzieś w Krościenku, koło kościoła darmowy, ale można i poszukać w innych miejscach
- czas zwiedzania -same ruiny ~5-10min, podejście - zależy od kondycji;)