Rano czekamy na otwarcie baru, jem jajecznicę na boczku. Na szlaku do Przełęczy Krowiarki nikogo. Ale na to na podejściu na Babią Górę pielgrzymka. Ruch w obie strony. Na punktach widokowych tłumy ludzi. Upał …. . Na Babiej Górze też sporo ludzi. Po odpoczynku tylko do Schroniska na Markowych Szczawinach. Tu dopiero ludzi, na pokój, robię pranie bo pogoda sprzyja.
Trasa 16,60 km. Średnia 3,42 km/godz.