Podróż Wbijanie gwoździa, czyli shinkansenem po Japonii - T - Z



2013-04-07

T

Taksówka – drogi acz skuteczny środek lokomocji. Nie wiem jakie są ceny w innych miastach poza Tokio, ale za samo trzaśnięcie drzwiami w ciągu dnia płaci się min 600Y, a w nocy ponad 800Y. Dwudziestominutowy kurs z Hotelu na targ Rybny kosztował 4100Y, ale było to nad ranem. W ciągu dnia powinno kosztować ok. 3000Y. Ważne dla obcokrajowców, ZIELONE światło za szybą taksówki oznacza, że jest ZAJĘTA, a CZERWONE, że jest WOLNA. Wystarczy machnąć ręką na ulicy i transport znajduje się praktycznie od razu. Trzeba także pamiętać, że drzwi tylne lewe (dla pasażera), otwierają się i zamykają ELEKTRYCZNIE, a steruje tym kierowca. Nie należy więc szarpać za klamkę. Opuszczenie taksówki bez płacenia, praktycznie nie wchodzi w rachubę J Dodatkowo warto wziąć pod uwagę, że znajomość angielskiego wśród kierowców jest praktycznie żadna, więc pozostaje wyłącznie liczyć na tekst pisany po japońsku, najlepiej wizytówki dokładnie opisujące miejsca do których chcemy się dostać. Można poprosić obsługę hotelu o pomoc w rozmowie z taksówkarzem i zapisanie adresu. W Nagasaki za otwarcie drzwi płaci się 500Y, z za dojazd z hotelu na dworzec kolejowy 750Y, czas przejazdu 5 min.

Targ rybny – patrz także Licytacja Tuńczyków

Toaleta – toalety są wszędzie, tako rzekł Pan Pilot, i okazało się to prawdą. W odróżnieniu od Koszy na Śmieci, których nie ma nigdzie, toalety są nawet na szczytach gór i zwykle są wyposażone w elektryczne Sedesy. Dla europejczyków spore zaskoczenie. Nie spotkaliśmy płatnej toalety. Zaskakuje brak ręczników papierowych i suszarek do rąk. Te ostatnie czasami są, ale w większości miejsc z toalety wychodzi się z mokrymi rękoma. W tym klimacie to nie jest wielki problem, ale dziwne.

Tokyo – 25 mln ludzi mieszkających w szeroko pojętym obszarze Tokyo nie może mieszkać ładnie. I tak niestety to wygląda. Poza lokalnymi centrami, które powstają przy dużych stacjach kolejowych, Tokyo jest szare, bure i jednolite. Trochę kolorytu dodają wysokościowce z biurami albo ciekawe budowle np. ratusz miejski w Shinjuku, który w swojej architekturze ma zapożyczenia z katedry Notre Dame i Placu św. Piotra (ale mieszanka  … J). Tokyo, a dokładniej dzielnice handlowe, znacznie lepiej wyglądają w nocy, kiedy zapalają się setki kolorowych neonów, a Japończycy i Japonki wyruszają szukać rozrywki po pracy. Nas fascynował niewielki ruch samochodów, dodatkowo poruszających się raczej cicho, a także powietrze, którego zapach nie sugerował, że jesteśmy w tak wielkiej metropolii. Tokyo można zwiedzać metrem (patrz Metro), albo komunikacją miejską, w ostateczności taksówkami (patrz Taksówki). Jest całkowicie bezpiecznie i w żadnym momencie pobytu, nawet wracając późno w nocy do hotelu, nie czułem się zagrożony. Podobno tak jest powszechnie.

Tuńczyk – patrz Licytacja tuńczyków

U

Ubranie - ze względu na pogodę (byliśmy w II połowie października), nie ma sensu brać wiele ubrań. Dla zimnolubnych jakiś polar i jednak (niestety) lekka kurtka przeciwdeszczowa. Poza tym głównie lekkie koszulki wycieczkowe i spodnie jak najbardziej uniwersalne. W wypadku turystów konwenanse modowe nie obowiązują. Większość uczestników wycieczki doskonale się dopasowała, ale moda rodem z niedzielnego wypadu do kościoła także się zdarzyła J Buty miejskie lekkie w zupełności wystarczą, a jeśli są dodatkowo wodoszczelne, to wystarczy jedna para. Na miejscu za 200-300Y można kupić składane parasole, więc wożenie z Polski wydaje się zbędne.

Ukłon – element zaskakujący i frasujący europejczyka w pierwszych dniach, a budzący czasami zażenowanie w ciągu całego pobytu. Japończycy nie podają ręki, zamiast tego kłaniają się zawsze i wszędzie. Co ważne, jako Klient nie powinniśmy odwzajemniać ukłonu, a z pewnością nie bardziej niż lekkim skinieniem głowy. Głębszy ukłon spowoduje jeszcze głębsze odkłonienie się Japończyka, co może prowadzić do niebezpiecznej eskalacji, z konfliktem zbrojnym w tle, a przynajmniej z czołem rozbitym o chodnik. Na przykład konduktor wchodzący do wagonu kolei, przed wejściem lub wyjściem, kłania się głęboko. Podobnie kelnerka obsługująca wózek z serwisem. Kłania się ochroniarz, który stoi przy zwężeniu chodnika podczas prac remontowych. Robotnicy pracują, a on ubrany w kamizelkę i kask tylko sie kłania przepraszając za kłopot, ewentualnie wstrzymując ruch samochodów. Kasjerka w sklepie po podaniu zakupów perfekcyjnie zapakowanych w torebkę (nie ma u nich na szczęście przepisów Unii Europejskiej, dzięki którym nabijamy kasę przedsiębiorcom przepłacając za reklamówki), przekaże nam równie perfekcyjny ukłon, taksówkarz po wykonanym kursie, recepcjonista w hotelu, strażnik przy bramkach w metrze, … wszędzie.

W

Waluta – (patrz także Pieniądze, Wymiana Waluty, Bankomat, Karta Kredytowa)

WC – (patrz Toaleta, a także Sedes)

Wulkan –od tego zaczęła się Japonia. Wulkany są wszędzie, a najbardziej znany Fuji-san jest na każdej (prawie) pocztówce. Co nie znaczy, że łatwo go zobaczyć J.

Wymiana waluty – (patrz także Bankomat, Karta Kredytowa) Na Jeny można wymienić zarówno dolary jak i Euro. Wygodnie można to zrobić zaraz po przylocie na lotnisku, wymiana jest szybka i sprawna po wypełnieniu niewielkiego druku. Uwaga, jeśli wymienia się różne waluty, wypełniamy osobny kwitek dla każdej waluty. W razie problemów obsługa pomoże wypełnić pola bez nadmiernych formalizmów. Numer paszportu wpisuje się tylko pro forma.

Z

Zasilanie – niestety tu jest pewien kłopot. Ponieważ Japonia była uprzemysławiana przez Amerykanów, przywieźli ze sobą nie tylko idiotyczne gniazdka i wtyczki (takie same jak w USA), ale także napięcie 110V i to o dwóch różnych częstotliwościach – 50Hz i 60Hz, w zależności od części kraju. Dla większości urządzeń nie ma to znaczenia, np., zasilacze do komputerów czy komórek będą działały w 100% poprawnie, ale niestety nie działają, bądź prawie nie działają, urządzenia posiadające silnik czy grzałkę. Typowym przykładem jest suszarka do włosów lub lokówka. Ta zabrana przez nas działała, ale bardzo słabo grzejąc i wolno się obracając. Co prawda w hotelach są suszarki, ale nie są to lokówki. Podobno jest jakaś zasadnicza różnica między tymi urządzeniami, ale ja nie do końca wiem jaka J Dodatkowo można także spokojnie zostawić w domu grzałkę do herbaty. Na zagotowanie wody można zapewne czekać tydzień. W tym czasie konieczny będzie powrót do Polski J Przejściówki do gniazdek można kupić w sklepie elektrycznym (pomoże Pan Pilot), albo wypożyczyć w hotelowej recepcji (podobnie jak parasole).
  • 24/7
  • mrówki
  • skrzyżowanie
  • neony
  • ukłon 1
  • do widzenia
  • knajpki
  • jasność