-
- ukłony są nieodłączną częścią japońskiej kultury. Na zdjęciu Pani z obsługi kłania się przed królikiem :) a dokładniej przed pustą gondolą,kolejki linowej. Nie ma znaczenie, czy ktoś w niej jest, czy nie, ukłon musi być. Niestety szybko można się zorientować, że ukłony są tak mechaniczne jak uścisk dłoni, którego z kolei w Japonii nie można doświadczyć.
Park góry Fuji
Komentarze
-
Co kraj to obyczaj!
-
Dwukrotnie byli to przypadkowo spotkani ludzie, raz w pociagu, raz na ulicy ktos zagadnal mnie gdy sie rozgladalem probujac sie zorientowac gdzie dalej pojsc...
-
Tak jak pisałeś, każdy ma inne doświadczenia. bARdzo możliwe, że zależy to od stopnia znajomości. Ja nie ryzykowałem, a po drugiej stronie nie było zachęty.
-
Aby dac moim rozmowcom wybor, to ja nigdy pierwszy nie wyciagalem dloni... Wybor nalezal do nich i sami sie na ten gest zdobywali. Taka sytuacja miala kilka razy miejsce... Zeby bylo smiesznie, z Reiko wymienilismy rowniez pocalunki w policzek, z Yoko usciski dloni. Japonczycy mnie ogolnie zaskoczyli swoja bezposrednioscia, co oczywiscie wcale nie znaczy, ze Twoje doswiadczenia byly mniej autentyczne :-)
-
A to ciekawe... Przewodnik nas bARdzo uczulał, aby nawet nie próbować, bo dla nich jest to przekroczenie najbardziej osobistej bariery, a dodatkowo otwiera możliwość przepływu baterii, na co są uczuleni podwójnie. Z grzeczności dłoń uścisną, ale jak tylko się odejdzie, to biegną odkazić ręce :)
-
Ja akurat niejednokrotnie uscisk dloni doswiadczylem :-) Moj europejski wyglad dawal Japonczykom mozliwosc zakosztowania tego egzotycznego rytualu :-)