Dzień szybko mijał i z Przełęczy Iwanickiej bez ociągania ruszyliśmy w dół, w stronę Doliny Chochołowskiej. Wycinka drzew poniżej przełęczy dostarczyła nam widoków na Tatry Zachodnie i to nie licząc śliskiego szlaku było jedyne urozmaicenie w drodze do Doliny Chochołowskiej. Po zejściu do doliny mieliśmy chwilę zawachania, czy odwiedzić jeszcze schronisko, ale czas mijał nieubłaganie. Zamiast tego wynajęliśmy rowery i odcinek ponad 7 km do Siwej Polany pokonaliśmy pędząc z górki. Krótki postój urządziliśmy na Polanie Huciska, gdzie pożywiliśmy się oscypkiem i żyntycą.
Podróż Zimowe pożegnanie lata - Dolina Chochołowska
2012-09-21