29.06.2008r /Niedziela/
późna pobudka, a właściwie to wczesna, bardzo wczesna, bo w nocy mamy otwarte okno i o 5:30 budzą nas dzwony pobliskiego kościoła. Szybko zamykamy okno i śpimy dalej. Wstajemy o 8:00. Poranna toaleta, wstępne pakowanie się i śniadanko. Idziemy na Mszę św. Do tego kościoła, którego dzwony zrobiły nam niemiłą pobudkę. Po Mszy dokończenie pakowania, zdjęcia i jedziemy dalej – do Sejn. To już ostatni etap w Polsce, który jest przed nami. Droga bardzo przyjemna i miła. Pogoda też przyjazna nam, oprócz tego wiatru, który nas nie opuszcza kolejny już dzień. Przejeżdżamy przez Puszczę Augustowską i docieramy do Kanału Augustowskiego. Tutaj obiad nad jednym z jezior. Teraz odpoczynek. Trwa bardzo krótko bo szybko zbierają się ciemne chmury i zaczyna okropnie padać. Szybko chowamy rowery pod wiaty i sami tam też się kryjemy. Robi się zimno i do tego jeszcze ten zimny wiatr. Jednak szybko przechodzi deszcz i jedziemy dalej. Teraz obieramy kierunek na Sejny i dalej na Smolany. Tutaj czeka na nas kolejny nocleg. Przyjeżdżamy dość późno, zjadamy pyszną kolację, lokujemy się w pokojach, myjemy się i idziemy spać. Jutro dzień wolnego. Trzeba w końcu odpocząć, bo dzisiaj mija już tydzień od czasu naszego wyruszenia z domu.
Dystans dzienny 124 km Czas jazdy 6.25 godz. Średnia prędkość 18 km/h Liczba wymienionych dętek 0 szt.