Podróż Najwyższe polskie - Mogło być lepiej



Miał być to weekend w Tatrach :  nocleg zaplanowany na Polanie Głodówka z widokiem na panoramę Tatr, Kasprowy Wierch – by odświeżyć wspomnienia sprzed kilkunastu lat i spacerek pod górkę na miarę moich możliwości.

A było tak : Korek w Katowicach, korek przed Krakowem, korek koło Balic i oczywiściek na Zakopiance, nocleg po drodze w hotelu zamiast w góralskiej chacie, "atrakcje" na parkingu, kolejka do kolejki ( tylko 3 godzinki).

Całe szczęście widoki przy pogodzie, która dopisała pozwoliły zatrzeć złe wrażenie.

Ograniczam się zatem do tego co cieszy ! Oj cieszy !

  • Dwie panoramy
  • W drogę
  • Panorama w dzisiejszym nastroju
  • Widok z Kasprowego
  • Schodzimy z Kasprowego
  • Coraz niżej
  • Co za przestrzenie
  • Na wysokości kosodrzewiny
  • No to przez Boczań
  • A może Doliną Jaworzynki
  • Baba wciąż za mną łazi
  • Z giewontem w tle
  • Fotel na Sarniej Skale zajęty
  • Rusinowa Polana
  • Rusinowa Polana
  • Pasą się
  • Po trudach spacerów pod górkę
  • W Dolinie Pięciu Stawów
  • Co za cudowny spokój
  • Ale zimno przeraźliwie
  • Siklawa