Komentarze użytkownika zfiesz, strona 797
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
to może ja tak ugodow, na sen... bobi, to jest portal dla podróżników amatorów, czasami tez dla turystów, ale mniej (choć mamy voyagera i saltus:-) ludzie przedstawiaja tu SWOJE doświadczenia i SWÓJ punkt widzenia. nigdzie nie jest napisane, że prfzedstawione tu opinie są jedyne i nieomylne. dlatego teksty o przynoszeniu wstydu są po prostu nie na miejscu i nijak się maja do podróżowania. ja, przyznaję, cenię sobie tę odrobinę luksusu jakim jest hotel z prysznicem i łożkiem (szaleństwo, nie?:-), ale rozumiem (i na swój sposób podziwiam) ludzi, którzy w zamian za przeżycia są skłonni spać gdzie popadnie, jeść co się da i podróżować czym się da. i absolutnie się za nich nie wstydzę...
-
ale wiocha!:-P
p.s. czy naprawdę trzeba przechodzić przez piekło, żeby dostać się do zdjęcia? fak, jak mawia anikkkk;-)
-
a co? tez chcesz buziaka? :-)
-
buziaki rebel:-p
-
ja ze wstydu zapadłem się pod ziemię i, cholera, dyskusja mnie ominęła:-(
-
marcin, masz jakieś praktyczne info nt. kolumbii i zielonego przylądka (może kiedyś:-)?
-
oki marcin, po interpunkcyjnej korekcie rozumiem ironię... tak, wiocha i wstyd! pchają się między lokalsów nawet w autobusach...
-
mi? mnie do tego nie mieszaj!! raz, że jeżdżę pociagami i autobusami (gdzie tylko się da), a dwa, że nie mieszkam w stanach (dzięki bogu)
-
rebel, nie unoś się! to ci może zaszkodzić:-) jutro sobie pójdą...
-
@voyager: bo to wieki temu było... ze trzy miesiące temu:-)
-
to może ja tak ugodow, na sen... bobi, to jest portal dla podróżników amatorów, czasami tez dla turystów, ale mniej (choć mamy voyagera i saltus:-) ludzie przedstawiaja tu SWOJE doświadczenia i SWÓJ punkt widzenia. nigdzie nie jest napisane, że prfzedstawione tu opinie są jedyne i nieomylne. dlatego teksty o przynoszeniu wstydu są po prostu nie na miejscu i nijak się maja do podróżowania. ja, przyznaję, cenię sobie tę odrobinę luksusu jakim jest hotel z prysznicem i łożkiem (szaleństwo, nie?:-), ale rozumiem (i na swój sposób podziwiam) ludzi, którzy w zamian za przeżycia są skłonni spać gdzie popadnie, jeść co się da i podróżować czym się da. i absolutnie się za nich nie wstydzę...
-
ale wiocha!:-P
p.s. czy naprawdę trzeba przechodzić przez piekło, żeby dostać się do zdjęcia? fak, jak mawia anikkkk;-) -
a co? tez chcesz buziaka? :-)
-
buziaki rebel:-p
-
ja ze wstydu zapadłem się pod ziemię i, cholera, dyskusja mnie ominęła:-(
-
marcin, masz jakieś praktyczne info nt. kolumbii i zielonego przylądka (może kiedyś:-)?
-
oki marcin, po interpunkcyjnej korekcie rozumiem ironię... tak, wiocha i wstyd! pchają się między lokalsów nawet w autobusach...
-
mi? mnie do tego nie mieszaj!! raz, że jeżdżę pociagami i autobusami (gdzie tylko się da), a dwa, że nie mieszkam w stanach (dzięki bogu)
-
rebel, nie unoś się! to ci może zaszkodzić:-) jutro sobie pójdą...
-
@voyager: bo to wieki temu było... ze trzy miesiące temu:-)