Komentarze użytkownika zfiesz, strona 73
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
czyli prawidłowo:-)
-
a pomyśl jaki byłby klimat, gdyby - zgodnie z założeniem - na plaży wylegiwały się foki? niestety, nie wszystkie założenia się sprawdzają;-)
-
cieszy mnie wielce, że coś interesującego znajdzisz zarówno w etiopii, jak i na skromnym podlasiu:-) wielkie dzięki!:-)
-
nie zagłębiając się zbytnio w szczegóły... wiesz... to taki obieg zamknięty;-)
-
tyle się ostatnio słyszy o problemach na kolei, ale tobie widzę, przejażdżka wśród mazurskich pól (i nie tylko) się podobała:-) wielkie dzięki!
-
a co? interesują cię stare rosyjskie pieśni?:-)
na marginesie... gdyby nie warsztaty, raczej nie miałbym szans na takie zdjęcia, bo skansen zamykają jeszcze przed zachodem słońca...
-
nie tylko dla twoich.... nie tylko... :-)
-
szczerze mówiąc nie mam pojęcia skąd on się tam wziął (a na pewno nie jest "aborygenem";-), ale zarówno ten, jak i jeszcze jeden lub dwa stojące obok (już nie pamiętam) mają się całkiem dobrze i da się po nich zauważyć, że nie ty jeden masz słabość do wiatraków:-)
-
tzn, to też nie tak do końca, bo mam pewną słabość do tablic rejestracyjnych, szyldów, graffiti, itp. w tym jednak przypadku, chodziło głównie o to, żeby nie zwariować:-)
-
mi casa es su casa:-) zapraszam i dzięki za odwiedziny...
-
czyli prawidłowo:-)
-
a pomyśl jaki byłby klimat, gdyby - zgodnie z założeniem - na plaży wylegiwały się foki? niestety, nie wszystkie założenia się sprawdzają;-)
-
cieszy mnie wielce, że coś interesującego znajdzisz zarówno w etiopii, jak i na skromnym podlasiu:-) wielkie dzięki!:-)
-
nie zagłębiając się zbytnio w szczegóły... wiesz... to taki obieg zamknięty;-)
-
tyle się ostatnio słyszy o problemach na kolei, ale tobie widzę, przejażdżka wśród mazurskich pól (i nie tylko) się podobała:-) wielkie dzięki!
-
a co? interesują cię stare rosyjskie pieśni?:-)
na marginesie... gdyby nie warsztaty, raczej nie miałbym szans na takie zdjęcia, bo skansen zamykają jeszcze przed zachodem słońca... -
nie tylko dla twoich.... nie tylko... :-)
-
szczerze mówiąc nie mam pojęcia skąd on się tam wziął (a na pewno nie jest "aborygenem";-), ale zarówno ten, jak i jeszcze jeden lub dwa stojące obok (już nie pamiętam) mają się całkiem dobrze i da się po nich zauważyć, że nie ty jeden masz słabość do wiatraków:-)
-
tzn, to też nie tak do końca, bo mam pewną słabość do tablic rejestracyjnych, szyldów, graffiti, itp. w tym jednak przypadku, chodziło głównie o to, żeby nie zwariować:-)
-
mi casa es su casa:-) zapraszam i dzięki za odwiedziny...