Na Zamarstynów wybraliśmy się, żeby zobaczyć jak wygląda dzielnica, o której pisała Zapolska w "Moralności Pani Dulskiej". I nie zawiedliśmy się - rejon oddzielony od Starówki torami kolejowymi był podróżą w czasie. Nie remontowane od lat budynki, zaparkowane przy nich zabytki motoryzacji, ludzie niespiesznie podążający w swoich sprawach...
Jednym z najciekawszych obiektów Zamarstynowa jest dawna fabryka wódek i likierów Baczewskiego, założona w 1782 roku. Niestety nie udało się wejść na jej teren :(