Komentarze użytkownika marek55, strona 26
Przejdź do głównej strony użytkownika marek55
-
Dlaczego mialbym cokolwiek odbierac negatywnie - ot dyskutujemy przeciez. Hons - kiedys mialem poglady bardzo podobne do Twoich. Jednak gdy mialem mozliwosc blizszego zapoznania sie z programem szkol w Australii, slepka mi sie nieco rozszerzyly. To, czego naucza sie tutaj jest dla nas jak czarna magia. Historia i kutura Aborygenow jest naprawde bardzo trudna do zrozumienia, ale jakze wazna dla porozumienia.Natomiast ogolna nieznajomosc historii Europy czasem faktycznie nieco zenuje, ale musimy kiedys sami sie zapytac, czy to jest najwazniejsze dla zycia? Hons - chcbysmy nie wiadomo jak znali historie i wynikle z tego powiazania, to z Polakow i tak nie stworzy to narodu ludzi usmiechnietych...a wydaje sie, ze tenze usmiech jest dalece wazniejszy dla zycia , niz historia czegokolwiek. Australijczycy to narod ogolnie usmiecjniety i to naprawde wynagradza wszelkie niedostatki ogolnej wiedzy :)
-
Nie mialem o tym pojecia...park jest zdecydowanie starszy od Eli, chociaz powoli coraz trudniej o to :)
-
Wlasnosc pewnego emigranta z Rumunii. Mial okolo 60 lat i powiedzial, ze zrobil sobie wreszcie swoj wymarzony prezent urodzinowy.
-
ano bylo.
-
to w Europie sa jakies plaze?...to, co widzialem na zdjeciach...no chyba nie nazywacie tego plazami? :)
-
Ja az tak bardzo nie zazdroszcze. Na takim rowerku , to malo piwa sie miesci...a jak myslicie - o co nas w pierwszym rzedzie poprosil Kurt?
-
W Australii do samochodow osobowych dodawane sa szelki. Gdy podjezdzasz pod taka przeszkode, kierowca wysiada, zaklada szelki i przenosi auto tak, jak plecak :)
-
Nie bardzo rozumiem Hons? Australia zrezygnowala z miar imperialnych, ale ruch lewostronny, to jak najbardziej tutaj jest...to znaczy jezdzimy po wlasciwej, tej najbardziej pierwotnej stronie drogi. Gdyby nie Zabojady, to dzisiaj caly swiat by sie tak poruszal :)
-
Cerkwie znajdziesz w kazdym wiekszym australijskim miescie
-
Adelaide ma okolo 400 km drog rowerowych. Pamietaj jednak, ze mowisz o miescie, ktore jest bez mala dziesieciokrotnie bardziej rozciagniete, niz miasta polskie. Nie ma tu az takiego ruchu, jaki jest w Polsce, a poza tym jeden platnik podatkowy moze utrzymac tylko pewna ilosc infrastruktury. Z uwagi na dyspersje populacji, Australijczycy utrzymuja znacznie wiecej infrastruktury, niz jakikolwiek inny narod na swiecie. Gdzies oczywiscie musza istniec granice tego obciazenia.
-
Dlaczego mialbym cokolwiek odbierac negatywnie - ot dyskutujemy przeciez. Hons - kiedys mialem poglady bardzo podobne do Twoich. Jednak gdy mialem mozliwosc blizszego zapoznania sie z programem szkol w Australii, slepka mi sie nieco rozszerzyly. To, czego naucza sie tutaj jest dla nas jak czarna magia. Historia i kutura Aborygenow jest naprawde bardzo trudna do zrozumienia, ale jakze wazna dla porozumienia.Natomiast ogolna nieznajomosc historii Europy czasem faktycznie nieco zenuje, ale musimy kiedys sami sie zapytac, czy to jest najwazniejsze dla zycia? Hons - chcbysmy nie wiadomo jak znali historie i wynikle z tego powiazania, to z Polakow i tak nie stworzy to narodu ludzi usmiechnietych...a wydaje sie, ze tenze usmiech jest dalece wazniejszy dla zycia , niz historia czegokolwiek. Australijczycy to narod ogolnie usmiecjniety i to naprawde wynagradza wszelkie niedostatki ogolnej wiedzy :)
-
Nie mialem o tym pojecia...park jest zdecydowanie starszy od Eli, chociaz powoli coraz trudniej o to :)
-
Wlasnosc pewnego emigranta z Rumunii. Mial okolo 60 lat i powiedzial, ze zrobil sobie wreszcie swoj wymarzony prezent urodzinowy.
-
ano bylo.
-
to w Europie sa jakies plaze?...to, co widzialem na zdjeciach...no chyba nie nazywacie tego plazami? :)
-
Ja az tak bardzo nie zazdroszcze. Na takim rowerku , to malo piwa sie miesci...a jak myslicie - o co nas w pierwszym rzedzie poprosil Kurt?
-
W Australii do samochodow osobowych dodawane sa szelki. Gdy podjezdzasz pod taka przeszkode, kierowca wysiada, zaklada szelki i przenosi auto tak, jak plecak :)
-
Nie bardzo rozumiem Hons? Australia zrezygnowala z miar imperialnych, ale ruch lewostronny, to jak najbardziej tutaj jest...to znaczy jezdzimy po wlasciwej, tej najbardziej pierwotnej stronie drogi. Gdyby nie Zabojady, to dzisiaj caly swiat by sie tak poruszal :)
-
Cerkwie znajdziesz w kazdym wiekszym australijskim miescie
-
Adelaide ma okolo 400 km drog rowerowych. Pamietaj jednak, ze mowisz o miescie, ktore jest bez mala dziesieciokrotnie bardziej rozciagniete, niz miasta polskie. Nie ma tu az takiego ruchu, jaki jest w Polsce, a poza tym jeden platnik podatkowy moze utrzymac tylko pewna ilosc infrastruktury. Z uwagi na dyspersje populacji, Australijczycy utrzymuja znacznie wiecej infrastruktury, niz jakikolwiek inny narod na swiecie. Gdzies oczywiscie musza istniec granice tego obciazenia.