Komentarze użytkownika jolrop, strona 82
Przejdź do głównej strony użytkownika jolrop
-
Bardzo Ci Sławku dziękuję za odkurzenie Egiptu i wspólną podróż po Cuzestanie w Iranie. Wszystkiego dobrego w 2016!
-
...jechałam w Tunezji, jeden jedyny raz i było to tak niemiłe, że nigdy później nie dałam się namówić.
-
...jest bardzo nieostre, ale sądząc po rynsztunku, policjant pod daszkiem chroniącym przed promieniami słońca.
-
Bardzo żałowałam, że nie było zwiedzania, a tylko z okien mogliśmy zobaczyć. Ta duża kopuła ma 52m wysokości, a minarety po 84m. Rzeczywiściej jest ogromny.
-
...w miesiąc pōźniej doszło tu do zamachu bombowego. To jeden z ulubionych bazarów zagranicznych turystów
-
Ach Sławku, nie dość, że odkrywasz starocie, to jeszcze ślesz komplementy☺
-
...nie wyobrażam sobie Chuzestanu bez klimatyzacji. Temperatury latem do 50 stopni i ta koszmarna wilgotność. Co prawda te klimatyzatory pewnie starego typu jeszcze do tego szumią, ale przynajmniej jest chłodniej, a o to przecież chodzi. Zdjęcia jakie są każdy widzi, staram się, ale takie być muszą. Kiedyś na ten temat już zabrałam głos i zdania nie zmieniłam. Nie zamierzam konkurować z niektórymi użytkownikami portalu. Ciągle sprawia mi radość opisywanie podróży, a jeśli komuś pomogę w ten sposób zobaczyć coś ciekawego gdy juź tam się znajdzie lub zaplanować samodzielnie podróź, to satysfakcja będzie tym większa. Piotrze i Sławku dzięki za miłe pogaduszki☺.
-
...i ja Cię Sławku rozumiem, choć trochę pachnie to seksizmem, ale ja nie jestem czepliwa w sprawach obyczajowych więc nie drążmy tematu. A minarety są rzeczywiście piękne. Te w Ahwaz jeszcze przypominają znane z krajów arabskich, bo w Chuzestanie jest mnóstwo Arabów i arabski króluje na ulicach, ale im dalej na północ tym bardziej przypominały element dekoracyjny niż wieżę. Oczywiście te są całe pokryte płytkami majolikowymi na których namalowano różne wzory.
-
...myślę, że w tatarskiej jurcie jednak nie zasiądę. Jurta bardziej, pewnie nie do końca słusznie, kojarzy mi się z koczowniczymi plemionami gdzieś w obecnej Mongoli, a tam kompletnie mnie nie ciągnie.
-
Gosiu! I Tobie tylko szczęśliwych chwil w tym noworozpoczętym roku. I takich słodkich podróży jak ta do Paryża. Pozdrawiam
-
Bardzo Ci Sławku dziękuję za odkurzenie Egiptu i wspólną podróż po Cuzestanie w Iranie. Wszystkiego dobrego w 2016!
-
...jechałam w Tunezji, jeden jedyny raz i było to tak niemiłe, że nigdy później nie dałam się namówić.
-
...jest bardzo nieostre, ale sądząc po rynsztunku, policjant pod daszkiem chroniącym przed promieniami słońca.
-
Bardzo żałowałam, że nie było zwiedzania, a tylko z okien mogliśmy zobaczyć. Ta duża kopuła ma 52m wysokości, a minarety po 84m. Rzeczywiściej jest ogromny.
-
...w miesiąc pōźniej doszło tu do zamachu bombowego. To jeden z ulubionych bazarów zagranicznych turystów
-
Ach Sławku, nie dość, że odkrywasz starocie, to jeszcze ślesz komplementy☺
-
...nie wyobrażam sobie Chuzestanu bez klimatyzacji. Temperatury latem do 50 stopni i ta koszmarna wilgotność. Co prawda te klimatyzatory pewnie starego typu jeszcze do tego szumią, ale przynajmniej jest chłodniej, a o to przecież chodzi. Zdjęcia jakie są każdy widzi, staram się, ale takie być muszą. Kiedyś na ten temat już zabrałam głos i zdania nie zmieniłam. Nie zamierzam konkurować z niektórymi użytkownikami portalu. Ciągle sprawia mi radość opisywanie podróży, a jeśli komuś pomogę w ten sposób zobaczyć coś ciekawego gdy juź tam się znajdzie lub zaplanować samodzielnie podróź, to satysfakcja będzie tym większa. Piotrze i Sławku dzięki za miłe pogaduszki☺.
-
...i ja Cię Sławku rozumiem, choć trochę pachnie to seksizmem, ale ja nie jestem czepliwa w sprawach obyczajowych więc nie drążmy tematu. A minarety są rzeczywiście piękne. Te w Ahwaz jeszcze przypominają znane z krajów arabskich, bo w Chuzestanie jest mnóstwo Arabów i arabski króluje na ulicach, ale im dalej na północ tym bardziej przypominały element dekoracyjny niż wieżę. Oczywiście te są całe pokryte płytkami majolikowymi na których namalowano różne wzory.
-
...myślę, że w tatarskiej jurcie jednak nie zasiądę. Jurta bardziej, pewnie nie do końca słusznie, kojarzy mi się z koczowniczymi plemionami gdzieś w obecnej Mongoli, a tam kompletnie mnie nie ciągnie.
-
Gosiu! I Tobie tylko szczęśliwych chwil w tym noworozpoczętym roku. I takich słodkich podróży jak ta do Paryża. Pozdrawiam