Komentarze użytkownika jolrop, strona 48

Przejdź do głównej strony użytkownika jolrop

  1. jolrop
    jolrop (11.04.2017 21:53)
    Byłam kilka razy w Książu, ostatni raz w 2005. Piękny jest nie tylko pałac, ale i park. Podobno po 1945 została tylko jedna kobieta ze służby pałacowej, która nie dała się przesiedlić, bo obiecała księżnej Daisy, że do końca swoich dni będzie czuwać na zamku. Legendą obrosła biżuteria księżnej, zwłaszcza jej naszyjnik z pereł. Podobno, jeszcze za życia zdejmowała z niego pojedyncze perły wspomagając nimi najuboższych, ale pracujących np. koronczarki. Świetną, trzymającą w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, powieść sensacyjną osadzoną w Wałbrzychu i okolicach, napisała Joanna Bator. "Ciemno, prawie noc" zawiera wspomnienie księżnej Daisy i rzuca ciekawe światło na losy Książa po wojnie. Zasmuca w Twojej relacji informacja o ciągłym oczekiwaniu na pieniądze z unii, choć ministerstwo wydało bajońskie kwoty na zakup obrazu, który i tak wisiał w naszym muzeum i precjozów, które mogliśmy bez przeszkód oglądać. To kolejna perełka Dolnego Śląska. Dobrze, że ją pokazałaś na Kolumberze.
  2. jolrop
    jolrop (02.04.2017 12:24)
    Piotrze! Nie rozumiem o jakich firankach Pani Janickiej wspominasz. Chętnie prześlę zdjęcie robionej przeze mnie firanki. Przekaż mi adres emailowy na priva.
  3. jolrop
    jolrop (02.04.2017 10:03)
    A jeszcze powiem, że jestem w trakcie dziergania na szydełku takiej firanki jaką można zobaczyć na zdjéciach. To tak, żeby choć trochę ocalić od zapomnienia. I rzemiosło i przedmioty użytku codziennego.
  4. jolrop
    jolrop (02.04.2017 9:17)
    Hooltayko! To najlepsza recenzja tych rządów, jaką miałam okazję czytać.Dodałabym jeszcze arogancję i ignorancję cechującą większość członkōw rządu. Mam wrażenie, ze realizowana jest linia Kurskiego : ciemny lud wszystko kupi!
  5. jolrop
    jolrop (02.04.2017 7:17)
    Bardzo ładna i miła podróż. Dobrze, że odkryłaś taką perełkę. Z żalem pomyślałam" Spieszmy się szukać takich miejsc, tak szybko niszczeją i odchodzą w zapomnienie". Sokołowsko wydaje mi się też znakiem czasu i konsekwencją politycznych decyzji. Wyrzucenie autochtonów, którzy zostali przy życiu po "wyzwoleniu" przez Rosjan i napływ ludności zza Buga, spowodowało, że nikt nie czuł się tu gospodarzem. Prowadzona wtedy polityka szczucia doprowadziła do zrujnowania niejednej takiej wsi. A w nowszych czasach? Brak pracy i perspektyw na spokojne życie wypchnął młodych do miejsc, gdzie pracę znaleźli. Pewnie żyje tam grupa starych ludzi, którzy wspominają swoje, kiedyś, gospodarstwa setki kilometrów od Sokołowska. Ładne zdjęcia. Masz oko do wychwytywania tego co warto uwiecznić. Pozdrawiam.
  6. jolrop
    jolrop (01.04.2017 20:37)
    Ten obrzęk mózgu najgorszy. Gorszy od odcisków na kolanach, a do tego to on spowodował niemożność zrozumienia, że 27 : 1 to nie jest zwycięstwo, to nawet nie jest porażka. To jest klęska. Ale z obrzękniętym mózgiem proces myślenia jest niemożliwy. I do tego jeszcze te ekstrawagancje niektórych ministrów! To chyba powikłania pourazowe. A jak sądzisz Irenko, czy z tego można wyjść w inny sposób niż tylko wchodząc do komisji wyborczej?
  7. jolrop
    jolrop (01.04.2017 14:08)
    Rozwijając stwierdzenie, ze wstając z kolan walnęliśmy Niemców w szczękę, warto zauważyć, czego ci na siłę z kolan nas podnoszący nie widzą, że my walnęliśmy się w głowę. Bo inaczej tego nie da się zrobić. I niestety nas zabolało bardziej i skutki takiego uderzenia wydają się poważniejsze.
  8. jolrop
    jolrop (18.03.2017 23:30)
    Gdyby nie tytuł pomyślałabym, ze to Prowansja, tak sobie ją .wyobrażam. Gdyby bardziej górzysty teren to wypisz wymaluj Szkocja jesienią, wrzosowiska z daleka wyglądają jak fioletowe dywany. Ale to australijskie fioletki. Czy mają jakąś nazwę? Z daleka jak pole krokusów, ale to chyba jakieś dzwonkowate.
    Piękne zdjęcia i relacja, jak zawsze Twoje opisy, pełna wskazówek i uwag praktycznych. Z prawdziwą przyjemnością +. Pozdrawiam.
  9. jolrop
    jolrop (17.03.2017 21:37)
    Bardzo ciekawa podróż. Dobrze że zdążyłeś zobaczyć lazurowe okno, zanim runęło. O jedną atrakcję mniej. Rzeczywiście Malta przyciąga, ale czy można się dziwić? Wysoki wskaźnik zadowolenia mieszkańców z życia na wyspie sprawia, że każdy choć przez kilka chwil chce być zadowolony:). Piękne zdjęcia, których nie mogę "oplusować" bo po zalogowaniu itd. Mam tak jak wszyscy. Pozdrawiam Mariuszu:).
  10. jolrop
    jolrop (16.03.2017 20:39)
    Wow! Komentarz poprzedni dodał się błyskawiczne, dla równowagi żadnego zdjęcia nie udało mi się otworzyć. Pewnie dlatego, że jestem zalogowana. Ale w przeciwnym razie nie mogłabym Cię pozdrowić:)