Komentarze użytkownika slawannka, strona 562
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
Wszystko przed nami... A jakbyśmy tak już wszystko zobaczyli, to co wtedy...?
-
jak w tytule - sól, wydobyta z morskiej wody w Salinach
-
one są od poruszania:)
-
ja je, czy one mnie:)
-
Ja nie bardzo wiem jak mam się znaleźć w tej kłótni która się tutaj zrobiła, i nie chciałabym prywaty siać, ale chciałabym jednak mieć możliwość odpowiedzieć na to co napisał Besir na mój temat kilka godzin i wiele postów temu.
Ja po prostu nie rozumiem - piszesz, że wyciągnąłeś do mnie rękę a ja ją odepchnęłam... Jak to???
Napisałeś do mnie coś co mnie zaszokowało, mianowicie to (co może źle zrozumiałam, ale nie wytłumaczyłeś mi o co chodziło) o masie błędów ortograficznych i leksykalnych. Podejrzewałam, że to musi być jakiś błąd, że to nie o mnie chodzi, to nie może chodzić o mnie. Więc zapytałam o co chodzi. Bez odpowiedzi.
Fakt, nie zareagowałam od razu na Twoje przeprosiny, ale ja naprawdę nie byłam pewna czy to do mnie! Za to przepraszam. Ale o żadnym odpychaniu ręki wyciągniętej do zgody nie ma mowy, nic takiego nie zaszło!
Liczyłam na to że wyjaśnisz mi o co chodziło z tymi błędami, ale ty nic, tylko mnie próbujesz jakoś określić, to belfer, to znów że czytam piąte przez dziesiąte... A nie można normalnie pogadać? Nie można próbować się porozumieć bez szufladkowania człowieka i przypisywania mu takiej lub innej cechy? "Zabijanie wszelkiej indywidualności" - mnie to zarzucasz?
Ależ mnie właśnie o to chodzi żeby nie narzucać innym tego co koniecznie muszą robić! Ty robisz zdjęcia profesjonalnie i masz swój punkt widzenia, ja pstrykam fotki i mam mój, ty wrzucasz kilka najlepszych żeby się nimi pochwalić, ja daję dużo, bo dla mnie nie jest to materiał do chwalenia się tylko do zilustrowania, podzielenia się z innymi. Każdy z nas jest inny i niech tak będzie! Kto tu zachowuje się jak belfer?
Mówisz o masówce, o tym że zdjęcia komercyjne są dopieszczane, a my wrzucamy zdjęcia taśmowo, jesteśmy leniami którym się nie chce nad tym popracować. A przepraszam, czemu tak nas szufladkujesz? Czy wiesz ile czasu ja poświęciłam na przygotowanie tej "masówki" którą tu wrzucam do moich podróży? Nie wiesz, nie możesz wiedzieć! Że wyniki nie są jak te komercyjne - a, no nie mogą być, bo jestem amatorką i nie mam ambicji bycia fotografem.
To mówię nie po to żeby się z Tobą kłócić, tylko żeby wytłumaczyć, dlaczego takie Twoje uwagi bolą i powodują że człowiek jest bardziej skłonny postawić ten minus. I boli to szufladkowanie, i ocenianie człowieka po jednej wypowiedzi, lub jakimś niezrozumieniu.
Wyciągasz rękę do zgody to jej nie zabieraj, albo nie wyciągaj, jak nie chcesz zgody.
Resztę możemy sobie ewentualnie obgadać mailowo, jeśli chcesz, żeby nie przeszkadzać innym.
Przepraszam, musiałam.
-
Ja bym nie chciała wchodzić za głęboko w tę dyskusję, tym bardziej, że widać naocznie, że słowo pisane nie każdy rozumie tak samo. Mogę dodać na swoje usprawiedliwienie fakt, że piszę z gorączką i niewiele widzę z tego co jest na ekranie. Jednak to co napisałeś na temat błędów ortograficznych i leksykalnych - jak się po raz kolejny w to wczytuję - wygląda na dotyczące mnie. Może to źle zrozumiałam, dlatego tak bardzo się zdziwiłam.
Ale z mojego zdziwienia nie trzeba wyciągać tak daleko idących wniosków jak piszesz tutaj - że odpowiedź nie przynosi mi chluby... Ja bym raczej na Twoim miejscu wytłumaczyła jaśniej o co Ci chodziło, a nie od razu skreślała mnie (i moją chlubę). Stwierdzenia (również Renaty) - ludzie, czytajcie ze zrozumieniem - uwierzcie lub nie, ale ja zanim odpowiem, z reguły czytam kilka razy to co ktoś napisał. Po prostu, ja to zrozumiałam tak, a jeśli nie o to chodziło, to chyba można - zanim się komuś zarzuci że czyta piąte przez dziesiąte i nie poświęca odrobiny uwagi na to o czym pisze wyjaśnić o co chodziło. Ja po prostu to zrozumiałam tak, i koniec.
Po drugie, ja dałam minus bo nie podoba mi się jeśli ktoś odnosi się do tego co ktoś zrobił takim po prostu "to jest słabe". Jeśli już, to należałoby napisać - uważam że to jest słabe bo, i wytłumaczyć swoje zdanie. Zgodnie z moimi zasadami takie stwierdzenie jest niemiłe, nieładne, niesympatyczne, i nie ważne kogo dotyczyło. Skoro na Kolumberze są plusy i minusy, to chyba wolno postawić minusa jak ktoś jest zniesmaczony jakąś wypowiedzią. Dlatego dla mnie ten minus miał sens, można się zgodzić lub nie, ale niekoniecznie trzeba mieszać z błotem.
W tym co napisałeś rozumiem, że chciałeś mnie przeprosić, co doceniam, mam nadzieję, że te nieprzyjemne chwile na Kolumberze się skończą i wszyscy się tutaj poczujemy jak u siebie.
-
Ja tu odpowiem jedynie na jedno, bo mi się wydaje, że pomylono mnie z kimś innym. Cała masa błędów ortograficznych? Ty mówisz o mnie???!
Sprawę czy byłam w porządku zostawiam do Twojego przemyślenia, bo postawienie kilku minusów na wypowiedzi, które uważałam za zasługujące na minus trudno nazwać zachowaniem nie w porządku, a zaprotestowałam jedynie przeciwko nazywaniem mnie indywiduum. Ale o to nie zamierzam się spierać. Natomiast ortografia???
-
ja też nie byłam nimi zachwycona, smutne takie...
Rebel, pani, a mnie to mówili, że to od hałasu i od nagłych rzeczy które się pojawią z boku, bo koń się boi jak coś się mu nagle z boku pojawi i może ponieść.
-
a nie...:( Czemu mi nie powiedziałaś wcześniej... nie wiedziałam!
-
przyznam się po cichu, że wolę oglądać zamieszkałe kamieniczki niż wykopaliska i słynne zabytki... Dom to życie a mnie pociąga życie...
-
Wszystko przed nami... A jakbyśmy tak już wszystko zobaczyli, to co wtedy...?
-
jak w tytule - sól, wydobyta z morskiej wody w Salinach
-
one są od poruszania:)
-
ja je, czy one mnie:)
-
Ja nie bardzo wiem jak mam się znaleźć w tej kłótni która się tutaj zrobiła, i nie chciałabym prywaty siać, ale chciałabym jednak mieć możliwość odpowiedzieć na to co napisał Besir na mój temat kilka godzin i wiele postów temu.
Ja po prostu nie rozumiem - piszesz, że wyciągnąłeś do mnie rękę a ja ją odepchnęłam... Jak to???
Napisałeś do mnie coś co mnie zaszokowało, mianowicie to (co może źle zrozumiałam, ale nie wytłumaczyłeś mi o co chodziło) o masie błędów ortograficznych i leksykalnych. Podejrzewałam, że to musi być jakiś błąd, że to nie o mnie chodzi, to nie może chodzić o mnie. Więc zapytałam o co chodzi. Bez odpowiedzi.
Fakt, nie zareagowałam od razu na Twoje przeprosiny, ale ja naprawdę nie byłam pewna czy to do mnie! Za to przepraszam. Ale o żadnym odpychaniu ręki wyciągniętej do zgody nie ma mowy, nic takiego nie zaszło!
Liczyłam na to że wyjaśnisz mi o co chodziło z tymi błędami, ale ty nic, tylko mnie próbujesz jakoś określić, to belfer, to znów że czytam piąte przez dziesiąte... A nie można normalnie pogadać? Nie można próbować się porozumieć bez szufladkowania człowieka i przypisywania mu takiej lub innej cechy? "Zabijanie wszelkiej indywidualności" - mnie to zarzucasz?
Ależ mnie właśnie o to chodzi żeby nie narzucać innym tego co koniecznie muszą robić! Ty robisz zdjęcia profesjonalnie i masz swój punkt widzenia, ja pstrykam fotki i mam mój, ty wrzucasz kilka najlepszych żeby się nimi pochwalić, ja daję dużo, bo dla mnie nie jest to materiał do chwalenia się tylko do zilustrowania, podzielenia się z innymi. Każdy z nas jest inny i niech tak będzie! Kto tu zachowuje się jak belfer?
Mówisz o masówce, o tym że zdjęcia komercyjne są dopieszczane, a my wrzucamy zdjęcia taśmowo, jesteśmy leniami którym się nie chce nad tym popracować. A przepraszam, czemu tak nas szufladkujesz? Czy wiesz ile czasu ja poświęciłam na przygotowanie tej "masówki" którą tu wrzucam do moich podróży? Nie wiesz, nie możesz wiedzieć! Że wyniki nie są jak te komercyjne - a, no nie mogą być, bo jestem amatorką i nie mam ambicji bycia fotografem.
To mówię nie po to żeby się z Tobą kłócić, tylko żeby wytłumaczyć, dlaczego takie Twoje uwagi bolą i powodują że człowiek jest bardziej skłonny postawić ten minus. I boli to szufladkowanie, i ocenianie człowieka po jednej wypowiedzi, lub jakimś niezrozumieniu.
Wyciągasz rękę do zgody to jej nie zabieraj, albo nie wyciągaj, jak nie chcesz zgody.
Resztę możemy sobie ewentualnie obgadać mailowo, jeśli chcesz, żeby nie przeszkadzać innym.
Przepraszam, musiałam.
-
Ja bym nie chciała wchodzić za głęboko w tę dyskusję, tym bardziej, że widać naocznie, że słowo pisane nie każdy rozumie tak samo. Mogę dodać na swoje usprawiedliwienie fakt, że piszę z gorączką i niewiele widzę z tego co jest na ekranie. Jednak to co napisałeś na temat błędów ortograficznych i leksykalnych - jak się po raz kolejny w to wczytuję - wygląda na dotyczące mnie. Może to źle zrozumiałam, dlatego tak bardzo się zdziwiłam.
Ale z mojego zdziwienia nie trzeba wyciągać tak daleko idących wniosków jak piszesz tutaj - że odpowiedź nie przynosi mi chluby... Ja bym raczej na Twoim miejscu wytłumaczyła jaśniej o co Ci chodziło, a nie od razu skreślała mnie (i moją chlubę). Stwierdzenia (również Renaty) - ludzie, czytajcie ze zrozumieniem - uwierzcie lub nie, ale ja zanim odpowiem, z reguły czytam kilka razy to co ktoś napisał. Po prostu, ja to zrozumiałam tak, a jeśli nie o to chodziło, to chyba można - zanim się komuś zarzuci że czyta piąte przez dziesiąte i nie poświęca odrobiny uwagi na to o czym pisze wyjaśnić o co chodziło. Ja po prostu to zrozumiałam tak, i koniec.
Po drugie, ja dałam minus bo nie podoba mi się jeśli ktoś odnosi się do tego co ktoś zrobił takim po prostu "to jest słabe". Jeśli już, to należałoby napisać - uważam że to jest słabe bo, i wytłumaczyć swoje zdanie. Zgodnie z moimi zasadami takie stwierdzenie jest niemiłe, nieładne, niesympatyczne, i nie ważne kogo dotyczyło. Skoro na Kolumberze są plusy i minusy, to chyba wolno postawić minusa jak ktoś jest zniesmaczony jakąś wypowiedzią. Dlatego dla mnie ten minus miał sens, można się zgodzić lub nie, ale niekoniecznie trzeba mieszać z błotem.
W tym co napisałeś rozumiem, że chciałeś mnie przeprosić, co doceniam, mam nadzieję, że te nieprzyjemne chwile na Kolumberze się skończą i wszyscy się tutaj poczujemy jak u siebie. -
Ja tu odpowiem jedynie na jedno, bo mi się wydaje, że pomylono mnie z kimś innym. Cała masa błędów ortograficznych? Ty mówisz o mnie???!
Sprawę czy byłam w porządku zostawiam do Twojego przemyślenia, bo postawienie kilku minusów na wypowiedzi, które uważałam za zasługujące na minus trudno nazwać zachowaniem nie w porządku, a zaprotestowałam jedynie przeciwko nazywaniem mnie indywiduum. Ale o to nie zamierzam się spierać. Natomiast ortografia??? -
ja też nie byłam nimi zachwycona, smutne takie...
Rebel, pani, a mnie to mówili, że to od hałasu i od nagłych rzeczy które się pojawią z boku, bo koń się boi jak coś się mu nagle z boku pojawi i może ponieść. -
a nie...:( Czemu mi nie powiedziałaś wcześniej... nie wiedziałam!
-
przyznam się po cichu, że wolę oglądać zamieszkałe kamieniczki niż wykopaliska i słynne zabytki... Dom to życie a mnie pociąga życie...