Komentarze użytkownika slawannka, strona 543

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:44)
    Filozofia to sprawa metafizyczna, ale też ludzka, a człowiek lubi mięcho, вот и все...

    No więc się rozumiemy, Meksyk, Włochy... U mnie to co mogę zobaczyć wymierzają środki i wolny czas, i tego i tego jest z reguły super mało. Jak będę miała środki na wyjazd weekendowy to pojadę do Włoch - jakieś miasto, może tym razem Bologna, a jak uzbieram i będę miała na wyjazd tygodniowy to będę się bić między wschodnią Sycylią, zachodnią Sycylia albo Sardynią... A jak znajdę jak tanio dojechać do Kalabrii jak tam będą moi przyjaciele, to pojadę tam. I to jest program na lata, więc jakie tu dokończenie... I to jest sens życia!
    Ty też nie dokończyłeś Meksyku, i też masz sens...
  2. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:40)
    Nie obiecuję tylko obejrzę, tylko nie da się wszystkiego na raz, a ja i tak miałam pracować, a zamiast tego kolumberuję... Obejrzę, a przeczytałam z wypiekami na twarzy, przysięgam! ZOBACZYSZ!
  3. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:37)
    Żabo, tłuszcz ścieka po palcach, piwo się leje strumieniami, jest też jakaś surówka (tylko Piotr nie zdradza z czego), Zfiesz ma kanapki, ja już zjadłam czekoladę, a do tego душешипательные воспоминания - przyłączasz się...?
  4. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:33)
    Nieskończony kawał mięcha musi doprowadzić do myśli na temat nieskończoności...
  5. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:30)
    Rebel - opowieści tak, ale tylko po godzinach:)
    Piotr, zajadaj! zawijańce z wołowiny - a co w środku?
    Zfieszu - kanapki też dobre, zależy co w kanapkach... Ale ale, co ty tu opowiadasz o lecie co się skończyło??? Za takie gadanie to...! Nic się nie skończyło, lato ma być! Pomidory mają czerwienieć, cukinia rosnąć, porzeczki dojrzewać, takie są prawa natury!

    A co do całych Włoch - masz rację oczywiście... Tylko że mnie na Sycylię wzięło, nie mam problemu, bo nie pojadę w najbliższy czas nigdzie. A jakbym miała jechać no to byłby problem co wybrać. Włoch jest dużo więc ja już o świecie nie myślę... Kiedy postanowiłam, że nie będę uczyć się pięciu nowych języków, bo wolę zgłębiać włoski, potem postanowiłam, że jak mi się jakaś niezwykła okazja nie trafi, to wolę poznawać Włochy, ale dobrze. Całego świata nie poznam i tak. Wolę poznać jeden kawałek ale lepiej. I tak widziałam więcej Włoch niż większość tambylców...
    Ale wiesz, to nie jest jedyne niedokończenie:) Powiem Ci jakie jest najważniejsze - co będzie jutro... Ciekawość... Jak jest marnie, to chęć dowiedzenia się, co będzie jutro daje sens. Choćby - jak już nic innego - to co jutro jest do jedzenia:) To też jest jakieś niedokończenie, no bo kto się kiedy najadł już tak na zawsze...?
  6. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:15)
    Jak na razie te literki - one są śliczne, i za nie masz PLUUUUUUUSA! Zdjątka to po troszkę...
  7. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:08)
    Zfieszu, no nie wiem... A ja bym pojechała na Sycylię żeby dokończyć podróż, i pewnie bym jej dalej nie dokończyła... Jak coś się zakończy to szkoda. Kropka, koniec i można się rzucać z mostu. Zawsze lepiej postawić trzy kropki i potem wracać.
    Ja myślałam, że ty na tą wołowinkę zapraszasz, jakaś imprezka grillowana albo co...
  8. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:04)
    Rebelko, wrzucaj Leningrad, ale nie mów, że ty też jesteś z klasyków, ty w ogóle wiesz co to Leningrad...? Z wódką to on mi się też kojarzy i to mocno, ale nie opowiem bo - no nie wypada...

    Brzoskwinie z ryżem mniam!
  9. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:01)
    Piotr, Tyskie, no nie wiem... pilznerek jakoś mi bardziej pasi do tej czekolady, co to nota bene się już skończyła...
    A kiedy ta wołowinka po argentyńsku będzie wreszcie ugrilowana?
  10. slawannka
    slawannka (09.07.2009 21:00)
    Ależ Zfieszu, niedokończoność to jest kwintesencja bytu! Jak byśmy byli dokończeni to jaki miałoby sens podróżować, filozofować i bredzić.... Chęć dokończenia dodaje skrzydeł, że tak powiem, no nie...?