Komentarze użytkownika arnold.layne, strona 152
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
No wiesz, tak się naśmiewać ;-)). Popatrz jaki obronny i ładny portal ;-).
-
Nawet jest dostępny w Warszawie. Na Zwycięzców - przy starej pętli 111, koło apteki jest sklep spożywczy, bardzo dobrze zaopatrzony. Tylko drogi jak diabli. Pszeniczny Primator kosztuje 7 albo 8 zł :-(((. Czasem się łamię, i jak wracamy z pracy to kupuję ;-). I wtedy mamy święto :-))
-
Fakt ;-). Zdjęcie powinno mieć tytuł: odnowione i zrujnowane :-)
-
Dzisiaj zrobiliśmy sobie spacer po Kępie. Wczorajsza wichura rozwiała resztki śniegu, i psie "pamiątki" zwycięsko leżą wszędzie :-((.
Na Saskiej - przy Waszyngtona - był śmietnik z torebkami na odchody. Rzadko tamtędy przechodzę, wiec nie wiem czy ktoś go na pub nie przerobił ;-))
-
Masz ci los, zupełnie nam to do głów nie przyszło ;-(
-
Zanim bym mu pod ogon zdołał zajrzeć, pewnie by zdążył czmychnąć ;-).
-
Bo wtedy przebiegała tędy granica austriacko - niemiecka, i wieża została zbudowana - o ile dobrze pamiętam - przez Czechów.
-
Zwłaszcza jesienią. No i ludzi o tej porze roku bardzo mało...
-
Po dwóch godzinach po mgłach tylko wspomnienie pozostało ;-)
-
Pomnik powstał dzięki pani burmistrz Cieplic. A i protesty też były, tak przynajmniej nam Maria opowiadała.
Większość Czechów raczej nie chce grzebania się w historii i przypominania o przemocy na niemieckiej ludności cywilnej w trakcie powojennych wysiedleń.
-
No wiesz, tak się naśmiewać ;-)). Popatrz jaki obronny i ładny portal ;-).
-
Nawet jest dostępny w Warszawie. Na Zwycięzców - przy starej pętli 111, koło apteki jest sklep spożywczy, bardzo dobrze zaopatrzony. Tylko drogi jak diabli. Pszeniczny Primator kosztuje 7 albo 8 zł :-(((. Czasem się łamię, i jak wracamy z pracy to kupuję ;-). I wtedy mamy święto :-))
-
Fakt ;-). Zdjęcie powinno mieć tytuł: odnowione i zrujnowane :-)
-
Dzisiaj zrobiliśmy sobie spacer po Kępie. Wczorajsza wichura rozwiała resztki śniegu, i psie "pamiątki" zwycięsko leżą wszędzie :-((.
Na Saskiej - przy Waszyngtona - był śmietnik z torebkami na odchody. Rzadko tamtędy przechodzę, wiec nie wiem czy ktoś go na pub nie przerobił ;-)) -
Masz ci los, zupełnie nam to do głów nie przyszło ;-(
-
Zanim bym mu pod ogon zdołał zajrzeć, pewnie by zdążył czmychnąć ;-).
-
Bo wtedy przebiegała tędy granica austriacko - niemiecka, i wieża została zbudowana - o ile dobrze pamiętam - przez Czechów.
-
Zwłaszcza jesienią. No i ludzi o tej porze roku bardzo mało...
-
Po dwóch godzinach po mgłach tylko wspomnienie pozostało ;-)
-
Pomnik powstał dzięki pani burmistrz Cieplic. A i protesty też były, tak przynajmniej nam Maria opowiadała.
Większość Czechów raczej nie chce grzebania się w historii i przypominania o przemocy na niemieckiej ludności cywilnej w trakcie powojennych wysiedleń.