Komentarze użytkownika bobi178, strona 68
Przejdź do głównej strony użytkownika bobi178
-
no tak ale wtedy mozesz poleciec do Bostonu na przyklad a z Bostonu do LA, czy jakos tak..
-
no tak nie myslalm o takich ekstremalnych sytuacjach...ale wtedy to chyba nie masz wyjscia tylko szybko wyrzucic taki paszport i dziekuj bogu jesli znasz drugi jezyk i mozesz udawac ze Amerykaninem nie jestes..
-
a dodajac do Waszej wczesniejszej dyskusji odnosnie dlugosci lotow: ja nie jestem w stanie wytrzymac dluzszego lotu niz 6-7 godzin-dlatego zawsze lece z przesiadka; jesli zdarza mi sie dluzszy lot to kiedy wysiadam z samolotu mam wrazenie ze machalam kilofem pod ziemia bez przerwy przez kilka dni:)
-
terrorysci do paszportu nie zagladaja na szczescie:)
tak naprawde to przeciez wszyscy na tej planecie jestesmy jej mieszkancami i uwazam, ze nikt nie powinien miec problemow ze swobodnym poruszaniem sie- nie jestes kryminalista, nic zlego nie zrobiles jedz gdzie Ci sie zywnie podoba...tak ja bym to wszystko widziala
-
oczywiscie fajnie jest miec dwa albo trzy paszporty (im wiecej tym lepiej) bo wtedy uzywasz taki jaki jest najbardziej wygodny w danym momencie i nie masz problemow:)
-
z tymi wizami to rzeczywiscie nic ciekawego, z drugiej strony trzeba je rowniez miec do wielu innych panstw
a w USA np z amerykanskim paszportem nie mozesz leciec na Kube: Kuba nie ma nic przeciwko ale...rzad amerykanski ma /no i tu sie klania slawna, wyglaszana przez amerykanskie wladze "freedom" :)/
oczywiscie ja znam takich co jezdza i w ogole sie nie przejmuja zakazami:)
-
a propos tych kontaktow: wlasnie przeczytalam ksiazke "Polska da sie lubic" Steffen'a Moller'a...bardzo ciekawe-nie wiem czy ktos czytal i czy ma jakies uwagi
ja sie oczywiscie posmialam przy lekturze:)
-
no wlasnie, nadrabiam teraz zaleglosci z tym czytaniem i sluchaniem;
posluchalam sobie tych dyskusji zfiesza na temat Meksyku, no nie powiem calkiem ciekawe; a tak w ogole to mysle ze to super miec takie solidnie ukierunkowane zainteresowanie jakims konkretnym miejscem na swiecie
z drugiej strony mam wrazenie, ze zfiesz nie lubi USA no ale to juz jego problem:))) swoja droga chcialabym uslyszec "dlaczego"
-
wlasnie wczoraj zaczelam pracowac nad kolejna krotka podroza ale mam spore problemy z edycja, wyslalam nawet e-maila do kolumbera- nie wiem czy to wynika z jakichs miedzykontynentalnych zgrzytow na zlaczach? :))
-
brakowalo mi tego plotkowania!
-
no tak ale wtedy mozesz poleciec do Bostonu na przyklad a z Bostonu do LA, czy jakos tak..
-
no tak nie myslalm o takich ekstremalnych sytuacjach...ale wtedy to chyba nie masz wyjscia tylko szybko wyrzucic taki paszport i dziekuj bogu jesli znasz drugi jezyk i mozesz udawac ze Amerykaninem nie jestes..
-
a dodajac do Waszej wczesniejszej dyskusji odnosnie dlugosci lotow: ja nie jestem w stanie wytrzymac dluzszego lotu niz 6-7 godzin-dlatego zawsze lece z przesiadka; jesli zdarza mi sie dluzszy lot to kiedy wysiadam z samolotu mam wrazenie ze machalam kilofem pod ziemia bez przerwy przez kilka dni:)
-
terrorysci do paszportu nie zagladaja na szczescie:)
tak naprawde to przeciez wszyscy na tej planecie jestesmy jej mieszkancami i uwazam, ze nikt nie powinien miec problemow ze swobodnym poruszaniem sie- nie jestes kryminalista, nic zlego nie zrobiles jedz gdzie Ci sie zywnie podoba...tak ja bym to wszystko widziala -
oczywiscie fajnie jest miec dwa albo trzy paszporty (im wiecej tym lepiej) bo wtedy uzywasz taki jaki jest najbardziej wygodny w danym momencie i nie masz problemow:)
-
z tymi wizami to rzeczywiscie nic ciekawego, z drugiej strony trzeba je rowniez miec do wielu innych panstw
a w USA np z amerykanskim paszportem nie mozesz leciec na Kube: Kuba nie ma nic przeciwko ale...rzad amerykanski ma /no i tu sie klania slawna, wyglaszana przez amerykanskie wladze "freedom" :)/
oczywiscie ja znam takich co jezdza i w ogole sie nie przejmuja zakazami:) -
a propos tych kontaktow: wlasnie przeczytalam ksiazke "Polska da sie lubic" Steffen'a Moller'a...bardzo ciekawe-nie wiem czy ktos czytal i czy ma jakies uwagi
ja sie oczywiscie posmialam przy lekturze:) -
no wlasnie, nadrabiam teraz zaleglosci z tym czytaniem i sluchaniem;
posluchalam sobie tych dyskusji zfiesza na temat Meksyku, no nie powiem calkiem ciekawe; a tak w ogole to mysle ze to super miec takie solidnie ukierunkowane zainteresowanie jakims konkretnym miejscem na swiecie
z drugiej strony mam wrazenie, ze zfiesz nie lubi USA no ale to juz jego problem:))) swoja droga chcialabym uslyszec "dlaczego" -
wlasnie wczoraj zaczelam pracowac nad kolejna krotka podroza ale mam spore problemy z edycja, wyslalam nawet e-maila do kolumbera- nie wiem czy to wynika z jakichs miedzykontynentalnych zgrzytow na zlaczach? :))
-
brakowalo mi tego plotkowania!