Komentarze użytkownika saltus, strona 184
Przejdź do głównej strony użytkownika saltus
-
Marcin, znowu dzieki za +
-
voyager, co według Ciebie powinnam zrobić, jak jest prosty horyzont a krzywa tablica? Pouciągać tu i tam w szopie? :-) Plizzzz, bądź dla mnie miłosierny...
-
badania nijak. Jak klasyczny erotoman-gawędziarz nakłamałam o tym materiale że leży, a on w sobote poleciał do Hong Kongu a dziś marnuje się w Chinach. Tak więc do niedzieli będę tylko teoretyzować, chyba że znajdę zastępstwo :-)
-
Marcin, dzięki za plusika, to bardzo miłe, choć jako nowa tutaj nie wiem jeszcze co one dają :-)
-
to dlatego u nas go nie ma bo jest zajęte świeceniem w Wawie. A jak znam życie to będzie nadrabiać zaległości w Berlinie jak ja pojadę do Wawy. Tak to już niestety jest, zawsze trawa bardziej zielona gdzie indziej :-)
-
ja tam wolę nie wiedzieć, wtedy można żywić nadzieję, bo jak się wie co będzie to nie ma jej co żywić na darmo :-)
-
nie wszystkim się udaje pokonać zakręty. Czy widzieliście już to zdjęcie autobusu, który wypadł z trasy? Dorzuciłam je tu wczoraj: http://kolumber.pl/photos/show/user:2335/page:108
-
to musiały być bardzo wczesne objawy, prawie jak proroctwo :-)
-
w Berlinie tak sobie, niby trochę słońce przebłyskuje, ale nic szczególnego...
-
no dobrze, widzę, że muszę się na dziś wyłączyć z dysksji i iść pogłębić swoje badania na temat płci przeciwnej. Materiał leży, czeka i się marnuje, a ja tu o teoriach :-) Dobranoc szanownym zgromadzonym. Do jutra.
-
Marcin, znowu dzieki za +
-
voyager, co według Ciebie powinnam zrobić, jak jest prosty horyzont a krzywa tablica? Pouciągać tu i tam w szopie? :-) Plizzzz, bądź dla mnie miłosierny...
-
badania nijak. Jak klasyczny erotoman-gawędziarz nakłamałam o tym materiale że leży, a on w sobote poleciał do Hong Kongu a dziś marnuje się w Chinach. Tak więc do niedzieli będę tylko teoretyzować, chyba że znajdę zastępstwo :-)
-
Marcin, dzięki za plusika, to bardzo miłe, choć jako nowa tutaj nie wiem jeszcze co one dają :-)
-
to dlatego u nas go nie ma bo jest zajęte świeceniem w Wawie. A jak znam życie to będzie nadrabiać zaległości w Berlinie jak ja pojadę do Wawy. Tak to już niestety jest, zawsze trawa bardziej zielona gdzie indziej :-)
-
ja tam wolę nie wiedzieć, wtedy można żywić nadzieję, bo jak się wie co będzie to nie ma jej co żywić na darmo :-)
-
nie wszystkim się udaje pokonać zakręty. Czy widzieliście już to zdjęcie autobusu, który wypadł z trasy? Dorzuciłam je tu wczoraj: http://kolumber.pl/photos/show/user:2335/page:108
-
to musiały być bardzo wczesne objawy, prawie jak proroctwo :-)
-
w Berlinie tak sobie, niby trochę słońce przebłyskuje, ale nic szczególnego...
-
no dobrze, widzę, że muszę się na dziś wyłączyć z dysksji i iść pogłębić swoje badania na temat płci przeciwnej. Materiał leży, czeka i się marnuje, a ja tu o teoriach :-) Dobranoc szanownym zgromadzonym. Do jutra.