Komentarze użytkownika milanello80, strona 218
Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80
-
Świetne. Klasyczny przykład gwiaździstego fortu z końca XVII wieku
-
o jakie bliskie memu sercu. Też tą drogą, a nastepnie drabiną diabła podążałem. Pogodę miałem lepszą :)
-
Gratuluję. Jak widać trochę świata już liznęłaś :)
-
tu już bardziej :)
-
Voyagerku, coś ten wodospad bez spadowy :)
-
Dzięki wszystkim za wyrażenie swojej opinii, byc może poświęcenie swego cennego czasu na powyższe zabawy słowem.
-
Jakoś zawsze wychodzi, że Krzychu (kuniu) staje się moim poplecznikiem. Będę trzymał swoją i jego stronę :) Nie sposób Szkocji w inny sposób opisać. Wszak suche przytaczanie faktów nie wywoływałoby u czytelnika właściwych reakcji. A autor był w Sz kocji w stanie nieustannej euforii. Romantyka ma to do siebie, że lubi wkładać w usta wielkie słowa, próbująć myśli polotu dodać. Jak już wspomniałem, jestem miłośnikiem starej formy narracji, gdzie nacisk kładziono na umiejętność dobierania słów i malowania nimi rzeczywistości. Moje ubogie naśladownictwo owej Maestrii słowa tylko biernie stara kroczyć śladami tych wielkich. Teksty jednoorzeczeniowe, to moje zdanie, byc może łatwo i przyjemnie czyta się, ale równie szybko i z głowy pozwala im ulotnić.
-
świetny zamek. Chciałem wpaść, by elokwencji trochę dopomóć, ale inne regiony "Zielonej Wyspy" zbyt długo mnie w swych ramionach przytrzymały :)
-
pójdźmy za przykładem Arbuzka :). Obiecuję sumiennie więcej sobie głowy tym typem nie zawracać. Szkoda po próżnicy języka nadstawiać :)
-
Pozdrowienia po sąsiedzku dla Ustronia ze stolicy powiatu :) Fajny avatar
-
Świetne. Klasyczny przykład gwiaździstego fortu z końca XVII wieku
-
o jakie bliskie memu sercu. Też tą drogą, a nastepnie drabiną diabła podążałem. Pogodę miałem lepszą :)
-
Gratuluję. Jak widać trochę świata już liznęłaś :)
-
tu już bardziej :)
-
Voyagerku, coś ten wodospad bez spadowy :)
-
Dzięki wszystkim za wyrażenie swojej opinii, byc może poświęcenie swego cennego czasu na powyższe zabawy słowem.
-
Jakoś zawsze wychodzi, że Krzychu (kuniu) staje się moim poplecznikiem. Będę trzymał swoją i jego stronę :) Nie sposób Szkocji w inny sposób opisać. Wszak suche przytaczanie faktów nie wywoływałoby u czytelnika właściwych reakcji. A autor był w Sz kocji w stanie nieustannej euforii. Romantyka ma to do siebie, że lubi wkładać w usta wielkie słowa, próbująć myśli polotu dodać. Jak już wspomniałem, jestem miłośnikiem starej formy narracji, gdzie nacisk kładziono na umiejętność dobierania słów i malowania nimi rzeczywistości. Moje ubogie naśladownictwo owej Maestrii słowa tylko biernie stara kroczyć śladami tych wielkich. Teksty jednoorzeczeniowe, to moje zdanie, byc może łatwo i przyjemnie czyta się, ale równie szybko i z głowy pozwala im ulotnić.
-
świetny zamek. Chciałem wpaść, by elokwencji trochę dopomóć, ale inne regiony "Zielonej Wyspy" zbyt długo mnie w swych ramionach przytrzymały :)
-
pójdźmy za przykładem Arbuzka :). Obiecuję sumiennie więcej sobie głowy tym typem nie zawracać. Szkoda po próżnicy języka nadstawiać :)
-
Pozdrowienia po sąsiedzku dla Ustronia ze stolicy powiatu :) Fajny avatar