Komentarze użytkownika milanello80, strona 135
Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80
-
-
dzięki za miłe komentarze :)
- neilos :
z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Sardynia nie do końca przypadła Ci do gustu, skoro piszesz,że widziałaś ją zupełnie inaczej niż ja. A ja piszę w samych superlatywach. Co do słonia, to tak popularny motyw sardyński, że nie zdziwiłbym się gdyby więcej ludzi go miało.
- sławannka :
dziękuję za miły komentarz. Trudno o lepszą relację z Sardynii,, skoro moja jest de facto jedyną tutaj. Jako miłośniczka Włoch winnaś tam trafić. Jestem pewien, że Ci się spodoba, to zupełnie inne Włochy niż kontynentalne.
co do mapki, jest a owszem, ale chyba przeoczyłaś. Wrzuciłem ją jako pierwszą, zresztą zawsze zwykłem zamieszczać mapkę. Co do sardyńskich kosztów, jak pisałem jest drogo jak cholera. Sam również staram się podróżować backpackersko, jak najtaniej. Niestety na Sardynii o to ciężko. Byłem po sezonie, ceny spadły o połowę, ale i tak było drogo. Nocowałem na campingach, w bungalowach, koszty noclegów dzieliłem na kilka osób, a mimo to było drogo. A hotele, uff, ani nie pytaj o ceny. Transport również drogi, najlepiej wynająć auto, ale trochę ekspensów pochłonie. Skuter super pomysł, drogi prawie puste, więc i strachu zbytnio nie ma, ale wynajem drogi, 30-40 euro na dzień. Poza tym problem z przemieszczaniem się na skuterze z bagażem. Jedzonko, czy to traetorria, pizzeria czy restaurante - drogo. I tak by można wymieniać w nieskończoność. Według mojej oceny znacznie drożej niż w Italii kontynentalnej.
P.S. Trzymam kciuki za znalezienie duchów. Ja im dreptałem po piętach, ale ciągle prychały. Ale ich domków wiele nawiedziłem
-
Trzymaj się kolego :)
-
dziękuję za sardyńskie plusy. Jako wielbiciel Italii i jej uroków obiecuję przyjrzeć się na osąd innego wielbiciela Italii. A jak widzę, w tym kierunku się właśnie lubujesz.
Pozdrawiam
-
dzięki za miłe słowa. Sardynia jak najbardziej budzi przyjemne odczucia :)
- Kuniu:
Chyba rzeczywiście nie bardzo pasuje połączenie mistyki i magii z Włochami. Wszak to kraj kojarzący się głównie z renesansem i z niego swą ogólnoświatową popularność czerpiący. Wyspy Brytyjskie, ich pogoda, mroczność, mgła, topornośc budowli zawsze bardziej kojarzyły się z duchami, stąd i one w oparciu o właśnie te walory swoją twarz krainy duchów budowały. Byłoby więc nonsensem z mojej strony próbowanie przypisywania Italii przymiotów, które są jej obce. Italia czerpie swą popoularność z innych walorów. Mnie one jaknajbardziej inspirują do jej odkrywania. Cudowna spuścizna renesansu, wspaniała architektura, kolebka mody, śródziemnomorski styl bycia - Italia umie przyciągnąć amatorów jej uroku. Zapewne stąd tak wielu, również i na Kolumberze miłośników jej piękna.
Co do Sardynii, jak pisałem to nie do końca taka Italia, ona chyba łączy w sobie to co w Italii najlepsze z jednoczesnym unikaniem tego co najgorsze - hałasu, brudu,. To oaza spokoju w czystej postaci, pewnie dlatego tak mi przypadła do gustu :) Można by tutaj wieść życie sandałnera jak piszesz. Choć najlepszą pożywkę dla sandałnerskich marzeń, jak do tej pory, widziałem na Cejlonie.
- Bartku :
Walory włoskiej kuchni są powszechnie znane, ale odkąd rozsmakowałem się w przysmakaach azjatyckich, stwierdzam, że nie ma lepszej kuchni właśnie nad azjatycką.
-
Większość moich wypraw jest wzbogacona o taką mapkę. Liczę się z tym, że część ludzi, tak jak ja, może mieć pedantyczne podejście w kwestiach podróżowania, lubując się przy rozpoczynaniu czytania relacji w śledzeniu trasy podróży. Cóż, takie zboczenie :)
-
jak najbardziej efekt Tyndala :) Nieprawdaż, że przyroda potrafi piękne zjawiska tworzyć :)
-
nawet nie zauważylem wcześniej :)
-
dzięki fotelu za długo wyczekiwany komentarz. Trafny jak zazwyczaj to bywa
Pozdrawiam i do usłyszenia
-
dzięki Bartku, cieszyniaku z krwi i kości za oplusowanie mojej sardyńskiej włóczęgi. Ja z kolei przymierzam się do Twojej Tajlandii. Trochę powędruję i mnie znanymi trasami. Twoja Afryka, tak tutaj wychwalana, to jednak nie moje klimaty. Zawsze bardziej mnie ciągło do Azji iAmeryki Płd. Toteż zaciekawiły mnie Twoje relacje z tych kierunków. Ku nim powoli kieruję swe kroki :)
Pozdrawiam
-
dzięki za miłe komentarze :)
- neilos :
z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Sardynia nie do końca przypadła Ci do gustu, skoro piszesz,że widziałaś ją zupełnie inaczej niż ja. A ja piszę w samych superlatywach. Co do słonia, to tak popularny motyw sardyński, że nie zdziwiłbym się gdyby więcej ludzi go miało.
- sławannka :
dziękuję za miły komentarz. Trudno o lepszą relację z Sardynii,, skoro moja jest de facto jedyną tutaj. Jako miłośniczka Włoch winnaś tam trafić. Jestem pewien, że Ci się spodoba, to zupełnie inne Włochy niż kontynentalne.
co do mapki, jest a owszem, ale chyba przeoczyłaś. Wrzuciłem ją jako pierwszą, zresztą zawsze zwykłem zamieszczać mapkę. Co do sardyńskich kosztów, jak pisałem jest drogo jak cholera. Sam również staram się podróżować backpackersko, jak najtaniej. Niestety na Sardynii o to ciężko. Byłem po sezonie, ceny spadły o połowę, ale i tak było drogo. Nocowałem na campingach, w bungalowach, koszty noclegów dzieliłem na kilka osób, a mimo to było drogo. A hotele, uff, ani nie pytaj o ceny. Transport również drogi, najlepiej wynająć auto, ale trochę ekspensów pochłonie. Skuter super pomysł, drogi prawie puste, więc i strachu zbytnio nie ma, ale wynajem drogi, 30-40 euro na dzień. Poza tym problem z przemieszczaniem się na skuterze z bagażem. Jedzonko, czy to traetorria, pizzeria czy restaurante - drogo. I tak by można wymieniać w nieskończoność. Według mojej oceny znacznie drożej niż w Italii kontynentalnej.
P.S. Trzymam kciuki za znalezienie duchów. Ja im dreptałem po piętach, ale ciągle prychały. Ale ich domków wiele nawiedziłem -
Trzymaj się kolego :)
-
dziękuję za sardyńskie plusy. Jako wielbiciel Italii i jej uroków obiecuję przyjrzeć się na osąd innego wielbiciela Italii. A jak widzę, w tym kierunku się właśnie lubujesz.
Pozdrawiam -
dzięki za miłe słowa. Sardynia jak najbardziej budzi przyjemne odczucia :)
- Kuniu:
Chyba rzeczywiście nie bardzo pasuje połączenie mistyki i magii z Włochami. Wszak to kraj kojarzący się głównie z renesansem i z niego swą ogólnoświatową popularność czerpiący. Wyspy Brytyjskie, ich pogoda, mroczność, mgła, topornośc budowli zawsze bardziej kojarzyły się z duchami, stąd i one w oparciu o właśnie te walory swoją twarz krainy duchów budowały. Byłoby więc nonsensem z mojej strony próbowanie przypisywania Italii przymiotów, które są jej obce. Italia czerpie swą popoularność z innych walorów. Mnie one jaknajbardziej inspirują do jej odkrywania. Cudowna spuścizna renesansu, wspaniała architektura, kolebka mody, śródziemnomorski styl bycia - Italia umie przyciągnąć amatorów jej uroku. Zapewne stąd tak wielu, również i na Kolumberze miłośników jej piękna.
Co do Sardynii, jak pisałem to nie do końca taka Italia, ona chyba łączy w sobie to co w Italii najlepsze z jednoczesnym unikaniem tego co najgorsze - hałasu, brudu,. To oaza spokoju w czystej postaci, pewnie dlatego tak mi przypadła do gustu :) Można by tutaj wieść życie sandałnera jak piszesz. Choć najlepszą pożywkę dla sandałnerskich marzeń, jak do tej pory, widziałem na Cejlonie.
- Bartku :
Walory włoskiej kuchni są powszechnie znane, ale odkąd rozsmakowałem się w przysmakaach azjatyckich, stwierdzam, że nie ma lepszej kuchni właśnie nad azjatycką. -
Większość moich wypraw jest wzbogacona o taką mapkę. Liczę się z tym, że część ludzi, tak jak ja, może mieć pedantyczne podejście w kwestiach podróżowania, lubując się przy rozpoczynaniu czytania relacji w śledzeniu trasy podróży. Cóż, takie zboczenie :)
-
jak najbardziej efekt Tyndala :) Nieprawdaż, że przyroda potrafi piękne zjawiska tworzyć :)
-
nawet nie zauważylem wcześniej :)
-
dzięki fotelu za długo wyczekiwany komentarz. Trafny jak zazwyczaj to bywa
Pozdrawiam i do usłyszenia -
dzięki Bartku, cieszyniaku z krwi i kości za oplusowanie mojej sardyńskiej włóczęgi. Ja z kolei przymierzam się do Twojej Tajlandii. Trochę powędruję i mnie znanymi trasami. Twoja Afryka, tak tutaj wychwalana, to jednak nie moje klimaty. Zawsze bardziej mnie ciągło do Azji iAmeryki Płd. Toteż zaciekawiły mnie Twoje relacje z tych kierunków. Ku nim powoli kieruję swe kroki :)
Pozdrawiam
Pozdrawiam