Komentarze użytkownika milanello80, strona 119
Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80
-
-
dzięki za wizytę w Eire moimi oczami.
Pozdrawiam
-
Klimat irlandzkich pubów szczególnie idzie poznać właśnie na odludziach, gdzie grają typowo irlandzką muzyczkę, piwko leje się strumieniami, ogólnie jest bardzo przyjemnie.
Co do Klifów Moheru, były jednym z moich podróżniczych marzeń. Wszystko tak się pozytywnie sprzysięgło, że miałem okazję je podziwiać, zresztą całą Irlandię, podczas cudownej słonecznej pogody.
-
najpiękniejszy zachód słońca jaki widziałem. Coś o czym sandałner marzy. Coś co chce , by trwało wiecznie
-
Dorotko, należę do wybrednych i upierdliwych Kolumberowców. Cenię sobie bowiem kwintesencję podrózy, tj. barwną relację, z historycznymi, kulturowymi wstawkami, ale zwłaszcza z odczuciami osobistymi, ekspresją wrażeń, sprzedaniem miejsca czytelnikowi, w taki sposób by niezwłocznie przystępował do pakowania walizek. Gdy do tego dołożyć piękne zdjęcia, czuję się jakbym już był w drodze, przypominając sobie dopiero później o niewyłączonym żelazku :)
Co do Twojej relacji, trochę mi tego brakuje, bo jak wiem i widzę z Twoich pięknych zdjęć, Bośnia to wspaniałe miejsce. Mimo,że leży w sercu tego bałkańskiego i wiecznie wylewającego swą lawę wulkanu, jakby na przekór polityce, wabi swym urokiem. Chciałoby się trochę o Bośni Twoimi oczami poczytać.
Pozdrawiam
-
a gdzie chłopaki co skaczą do wody z owego mostku ?
-
chyba najsłynniejszy obrazek z Bośni
-
czyż strzeliste minarety nie są prawdziwymi cudami architektonicznymi ?
-
ślad wojny, czy inny przypadek ?
-
cudny widoczek
-
dzięki za wizytę w Eire moimi oczami.
Pozdrawiam -
Klimat irlandzkich pubów szczególnie idzie poznać właśnie na odludziach, gdzie grają typowo irlandzką muzyczkę, piwko leje się strumieniami, ogólnie jest bardzo przyjemnie.
Co do Klifów Moheru, były jednym z moich podróżniczych marzeń. Wszystko tak się pozytywnie sprzysięgło, że miałem okazję je podziwiać, zresztą całą Irlandię, podczas cudownej słonecznej pogody. -
najpiękniejszy zachód słońca jaki widziałem. Coś o czym sandałner marzy. Coś co chce , by trwało wiecznie
-
Dorotko, należę do wybrednych i upierdliwych Kolumberowców. Cenię sobie bowiem kwintesencję podrózy, tj. barwną relację, z historycznymi, kulturowymi wstawkami, ale zwłaszcza z odczuciami osobistymi, ekspresją wrażeń, sprzedaniem miejsca czytelnikowi, w taki sposób by niezwłocznie przystępował do pakowania walizek. Gdy do tego dołożyć piękne zdjęcia, czuję się jakbym już był w drodze, przypominając sobie dopiero później o niewyłączonym żelazku :)
Co do Twojej relacji, trochę mi tego brakuje, bo jak wiem i widzę z Twoich pięknych zdjęć, Bośnia to wspaniałe miejsce. Mimo,że leży w sercu tego bałkańskiego i wiecznie wylewającego swą lawę wulkanu, jakby na przekór polityce, wabi swym urokiem. Chciałoby się trochę o Bośni Twoimi oczami poczytać.
Pozdrawiam -
a gdzie chłopaki co skaczą do wody z owego mostku ?
-
chyba najsłynniejszy obrazek z Bośni
-
czyż strzeliste minarety nie są prawdziwymi cudami architektonicznymi ?
-
ślad wojny, czy inny przypadek ?
-
cudny widoczek
Pozdrawiam