Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 351
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
bardzo ładnie dziękuję:-)
-
no! robiłem na continuous shooting;-) wybrałem najlepsze;-)
-
rewelka to byłoby znów sobie na niej przysiąść!:-)
-
szkoda... ja niestety muszę czekać do sierpnia... całe dwa miesiące!!!!:-)
-
ja będę w sierpniu!:-) może się zgadamy? zresztą... planujemy małą objazdówkę po północy... żuławska wąskotorówka, kanał elbląski, być może malbork, pojezierze iławskie... (wspominałem o tym pod "ciufcią"). hmmm?:-)
-
i jest jeszcze jedna sprawa... specyficzna mentalność ludzi z 'ziem odzyskanych'... z jednej strony, to szczególnie w miastach, chcieli wyrwać niemieckość z korzeniami. nie pozostawić śladu po dawnych mieszkańcach. z drugiej strony, na wsi, chłopi właściwie do połowy lat 90. nie robili absolutnie nic w swoich gospodarstwach przejętych od niemieckich gospodarzy. "bo niemce i tak przyjdo i zabioro"....
-
tak, tylko że kiedyś czułem się tam, mimo wszystko, bezpiecznie. dziś już nie:-(
-
loca... bo jeszcze pomyślę, że ci się pasłęk spodobał:-)
-
się śmiej... wiesz... ja młodego pokolenia lokalnych bandytów nie znam. ze starymi jestem ziom, ale nowi... wiesz jak to młodzież... no i idziemy sobie ulicą, a tu zza winkla wypada ekipa. ze sześciu i taka trzynastolatka z dzieciakiem na rękach. ja aparat w reku. oni na mnie wzrokiem nieprzyjaznym... i... i wszystko dobrze się skończyło. ale rzadko mam stresy w swoim mieście:-)
-
szczerze mówiąc nigdy w tym kościele nie byłem, choć przechodziłem pewnie kilka tysięcy razy. i cerkiewnych i protestantów jest u nas garstka, więc przez większą część roku stoi zamknięty. ale obiecuję następnym razem zerknąć!
-
bardzo ładnie dziękuję:-)
-
no! robiłem na continuous shooting;-) wybrałem najlepsze;-)
-
rewelka to byłoby znów sobie na niej przysiąść!:-)
-
szkoda... ja niestety muszę czekać do sierpnia... całe dwa miesiące!!!!:-)
-
ja będę w sierpniu!:-) może się zgadamy? zresztą... planujemy małą objazdówkę po północy... żuławska wąskotorówka, kanał elbląski, być może malbork, pojezierze iławskie... (wspominałem o tym pod "ciufcią"). hmmm?:-)
-
i jest jeszcze jedna sprawa... specyficzna mentalność ludzi z 'ziem odzyskanych'... z jednej strony, to szczególnie w miastach, chcieli wyrwać niemieckość z korzeniami. nie pozostawić śladu po dawnych mieszkańcach. z drugiej strony, na wsi, chłopi właściwie do połowy lat 90. nie robili absolutnie nic w swoich gospodarstwach przejętych od niemieckich gospodarzy. "bo niemce i tak przyjdo i zabioro"....
-
tak, tylko że kiedyś czułem się tam, mimo wszystko, bezpiecznie. dziś już nie:-(
-
loca... bo jeszcze pomyślę, że ci się pasłęk spodobał:-)
-
się śmiej... wiesz... ja młodego pokolenia lokalnych bandytów nie znam. ze starymi jestem ziom, ale nowi... wiesz jak to młodzież... no i idziemy sobie ulicą, a tu zza winkla wypada ekipa. ze sześciu i taka trzynastolatka z dzieciakiem na rękach. ja aparat w reku. oni na mnie wzrokiem nieprzyjaznym... i... i wszystko dobrze się skończyło. ale rzadko mam stresy w swoim mieście:-)
-
szczerze mówiąc nigdy w tym kościele nie byłem, choć przechodziłem pewnie kilka tysięcy razy. i cerkiewnych i protestantów jest u nas garstka, więc przez większą część roku stoi zamknięty. ale obiecuję następnym razem zerknąć!