Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 133

lpg?;-)

miałem podobnie:-)

na rosyjskim (tak, tak...:-) rozbierałem kiedyś korek (niektórzy mogą je pamietac z odpustów:-), który niefortunnie wystrzelił mi w rękach. nauczycielka coś tam na mnie krzyczała, ale ogłuchłem na chwilę, więc nie bardzo wiem co;-) później, z braciszkiem podpalilismy w domu żeliwny zlew, specjalną mieszanką rozpuszczalników i ogólnie dostępnych artykułów chemii gospodarczej. innym razem, spaliłem drugiemu braciszkowi czoło bawiąc się w wybuchy siarką. przy jeszcze innej okazji, podobnie załatwilismy kolesia bawiąc się prochem strzelniczym pozyskanym z naboi do breneki. o zabawach z saletrą, benzyną ekstrakcyjną, itp, itd, nawet nie wspominam:-)

"Na pierwszy ogień zwiedzania poszła najdłuższa deska świata (przynajmniej jeszcze przez kilka dni, jak się później okazało)." znaczy co? że kilka dni się paliła? to rzeczywiście musiała byc długa;-)

a relacja potwierdza, niestety, tezę, że znane atrakcje są zadeptane i ich atrakcyjność trudno docenić spoza tłumów, zapchanych parkingów, (zbyt) drogich biletów... smutne, nieprawdaż?

a może jakis tropikalny huragan upolujesz emdżej? mimo wszystko, trochę cieplej;-)

fantastyczne! nie wiem dlaczego, ale fantastyczne!;-)

ale to można leczyć!;-)

ja słyszałem, że do wiedzy:-p

jakas silnie wzburzona?;-)

w taką pogodę na boso i z gołymi nerkami?!?!!? ech... ta dzisiejsza młodzież;-)

hmmm... o ile pamiętam, opóźnienia nie było i dojechalismy na czas;-)