Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 52
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
-
Hehehe, śmiesznie się to czyta dzisiaj, gdzie ta zima, gdzie? ;) Zamieniłam narty na rower a roślinki na wyścigi wyciągają nosy!
-
Obejrzałam i zdjęcia, jaki piękny jest Budapeszt w tych szarościach... I dzięki, że przypomniałaś mi jak ja tam byłam!
-
A jak my tam doszłyśmy, była zamknięta :(
-
Piękne zdjęcie, piękne kolory, ze słońcem byłoby banalnie ;)
-
A ja pamiętam z dzieciństwa taki przysmak, słonina w papryce, tata to kupował i zajadaliśmy się! Wiem, niezdrowe, dziś bym pewnie nie tknęła, ale to było w zamierzchłych czasach... Taka słoninka z ostrą paprykową skórką była całkiem dobra na chlebku! I chyba się nawet nazywała słonina po węgiersku, czy jakoś tak...
-
Niezależnie od wszystkiego, śliczna rzeźba! :) Ja też ją mam na zdjęciu, i nie pamiętam czy chłopiec, czy dziewczynka, nieważne ;)
-
A oglądałaś Kontrolerów? ;) Ja kilka razy, i raz przed wyjazdem do Budapesztu, i jeszcze raz zaraz po powrocie...
-
Chyba do 22-giej!
-
To jest miejsce magiczne!
-
Hehehe, śmiesznie się to czyta dzisiaj, gdzie ta zima, gdzie? ;) Zamieniłam narty na rower a roślinki na wyścigi wyciągają nosy!
-
Obejrzałam i zdjęcia, jaki piękny jest Budapeszt w tych szarościach... I dzięki, że przypomniałaś mi jak ja tam byłam!
-
A jak my tam doszłyśmy, była zamknięta :(
-
Piękne zdjęcie, piękne kolory, ze słońcem byłoby banalnie ;)
-
A ja pamiętam z dzieciństwa taki przysmak, słonina w papryce, tata to kupował i zajadaliśmy się! Wiem, niezdrowe, dziś bym pewnie nie tknęła, ale to było w zamierzchłych czasach... Taka słoninka z ostrą paprykową skórką była całkiem dobra na chlebku! I chyba się nawet nazywała słonina po węgiersku, czy jakoś tak...
-
Niezależnie od wszystkiego, śliczna rzeźba! :) Ja też ją mam na zdjęciu, i nie pamiętam czy chłopiec, czy dziewczynka, nieważne ;)
-
A oglądałaś Kontrolerów? ;) Ja kilka razy, i raz przed wyjazdem do Budapesztu, i jeszcze raz zaraz po powrocie...
-
Chyba do 22-giej!
-
To jest miejsce magiczne!
Na razie teraz trzymam je w sieni, na wszelki wypadek ;)