Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 425

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. slawannka
    slawannka (17.06.2009 8:01)
    Zfieszu, jak miło że ktoś docenia takie podejście do rzeczy:) Choć czasem sprawia mi to problemy, muszę przyznać... Bo ja na górę na przykład potrafię wejść, a już zejść nie...

    Kiedyś u podnóży Alp wybrałam się na wycieczkę w góry, no i wlazłam po skałach wysoko a potem stałam na półce skalnej cztery godziny i darłam się o pomoc, na szczęście (bo wstyd) nikt się nie pojawił, i zdecydowałam się na skok w dół, udało się jak widać, bo żyję...

    Ale iść zamiast jechać, dojść gdzieś zamiast gdzieś wejść, szukać zamiast znaleźć to taka moja przewrotna natura, która mocno wchodzi w nogi:)
    Będzie o tym sporo w opracowywanej podróży na Sycylię, jak mi się ją uda kiedyś dokończyć:)
    DZIĘKI BAAARDZO ZA WIELKIEGO PLUSA!!! :)
  2. slawannka
    slawannka (16.06.2009 22:45)
    Jaka daleka dal...
  3. slawannka
    slawannka (16.06.2009 15:56)
    A czemu nie tutaj???
  4. slawannka
    slawannka (15.06.2009 23:24)
    (ucięło) ... a nie dla smoków:)
  5. slawannka
    slawannka (15.06.2009 23:23)
    Bo Godzina pąsowej róży to chyba dla dziewczyn:)
  6. slawannka
    slawannka (15.06.2009 22:27)
    tia, saltus, tylko że to ... inne pokolenie dinozaurów:)
    Nie miałam czasu tego wszystkiego co wyżej przeczytać, ale stwierdzam, że pamięć macie nieprawdopodobną:)
    A z filmów Godzina pąsowej róży...?
  7. slawannka
    slawannka (15.06.2009 22:21)
    Czyli, słowo ciałem, a nie wierzyłam że to się spełni:) Sagnes, Agnieszko, dziękuję, i gratuluje Ci też wanilii, należała Ci się! A Rebelce dziękuję że brała mnie pod uwagę:) Postaram się Was nie zawieźć, ja pracuję nad tym, tylko że ... tego nie widać, bo wszystko jest w szkicach...
  8. slawannka
    slawannka (15.06.2009 16:01)
    Mister Ed był absolutnie odjazdowy!!!
  9. slawannka
    slawannka (15.06.2009 11:52)
    Wow, cudne!:)
  10. slawannka
    slawannka (15.06.2009 10:30)
    Rany, Agnieszko, zdębiałam!!! DZIĘKUJĘ!!! To tylko szczypta włoskiej wędrówki, Sycylia się cały czas robi, i jak się wreszcie zrobi, mam nadzieję, że też zachęci do ruszenia moimi śladami (jak kto przeczyta tę epopeję do końca...). Normalnie... wzruszyłam się... Odkolumberowuję się żeby ochłonąć ...:)